ESC 1962 - nasze rankingi

Epickie:
1. Victor Balaguer - Llámame
2. François Deguelt - Dis rien
Świetne:
3. Inger Berggren - Sol och vår
Fajne:
4. De Spelbrekers - Katinka
5. Marion Rung - Tipi-tii
6. Conny Froboess - Zwei kleine Italiener
7. Ronnie Carroll - Ring-A-Ding Girl
Przyzwoite:
8. Fud Leclerc - Ton nom
9. Isabelle Aubret - Un premier amour
10. Camillo Felgen - Petit bonhomme
11. Ellen Winther - Vuggevise
12. Inger Jacobsen - Kom sol, kom regn
13. Lola Novaković - Ne pali svetla u sumrak
Nie dla mnie:
14. Jean Philippe - Le retour
15. Claudio Villa - Addio, addio
16. Eleonore Schwarz - Nur in der Wiener Luft


Tuż po najgorszym jak do tej pory roczniku przyszedł ten najlepszy, był dla mnie jak haust świeżego powietrza. Szkoda, że Hiszpania jest taka niedoceniana. Skończyła wtedy z zerem punktów, a to niesamowicie przyjemna kompozycja z bogatym w instrumenty dęte podkładem. Natomiast François na tych niskich tonach chciało by się słuchać i słuchać...

01 Marion Rung - Tipi-tii
02 De Spelbrekers - Katinka
03 Inger Berggren - Sol och vår
04 Ronnie Carroll - Ring-A-Ding Girl
05 Conny Froboess - Zwei kleine Italiener
06 Isabelle Aubret - Un premier amour
07 François Deguelt - Dis rien
08 Fud Leclerc - Ton nom
09 Lola Novaković - Ne pali svetla u sumrak
10 Ellen Winther - Vuggevise

11 Victor Balaguer - Llámame
12 Camillo Felgen - Petit bonhomme
13 Jean Philippe - Le retour
14 Inger Jacobsen - Kom sol, kom regn
15 Claudio Villa - Addio, addio
16 Eleonore Schwarz - Nur in der Wiener Luft

nic mi się tu nie podoba