UKRAINA: Poppy - Play Destroy

Ukrainę w 1. Edycji Piosenki dla Forum będzie reprezentować Poppy z utworem Play Destroy.

Bardzo ciekawa jest ta rockowo-popowa mieszanka, gdzie po ostrzejszych partiach przychodzi ten słodziutki refren i kompletnie zmienia charakter utworu. Jednocześnie jakoś to wszystko do siebie pasuje. No przyznaję, zaintrygowała mnie ta piosenka. Daję okejkę.

Muszę przyznać, że gdy piosenka się zaczęła, wtedy powiedziałem sobie: "O nie..." - wówczas wydawało mi się to za ciężkie... Jednak gdy weszła zwrotka, moje nastawienie się zmieniło - wtedy zobaczyłem, że ostry i ciężki refren pasuje do całości piosenki i brzmi nawet całkiem dobrze. Mimo wszystko, muszę się jeszcze z piosenką osłuchać, gdyż po pierwszym przesłuchaniu nie kupiła mnie w 100% - zobaczymy jak będzie dalej.

Powodzenia!

Chyba największe zjawisko, jakie mogłem dotychczas usłyszeć, mocne brzmienia a tu nagle znikąd takie popowe wstawki, które nie wiedzieć czemu, kojarzą mi się z różem..dalej zostałem lekko zdezorientowany, bo nie mogłem się oswoić z gatunkiem, bo ciągle te zmiany, co jednak traktuje na plus, że słuchając muzyki jednak nie wiesz, jaki dźwięk usłyszysz za paręnaście sekund, potem puściłem replay i smaczki już lepiej przyjąłem.
Podsumowując powyższą wypowiedź, świetny wybór!

Powodzenia

Jak ja nie trawię tej dziewczyny. Kompletnie nieciekawa muzyka i jeszcze beztalencie. Jej głos - koszmar. Niech robi sobie te swoje filmiki, po co jeszcze zajmuje się muzyką. Uszy bolą...

Drover napisał:Jak ja nie trawię tej dziewczyny. Kompletnie nieciekawa muzyka i jeszcze beztalencie. Jej głos - koszmar. Niech robi sobie te swoje filmiki, po co jeszcze zajmuje się muzyką. Uszy bolą...

Akurat Poppy zaczynała z muzyką na długo przed wykreowaniem swojego aktualnego wizerunku i kanałem na YT xdd A album z którego jest Play Destroy jest juz jej drugim z kolei krążkiem, a trzecim wydawnictwem (pierwsza była EPka Lowlife w 2015)

Znam ten utwór w zasadzie od premiery płyty Am I a Girl? i na początku miałem takie ''WTF'' przy przejściach z mocnych części do słodziutkich, różowych refrenów. Potem się z tym oswoiłem i utwór trafił na moją prywatną playlistę, lubię do niego wracać. Świetny, a zarazem odważny wybór, trzymam kciuki za finał