DANIA: Reddi (The Show)

[postbg=https://i.servimg.com/u/f51/19/62/66/77/bckgrd10.jpg]

Jak poinformował duński nadawca publiczny DR, duńskie preselekcje narodowe Dansk Melodi Grand Prix odbędą się 5 Marca 2022 r.
W przyszłorocznej edycji DMGP udział weźmie 8 piosenek.

Dansk Melodi Grandprix 2022
utwory można odsłuchać >tutaj< na oficjalnej stronie DR.

Morten Fillipsen – Happy Go Lucky
Fuld Effekt – Rave med de hårde drenge
REDDI – The Show
Patrick Dorgan – Vinden suser ind
Josie, Elinor, Jack Warren – Let me go
Der var engang – En skønne dag
Conf3ssions – Hallelujah
Juncker – Kommet for at blive

Na początku stwierdziłem, że nic ciekawego, ale Hallelujah to na pewno jedna z moich ulubionych rozrywek we wszystkich pre a może i ulubiona. W momencie w którym powinno się nudzić wchodzi lekko klimacik, który kojarzy mi się z czarna muza LB TO Reszta już mi tak nie podchodzi Dania jeśli już finał to grzanie dołów

Sporo utworów po duńsku, naprawdę się ich w tym roku nazbierało. Szkoda tylko, że poza językiem, niczym się nie wyróżniają. Najbardziej spodobało mi się Happy Go Lucky. Piosenka z galerii handlowej, ale delikatne retro brzmienie tam słychać, w dodatku bardzo miło się zaskoczyłem, że tylko tytuł jest po angielsku.

Dostajemy to, za co płacimy. Trzeba było nie udupiać Fyr & Flamme. Jeżeli oni nie weszli do finału to wątpię, żeby cokolwiek stąd awansowało. W 2019 i 2020 DMGP też było słabiutkie, z tym że Leonora miała słodkopierdzącą piosenkę, co czasem się udaje się na ESC a Ben & Tan gdyby nie odwołany konkurs to kto wie, jak daleko by zaszli z takim skocznym numerem.

Genialne to będą selekcje, nie zapomnę ich nigdy. Zwycięstwo "Hallelujah" byłoby jakimś wyjściem z twarzą zaprezentowaniu tak fatalnej stawki, ale nikt nie ma większego boosta na początku i generalnie nie nastawiam się na to (z 2 to mogą do superfinału nie wejść). Jako że wszystko jest słabe, spodziewam się głosowania na yayo "Rave Med De Hårde Drenge", a szanse ma też "Let Me Go", bo widzowie niekoniecznie muszą dostrzeć zakalca.

Okej, ta piosenka nie jest taka zła. Na początku leci i myślisz sobie "kolejna nudna ballada", ale zaraz się rozkręca i jest rockowa energia. No i mam trochę słabość do rockowych girlsbandów (popowych nigdy nie lubiłem, bo one są takie strasznie przesłodzone). Nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że mogłoby to być dużo lepsze i brzmi dość typowo, ale wpada w ucho. Co mnie najbardziej uwiera to chyba ten tekst, to brzmi jak zlepek najpopularniejszych fraz po angielsku tak, żeby 10-latek zrozumiał. xd

Poziom DMGP był minimalnie lepszy niż przed rokiem, aczkolwiek nie wiem czy w stawce była jakakolwiek propozycja z potencjałem na finał. W samym superfinale Reddi na pewno były jednak w moim odczuciu lepsze od konkurentów.
Ostatecznie Dania wybrała piosenkę, która przypomina mi soundtrack z serialu toczącego się w dużej mierze w liceum i na pewno nie jestem w tym odczuciu osamotniony. Dodatkowo w swojej kategorii jest raczej mierna, bo ni to ballada ni to porządny pop-rock. Nie jest to udany utwór i raczej nie zanosi się, żebym kiedyś puścił go sobie w wolnej chwili, ale.. nawet to lubię. 0.0 Całość The Show ma dla mnie jakiś urok mimo wszystkich swoich wad. Nie wiem jednak co musiałoby się stać, żeby Dania była w półfinale wyżej niż w okolicach 13. miejsca, bo nie ma tutaj za bardzo żadnego elementu, który mógłby przekonać niedzielnego widza do oddania głosu.

6/12

To jest bardzo - "takie sobie". Zaczyna się jak balladka i przeradza się w soft rock nie najwyższej jakości. Niemniej Dania nie miała w swoim krajowym finale żadnej dobrej piosenki, więc nie mam żalu do Duńczyków tutaj. Daję 4 punkty w sondzie. Wolałem Rave Med Hårde Drenge lecz nie było to nic świetnego.

To brzmi jak bardzo typowa propozycja z Danii.

Bardzo się zdziwię jeśli Dania awansuje do finału Eurowizji.

Niektorzy wypruwają sobie flaki by pojechać na Eurowizję i im nie wychodzi, a tu się losowe cztery babki ugadały, że się zgłoszą do selekcji w formule zespołu i zaśpiewają utwór brzmiący jak z zestawu płyt dołączonego na końcu podręcznika z języka angielskiego dla klasy 3 szkoły podstawowej i mamy. Efekt jest piorunujący. Duńczycy wysyłając to na największe muzyczne wydarzenie na świecie mogą się zastanowić nad systemem selekcyjnym, bo to już wygląda na sabotaż.

Nie wykluczam, że są to być może najbardziej nudne osoby na świecie. Niewiele jestem w stanie o nich napisać, muzycznie czy medialnie nie istnieją, mają tą jedną piosenkę, ale to ich w ogóle nie definiuje. Ten projekcik jest prawdopodobnie efektem działania Ihan Haydar, basistki która była na scenie w 2012 z Soluną Samay i ma prawie 100 tys. obserwującycych na Instagramie i wydaje się być szefową w tym związku.

Piosenka jak wspomniałem dziecinna, miałaby szanse punktować w przedziale 3-9 w melo. Twist z ballady w bieda punk-rock naprawdę powoduje spadanie kapci. Te 3 minuty to stracone chwile życia. 3/12 na zachętę, przynajmniej w jakimś gatunku chcą same tworzyć, a przecież jest tyle napisanych fuegopopów i sukienek w cekiny w zakurzonych szafach rozsianych po wschodniej Europie...

Niby można posłuchać, ale pytanie po co. Część rockowa to lekko chaotyczna bieda, a choć część balladowa nawet się w miarę broni, to istnieje głównie dla tego twistu ze zmianą gatunku. Jest on wyraźnie głównym celem całego utworu, ale w tym momencie już nieszczególnie potrafi zrobić na mnie wrażenie.

Jeśli będzie finał, to się bardzo mocno zdziwię.

Początkowo nawet przyciągnęła moją uwagę, teraz jakoś już mi się znudziła. Jak to gdzieś czytałam czyjąś opinię - jest w tej piosence coś "powtarzalnego", no i niestety musze się z tym zgodzić, bo przy dłuższym słuchaniu po prostu męczy. Jednak na tle innych piosenek (nie wiem, jakoś w tym roku mało co przypadło mi do gustu ) nadal na razie utrzymuje się u mnie gdzieś w połowie stawki, może trochę poniżej. Mam też słabość trochę do tego typu utworów. Nie łudzę się jednak, że wejdzie do finału, pewnie zaliczy ostatnie miejsce w półfinale.