ŁOTWA: Dons (Hollow)

Zaczyna się nieźle, głos wokalisty brzmi ładnie, ale potem tracę jakiekolwiek zainteresowanie. Piosenka idzie w takie rejony, że nie prezentuje sobą absolutnie nic nowego.

Może dziwne skojarzenie, ale ten refren mi przypomina Imagine Dragons/Nickelback gdyby wykonywali adult contemporary...

Nie wyobrażam sobie Eurowizji bez tego typu utworów, nawet jeśli miałyby się umiejscawiać w tyłach mojego rankingu (w chwili pisania tego posta Dons wypada poza moje top 10). Bardzo ładny głos (z miejsca miałem deja vu, że podobny tembr już się pojawił na Eurowizji i po krótkiej próbie zlokalizowania go dotarło do mnie, że to przecież Aram MP3), obawiam się jednak, że przeciętny televoter (którego zresztą niespecjalnie grzeje sam napis "Łotwa") może się zanudzić. I zgodzę się z Droverem - zwłaszcza refren w sposobie śpiewania jest zIDragonizowany, co, moim zdaniem, jeszcze bardziej dodaje piosence wtórności. No chyba w przyszłym roku będzie atak na niechlubny rekord Holandii...

Zbierałem się 2 tygodnie do nadrobienia Supernovy, jak już się zebrałem to i tak zrobiłem to na 2 raty. "Hollow" to zdecydowanie najkompetentniejsza ze wszystkich 15 propozycji. Szczerze mówiąc, nie wiem jakie Łotwa ma perspektywy na przyszłość. Za dużo kawałków brzmi jak twoi znajomi z osiedla, którzy coś tam grywają w garażu i w końcu zdecydowali się pochwalić dorobkiem szerszej publice. Aminato ratuj!

[postbg=https://i.servimg.com/u/f51/19/62/66/77/bckgrd10.jpg] ŁOTWA // po próbach

Inscenizacja zawiera ogromny okrągły rekwizyt (może trzy lub cztery metry średnicy), na którym Dons stoi na początku utworu. Nie porusza się, nie obraca ani nie świeci, ale tworzy naprawdę potężny punkt centralny na scenie. Dons ma na sobie swój charakterystyczny niebieski kombinezon bez rękawów w stylu gladiatora, a za nim znajduje się ściana LED z delikatnie pulsującymi światłami i okręgami. Efekty świetlne są naprawdę sprytne - mnóstwo wolno poruszających się niebieskich reflektorów w zwrotkach, które przechodzą w znacznie jaśniejsze, bielsze światła w refrenie - bez wątpienia nadają całemu występowi nastrój. Bardzo klasyczny występ, lecz niezwykle dobrze przygotowany.

Ku mojemu lekkiemu zaskoczeniu "Hollow" wyrosło na moją ulubioną (nieproblematyczną) balladę tego roku. Czuję, że sam się trochę okłamuję i jest w tej całkiem wysokiej lokacie garść współczucia przed prawdopodobną porażką w czwartek. Tak jak w zeszłym roku, łotewska piosenka jest satysfakcjonująco kompetentna, i to niestety punktów nie przynosi.

13. miejsce, 8/16 w II półfinale