FRANCJA: La Zarra (Évidemment)

Zdążyłem przesłuchać kilak utworów na spotify i wygląda na to, że Francja  w tym roku chce zerwać z łatką Voila! i wysyła do Liverpoou french-pop w dobrym wydaniu. Chociaż może to być też mylące, gdyż wokalistka ma na koncie ballady jak Mon dieu czy Tirer un trait - ja osobiście wyważyłbym oba podejścia do muzyki i zaserwowałbym coś takiego jak Pas le coeur a la fete, z jej ostatniego albumu, które bardzo mi się podoba - czegoś takie chyba nigdy nie słyszałem z Francji na Eurowizji. Intreyguje mnie ten wybór.


(btw, aby dodać flagę pod tematem, można skopiować adres obrazka z zeszłego roku i wkleić w polu Description przy tworzeniu tematu, pisze bo widzę, ze nie ma przy Francji i chyba Irlandii)

Pojawiły się pierwsze zapowiedzi dotyczące francuskiej piosenki, część za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz Journal de Montreal (jako, że La Zarra urodziła się i wychowała we francuskojęzycznej prowincji Kanady).

Ta sama ekipa, która pracowała nad debiutanckim singlem La Zarra "Tu t'en iras" (Odejdziesz) , będzie również pracować nad jej eurowizyjną piosenką; co najważniejsze, zaangażowany będzie ten sam duet producentów. Zostało to ujawnione poprzez historię Clementa Langlois-Legare na Instagramie, innym szczegółem, który został ujawniony jest to, że piosenka jest "zaskakującą mieszanką gatunków", co jest czymś, czego La Zarra nigdy wcześniej nie robiła.

Data, w której piosenka zostanie wydana nie została jeszcze potwierdzona. Podczas konferencji prasowej ujawniającej jej udział potwierdzono jednak, że piosenka zostanie wykonana w języku francuskim. Mimo że nie ma zbyt wielu szczegółów dotyczących jej piosenki, francuska delegacja, daje nam podpowiedź czego możemy się spodziewać, ponieważ opisują jej styl muzyczny jako:

"Łączący klasę i styl Audrey Hepburn i Marilyn Monroe, z poczuciem tragedii Edith Piaf, postmodernistycznym upojeniem Lady Gagi, nagą szczerością Barbary i kruchością Dalidy".

Francja podsyca tym samym oczekiwania względem ich eurowizyjnego wyboru! trzymam kciuki.

halo budzimy się! od kilku dni wiadomo, że utwór będzie nosił tytuł "Évidemment" premiera z a 2 dni!

"River" rozpaliło we mnie uczucie, o którym nawet nie miałem pojęcia - zamiłowanie do, że tak to sobie pozwolę nazwać, klasyczniej brzmiących utworów złagodzonych przyziemnym bitem. Jak cukier do kawy, mawiają, że kawa musi być gorzka, a ja lubię słodkie i co mi zrobicie. Ukontentowany tym, że nie dostałem drugiego "Voila", daję okejkę i pozdrawiam rodzinkę.

Dla mnie mega pozytywnie czekałem na coś takiego w tym roku. Jeśli dobrze rozegrają to na scenie to może być top 10

8/10

Nie ma co ukrywać - połączenie francuskiego patosu z electro-popowym bitem absolutnie robi robotę i ja to zdecydowanie kupuję.  

Propozycja ma swój charakter, wyróżnia się w tym jak na razie dość nieciekawym (moim zdaniem) roczniku, zarazem dysponuje też dość dużym potencjałem scenicznym.

Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy w maju i trzymam kciuki.

Nie będę tutaj obiektywny, ale już mam tak dość tych dźwięków. Jeszcze kilka lat temu może i lepiej to by brzmiało, ale teraz dosłownie wszędzie jesteśmy zalewani tą muzyką typu disco-influenced. Ja już mam tego tak dość, że ciężko mi czerpać jakąkolwiek przyjemność z słuchania tej piosenki, a nawet mam wrażenie, że twórcy chcieli po prostu wpasować się w obecne trendy.

Widać, że po zeszłorocznym (według mnie nieuzasadnionym) fiasku, Francja wróciła do czegoś bezpieczniejszego i o wiele bardziej typowego. Na tle wszystkich piosenek na pewno ta propozycja prezentuje się całkiem dobrze, bioderko chodzi do rytmu, nie ma się do czego doczepić. Tylko, że właśnie no... to taka typowa Francja. Jest beret, jeszcze bagietki brakuje. Chyba mam już zbyt wielkie oczekiwania wobec Eurowizji, niemniej jednak i tak ta piosenka znajdzie się raczej wyżej, niż niżej u mnie w rankingu.