ALBANIA: Festivali i Këngës 57

Po umiarkowanym sukcesie Eugent Bushpepa w Lizbonie (11 miejsce w finale) telewizja albańska RTSH już ogłosiła nazwiska i piosenki, które będą miały szansę zaprezentować się podczas dwóch półfinałów oraz ponownie najlepsze z nich w wielkim finale  57-ego Festivali i Këngës.  

Oficjalnie potwierdzona data preselekcji to: 20, 21 oraz 22 Grudnia 2018 roku. Jak co roku będą to pierwsze preselekcje, oficjalnie otwierające preselekcyjny sezon, pełen eurowizyjnych selekcji. Z uwagi, że albańskie preselekcje przeprowadzane są w okolicach świąt bożego narodzenia, przez fanów Eurowizji określane są mianem FiKmas .

Nie ma królowej Manjolli, widać że albańczycy nie chcą wygrać :(

Nie ma Manjolli to nie będę oglądać :arrow:

Wszystkie utwory dostepne są tutaj - https://www.youtube.com/playlist?list=PL0XoaVRW0j7AH2CEB7BRaO2WR53PEpdW_

Spojler: wygra Mirud z "Nene"

Może nie jest to jakaś rewelacyjna piosenka, to jednak widać tu jakiś pomysł. Fanem balladowego wycia w księżyc nie jestem, a mimo to dość intrygująco się tego słucha. Pozostałe utworki są oczywiście typowo albańsko miałkie i moim zdaniem trzeba być typowym fandomowym psychopatą by docenić więcej niż 2-3 utwory. Strasznie śmierdzą, niektórzy dostrzegają jednak głębię w 3/4 stawki selekcji, ja niestety na jej dostrzeżenie jestem trochę za głupi.  

e tam, nie ma co się przyzwyczajać do albańskich utworów, wszystkie i tak przechodzą revamp przed eurowizją.

Jonida Maliqi, ewentualnie Soni Malaj (tania wersja Eleni, ale na warunki albańskie to starczy) albo Eranda Libohova. Co do Jonidy, to jej utwór byłby chyba najlepszym albańskim utworem od czasów Elhaidy. Pozostałe utwory wydają się być lepsze, niż te zaprezentowane w zeszłym roku, lecz raczej nie dorównują powyższej trójce (no może Mirud).

Moja topka:
1. Alar Band - Dashuria nuk mjafton
Typowe dla Bałkanów energiczne rytmy, w których instrumenty dęte wychodzą na pierwszy plan. Z tego co widzę po komentarzach, większości osób przywodzi to na myśl Mołdawię. Zdecydowanie nie każdemu taka muzyka podchodzi, ale ja jestem sporym fanem, gdy tylko tak jak tutaj wszystko jest odpowiednio wyważone. Słucham ze sporą przyjemnością, ale nie łudzę się, że ma jakiekolwiek szanse.
2. Soni Malaj — Më e fortë
Nieco mroczne i egzotyczne rytmy, a główny motyw z refrenu łatwo wchodzi do głowy. Może nie jest to piosenka z najwyższej półki, ale słucha się bardzo dobrze.
3. Artemisa Mithi & Febi Shkurti - Dua ta besoj
Bardzo lubię takie śpiewano-rapowane duety. W tym przypadku co prawda brzmi to dość mocno jak z ubiegłej dekady, ale wciąż jest bardzo okej.
4. Aurel Thellimi — Të dua ty
W kategorii ballad jakoś najbardziej mnie do siebie przekonało. Dobry głos, a do tego piosenka dobrze zarządza swoim rytmem i ma ładny skrzypcowy bridge.
5. Orgesa Zaimi — Hije
Ubiegłoroczna piosenka bardziej mi się podobała, ale wciąż jest nieprzeciętnie i intrygująco. Mimo to jakoś mi się to do końca do siebie klei i nie wszystkie elementy mi się podobają, jak choćby to niezręczne "back up, back up, lose my cool". Może jeszcze przez ten tydzień trochę skoczy u mnie w górę.
6. Eranda Libohova — 100 pyetje
Fajny jest ten motyw w tle, który większości osób kojarzy się tak bardzo z Francją. Ogólnie piosenka mi się podoba, ale gdy dochodzi do powtarzanego przez pół minuty "laj, laj, laj", to czuję się trochę jak na festynie.
7. Marko Strazimiri & Imbro — Leyla
Flet tworzy ładny bałkański klimacik i wokalnie też brzmi to całkiem interesująco, ale całości jednak czegoś brakuje.
8. Dilan Reka — Karma
Nawet nie najgorsze disco. Jako że na tle stawki mocno się wyróżnia, to trochę w moich oczach na tym zyskuje.
9. Kujtim Prodani — Babela
Brzmi bardzo jak staroć, ale nawet przyjemnie się tego słucha.
10. Eliza Hoxha — Peng
Klasyczna ballada mocno wjeżdżająca na przeciętność, ale ledwo ledwo się jednak broni. Niezły głos.

