UKRAINA: Kalush Orchestra (Stefania)

U nas artyści mają wywalone w Eurowizję, a na Ukrainie łamią prawo byleby się na niej znaleźć, piękna postawa!

No to teraz ponownie wracamy do sytuacji sprzed 3 lat, telewizja ukraińska będzie prosić uczestników o udziału - najpierw. grupę Kalush, a patrząc na ich reakcje po wynikach, nie zdziwi mnie jeśli przyjmą propozycję.

mess, kolejna ART muza z jukrejn zabrana...

Wsm najlepiej to by było, gdyby Ukraina wycofała się z konkursu i zabrała ze sobą te wszystkie męczące dramy - dla mnie tego wszystkiego w ostatnich latach jest już po prostu za dużo.

Cokolwiek Ukraińcy nie poczynią i kogo nie wybiorą - jestem tym wszystkim zdegustowany i z pewnością nie będę w stanie obiektywnie patrzeć na ich ewentualny wybór. Zawsze będzie to mimo wszystko spojrzenie negatywne, wiedząc jaki art nasze uszy straciły w przedbiegach. That's my opinion.

Jest mi po prostu kosmicznie przykro z zaistniałej sytuacji i nie ukrywam, że uczucie to jest spotęgowane razy 300 przez fakt jak bardzo zdążyłem pokochać piosenkę Aliny oraz występ do niej na żywo w ostatnich dniach. Najpewniej byłaby moim numerem 1 do maja i już po raz drugi w przeciągu trzech konkursów tracę mojego lidera rankingu z powodu niedorzecznych działań ukraińskiego nadawcy.
Jak najbardziej potrafię zrozumieć dlaczego Tivi ukraińska nie chce być reprezentowana w konkursie przez kogoś mającego jakiekolwiek powiązania z wrogim krajem i nie mnie to podejście oceniać. Ale DO JASNEJ CHOLERY, czy pewnych informacji/dokumentów/innych cudów na kiju nie można weryfikować PRZED preselekcjami? Po prostu nie wierzę, że ta sama drama dzieje się ponownie i boli ona tak samo jak w 2019, bo człowiek głupi się łudził, że coś takiego nie ma prawa zdarzyć się po raz drugi.
Mam nadzieję, że Ukraina wycofa się z tegorocznego konkursu. Raz, że zachowanie członków Kalush po wynikach preselekcji było śmieszne i dziecinne, a dwa, że po prostu cokolwiek by Ukrainy w Turynie nie reprezentowało, to po prostu nie będę wstanie na to spojrzeć i ocenić obiektywnie bez zastanawiania się co by było gdyby.

fajnie coś się dzieje

Ukraińskiej sagi preselekcyjnej ciąg dalszy... Wynikneły pewne nieścisłości i komplikacje pomiędzy zespołem Klush a komitetem organizacyjnym ukraińskich preselekcji, przez co negocjacje nie idą najlepiej ( pewnie chodzi o pieniądze, a jeśli to Ukraina to nie wykluczałbym nawet korupcji lol) - co nie zmienia faktu, że Ukraina wciąż nie ma reprezentanta i jak narazie jest zawieszona w próżni.

Nieoficjalnie wiadomo, że komitet rozważa rezygnację z konkursu i wycofanie się z Eurowizji w tym roku, plotki te podsyciła także jedna z wpływowych i decyzyjnych postaci ukraińskiej telewizji publicznej - dodając, że byłoby to w obecnej sytuacji najlepsze rozwiązanie.

Yngwie napisał:Ukraińskiej sagi preselekcyjnej ciąg dalszy... Wynikneły pewne nieścisłości i komplikacje pomiędzy zespołem Klush a komitetem organizacyjnym ukraińskich preselekcji, przez co negocjacje nie idą najlepiej ( pewnie chodzi o pieniądze, a jeśli to Ukraina to nie wykluczałbym nawet korupcji lol) - co nie zmienia faktu, że Ukraina wciąż nie ma reprezentanta i jak narazie jest zawieszona w próżni.

Nieoficjalnie wiadomo, że komitet rozważa rezygnację z konkursu i wycofanie się z Eurowizji w tym roku, plotki te podsyciła także jedna z wpływowych i decyzyjnych postaci ukraińskiej telewizji publicznej - dodając, że byłoby to w obecnej sytuacji najlepsze rozwiązanie.

Kalusze powiedzieli że chcą reprezentować kraj, ale nie zgadzają się na reprezentowanie nadawcy (co jest sprzeczne z zasadami). Dużo jest sprzecznych newsów, są niby nawet takie, że niby jutro rano podpiszą kontrakt, nw zobaczymy. Wygląda na to że sprawa jasna - albo Kalush albo wycofanie się (zresztą i tak nie ma kto by ich zastąpił, Wellboy i Roksolana powiedzieli nie, a Barlebena nie wyślą, chb ze by chcieli bottom 3 w semi)

Ukraińska saga (na ten moment) zakończona. Kalush Orchestra podpisali umowę z ukraińskim nadawcą i tym samym będą reprezentować Ukrainę w Turynie.

https://corp.suspilne.media/newsdetails/4797

Jestem chyba w mniejszości, których satysfakcjonuje ostateczny wybór Ukrainy, tak nie byłem fanem Aliny (a raczej jej piosenki). Stefania łączy w sobie folk z rapem i jest to dość ciekawe połączenie, samego rapu bym nie przełknął, ale folkowe wstawki są świetne, dźwięczna sopiłka robi tu całą robotę - nie miałbym za złe, aby Ukraina wygrała w tym roku Eurowizję i wcale nie jest to podyktowane obecną sytuacją geopolityczną, ten utwór to po prostu quality. 7/12