NORWEGIA: KEiiNO (Spirit in the Sky)

Tegoroczne norweskie preselekcje Melodi Grand Prix wygrała formacja KEiiNO i to oni z piosenką Spirit in the Sky reprezentować będą swój kraj w Tel Avivie.

W skład trio wchodzą (od lewej na zdjęciu): Alexandra Rotan, Fred Buljo i Tom Hugo. Zespół utworzony został w 2018 roku, z myślą o uczestnictwie w preselekcjach narodowych do Eurowizji.

WERSJA STUDYJNA
WYSTĘP NA ŻYWO


Tekst utworu:

Can't you stay, stay with me into the night?
Stay, I need you close
You can go back when the sun rise again
Just stay tonight, just stay

Have you seen my spirit, lost in the night?
The violent nightshade, they took away my light
They call us nothing, my name is nothing
Come see me, please see me
'Cause I've been running with the demons now
They all see my fear
They say there's nothing, nothing here

I see your spirit in the sky
When northern lights are dancing
He lå e loi la
I hear you calling me at night
Whenever wind is blowing
He lå e loi la
I can see your spirit in the sky
When northern lights are dancing
He lå e loi la
Čajet dan čuovgga

I'll follow you until the daylight
Shy us away

I need a hero, I need my light
Her shining lightwaves will break away the night
I call it freedom, our name is freedom
Come find me, please find me

'Cause I am dancing with the fairies now
They all sing our name
I got my light here, shining here

I hear you calling me at night
Whenever wind is blowing
He lå e loi la
I can see your spirit in the sky
When northern lights are dancing
He lå e loi la
Čajet dan čuovgga

I hear you calling me at night
Whenever wind is blowing
He lå e loi la
I can see your spirit in the sky
When northern lights are dancing
He lå e loi la
Čajet dan čuovgga

I see your spirit in the sky
When northern lights are dancing (Lights are dancing)
He lå e loi la
Čajet dan čuovgga

Gdyby wyrzucić tego łysego śpiewającego przez nos to byłaby całkiem dobra piosenka. Ale na Boga co wnosi ten charczący idi....a? Serio de....ny pomysł.

Ogólnie Norwegia miała fajne preselekcje, więc ciężko byłoby stamtąd wybrać coś, co mnie nie przekonuje. Ostatecznie wygrał faworyt chyba zarówno bukmacherów, jak i fanów, spoko. Utwór brzmi jako całość fajnie, jest dobrze, występ też był dosyć ciekawy, ale również nieco przeszkadza mi ten "charczący". 7/10

Doskonały wybór Norwegii, po ubiegłorocznym zawodzie przyznam szczerze, że centralnie zapomniałem o norweskich selekcjach i pierwszy raz przesłuchałem piosenki w piątek ale od tego czasu na moich głośnikach leciało prawie wyłącznie Keiino, jedyną konkurencją dla niego mogła być pani ze skrzypcami, a po występach live (nad czym Hugo, który niestety jest najsłabszym ogniwem zespołu, chyba, że tylko mnie ta barwa głosu strasznie irytuje i Aleksandra muszą trochę popracować ), można było rozważać świetnego Adriana i świetny pokaz D'Sound, jednak u nich wokalistka nie jest najwyższych lotów. Skoro mamy taki numer w stawce finałowej eurowizji, to chyba za tydzień już nie chcę Fjalgrena
Trzeba też wspomnieć ogólnie o produkcji, bo budżetowo i produkcyjnie przebijają o dwa poziomy Melodifestivalen i właściwie każda prezentacja była godna konkursu ESC.
8/12

Opinie o piosence pt. typowa jewrobaczyjna euro-siechka są jak najbardziej zrozumiałe, ale nie zmienia to faktu, że po prostu kocham ten utwór.
Po pierwszym przesłuchaniu w styczniu, Spirit on the Sky nie zrobiło na mnie wrażenia, ale z czasem lubiłem piosenkę coraz bardziej i bardziej, aż w końcu na początku lutego była już moim absolutnym faworytem MGP.
Kupuję to w całości, od początku do końca, słucha mi się tego rewelacyjnie. Od trio na scenie bije pozytywna energia. Bałem się bardzo o live, jak widać niepotrzebnie, wokalnie było bez zarzutu. Motywu z bębnami nie będzie można wykorzystać w Izraelu, jestem więc ciekaw jaki zamysł na występ w maju mieć będzie Norwegia.

Nie może być inaczej, 12/12

Ja mam problem z tą piosenką. Z jednej strony wpada w ucho, z drugiej strony nie da się ukryć, że no jest dość kiczowata i trochę irytuje. Na koniec robi się monotonnie, a trwa tylko trzy minuty, mogliby wrzucić jakąś zwrotkę zamiast powtarzania trzy razy tego refrenu. Nie jest tragicznie, bo przynajmniej pamiętam jak to brzmiało, ale to zdecydowanie nie jest mój faworyt.

Zadowolony jestem z wyboru Norwegów. Odpowiada mi połączenie nowoczesnej muzyki z tym lapońskim stylem, chociaż momentami ten gość staje się irytujący xD. Pomysł na występ jakiś fajny by się przydał i myślę, że mogą osiągnąć rezultat podobny do zeszłorocznego.

magou napisał:Ale na Boga co wnosi ten charczący idi....a? Serio de....ny pomysł.