Gościem pierwszego półfinału będzie Ermal Meta

Finaliści:

Joniqa Maliqi - Ktheju tokës
Soni Malaj - Më e fortë
Artemisa Mithi & Febi Shkurti - Dua ta besoj
Eranda Libohova - 100 pyetje    
Bojken Lako - Jeto jetën
Orgesa Zaimi - Hije
Alar Band - Dashuria nuk mjafton
Klinti Çollaku - Me jetë
Eliza Hoxha - Peng
Marko Strazimiri & Imbro - Leyla
Lidia Lufi - Rrëfehem
Gjergj Leka - Një ditë tjetër
Elton Deda - Qetësisht
Dilan Reka - Karma

mskr Mirud odpadł, wszystkie dziadki w finale, typowa albanias

Nie wszystkie dziadki - nie ma akurat tego jednego, którego w miarę lubiłem. :P Wyniki wyglądają jak z wyciągnięte z maszyny losującej, ale to Albania, więc nie powinienem być zdziwiony. Teraz będę trzymał kciuki, żeby wygrała Soni lub Orgesa (bo w Alar Band nie wierzę), ale pewnie ostatecznie wygra jakiś utwór, którego istnienie już ledwo co kojarzę.

XD tyle o wynikach

Szkoda trochę Miruda, ale trzymam kciuki za Sani , ewentualnie przecierpię jeszcze Jonid Maliqi.


me e forte .. bum bum bum..

Mirud poleciał, a starcy przeszli. #DziadyFestivalen

Nie zapoznałem się ze wszystkimi występami Live, ale myślę, że wygrać powinna Soni albo Jonida, ewentualnie Artemisa & Febi (te rapsy trochę mi zaczęły przeszkadzać, ale generalnie utwór dobry). Co natomiast wybiorze dziś albańskie jury - nie mam zielonego pojęcia, nawet nie będę zgadywać

Ależ przecież te preselekcje mocne są! Widziałem wczoraj na wiwi opinie że Destination Eurovision to się i tak równać z poziomem FiKu nie mogą.

Wyjebano bez mydła dwie piosenki które mogłyby wyjść z półfinału na ESC, co jest w tych preselekcjach rzadkością. Flop Miruda aż tak bardzo mnie nie dziwi (poza tym że to najlepsza piosenka fiku, ale to drobiazg), to jednak jest młody, nieznany i wokalnie idealnie nie było. Ale brak awansu Aurela to już szok - nie dość że powoli wchodzi w stan dziada, to jeszcze wokalnie było bez zarzutu. Myślałem że mogą wygrać, ale zapomniałem że mówimy jednak o państwie gdzie w co drugim domu na dachu pozostawione są pręty budowlane, ażeby tylko nie płacić podatku przez nieukończoną nieruchomość .

Moim zdaniem nie ma w tym finale materiału na wyjazd do Tel Awiwu. Od piosenek Jonidy i Soni to mnie głowa boli, nie potrafię ich słuchać bez przewijania dłużej niż przez 10 sekund. Typowa Albania, czyli diwa, mocny makijaż, jęki, oraz folkowe wstawki które nijak się łączą z resztą instrumentalu. Z kobiet lepsze są Orgesa i Eranda, ale to i tak poziom tego co wystawili w 2016 roku.

Z mężczyzn to jakimś cudem ostało się "Me jetë", ale na wiele bym nie liczył. W każdym razie kto wie czy o zwycięstwo nie powalczy dziad Elton z piosenką "Leyla", która to opiewa o... dziecku które doznało gwałtu. Szykuj się Europo!