W jednym zdaniu odnosisz się do Boga i zarówno nazywasz kogoś idiotą, nieładnie... Stop nienawiści

W końcu jakieś kraje wybrały normalne piosenki! Brawo Norwegio, uwielbiam Spirit In The Sky i trafia do mojego top5
Jeśli ktoś jest ciekawy to Alexandra Rotan śpiewała dla Alana Walkera na Eska Music Awards 2016 w Szczecinie

Sporo norweskich piosenek mi się podobało w tym roku, a "Spirit in the Sky" było gdzieś tuż poza tym gronem, więc nie mogę być do końca zadowolony. Odczucia co do piosenki mam mieszane. Z jednej strony jest to, tak jak pisał Igi, typowa jewrobaczyjna euro-siechka podobna do wszystkich innych, które już słyszeliśmy (szczególnie refren przywołuje mi skojarzenia z ubiegłorocznym "Monsters", za którym nie przepadałem). Muszę jednak przyznać, że refren łatwo wchodzi do głowy, a do tego nie można nie docenić użycia w tej piosence języka północnolapońskiego (choć na żywo ten koleś wypadł dość dziwnie). Na razie odłożę tę piosenkę na bok i wrócę do niej za jakiś czas - może wtedy mnie przekona.

Winner alert. Świetne połączenie ludowych wstawek z nowoczesną rąbanką. Głos Alexandry jest po prostu zjawiskowy.

Najlepsza piosenka preselekcji wygrała <3 Do zarzucenia mam jedynie kiepskawy jak dla mnie pomysł na występ i to jak na żywo wychodzi łysy pan. Nie słucha się jego partii przyjemnie. Cała przyjemna niby standardowa, ale jak cudowna <3 2 główne głosy ogarniają, a piosenka może lecieć zapętlona i się nie znudzić. MOCNE 10/12 mam nadzieje ze nie zepsują tego jakimś kiczowatym występem i na końcu wylądują gdzieś wysoko. <3

Tak jak Portugalia przetransportuje nas w maju do odległej przyszłości, tak Norwegia z Finlandią przypomną nieco dawniejsze dzieje. Skandynawskie "Spirit in the Sky" i "Look Away" brzmią naprawdę mocno przestarzale. Zresztą utwór kojarzy mi się ze Szwajcarią 2007, chyba nawet hype podobny. 

No nie podoba mi się, dla mnie to połączenie melodi-łupanki z quasi folkiem jest mocno niezjadliwe, choć przyznaję, że momentami nawet wpada to w ucho. Myślę że to nie jest to na tyle ciekawe by zaistnieć w televotingu, ani na tyle jakościowe by namieszać u jury. 3/12

iguś napisał:Opinie o piosence pt. typowa jewrobaczyjna euro-siechka są jak najbardziej zrozumiałe, ale nie zmienia to faktu, że po prostu kocham ten utwór.
Po pierwszym przesłuchaniu w styczniu, Spirit on the Sky nie zrobiło na mnie wrażenia, ale z czasem lubiłem piosenkę coraz bardziej i bardziej, aż w końcu na początku lutego była już moim absolutnym faworytem MGP.
Kupuję to w całości, od początku do końca, słucha mi się tego rewelacyjnie. Od trio na scenie bije pozytywna energia. Bałem się bardzo o live, jak widać niepotrzebnie, wokalnie było bez zarzutu. Motywu z bębnami nie będzie można wykorzystać w Izraelu, jestem więc ciekaw jaki zamysł na występ w maju mieć będzie Norwegia.

Nie może być inaczej, 12/12

Oj zgadzam się, o ile na co dzień słucham zgoła innej muzyki to akurat ''Spirit in the Sky'' naprawdę lubię. Podobają mi się też ich dystynktywne głosy - każdy z nich ma zapamiętywalną barwę głosu, wbrew opiniom niektórych dla mnie joikujący (joik to styl śpiewania, choć podobno to jest trochę pseudo-joik) łysy facet daje radę.  Utwór jest prosty, ale jest i bardzo chwytliwy. Ja lubię tego typu połączenia, chce mi się do tego nawet tańczyć. Dla mnie 10/12. Występ na żywo może nie oszałamiał, ale nie był też zły (tylko ci tancerze beznadziejni, ale wokalnie trio dobrze sobie radzi). Jest to bardzo eurowizyjne, ale po to jest też i Eurowizja

Dla mnie to był od początku faworyt norweskich preselekcji, więc cieszę się, że wygrał.

Bardzo doby wybór!! To prawda typowy Eurowizyjny utwór ale to jest naprawdę dobre te wstawki po lapońsku tego pana podczas występu wyszły śmiesznie XDD ale i tak 12/12

Szczerze mówiąc to sam się dziwie sobie, że ten utwór mi się podoba Niby jest to taka zwykła europopowa sieczka z poprzedniej dekady ale Spirit in the Sky jest bardzo przyjemne w odsłuchu. Wykonanie na żywo podczas preselekcji byłoby w stu procentach na plus gdyby nie Fred, którego głos kompletnie mi nie się nie spodobał. Jestem ciekawy jak sobie poradzi Norwegia z prezentacją na eurowizyjnej scenie, bo kluczem porażek utworów tego typu w ostatnich latach według mnie były właśnie słabe występy.
7/12