NORWEGIA: KEiiNO (Spirit in the Sky)

Utwór wpadł mi w ucho, ze względu na ciekawą melodię. Wydaje mi się, że ma szanse zajść daleko, a nawet wygrać.

Tak zupełnie z ciekawości się zastanawiałem co ma dla nas Norwegia skoro fani ustawiają ją w swoich czołówkach więc sobie odpalam, słucham i nie dowierzam jaki jest z tego mega tani chłam rodem z lat 2007-2009?
Pomyśleć że 4 lata temu wystawili coś tak pięknego jak "A Monster Like Me"
Niestety zdecydowanie fani w moim odczuciu przeceniają ten kawałek i wcale się nie zdziwie jak zakończy się to w tym roku spektakularnym flopem.

Moje największe gulity pleasure w tym roku. Niby nic nowego, trochę przestarzałe i kiczowate, jednak cholernie się wkręca i jak już wejdzie do głowy to nie chce z niej wyjść Do tego bije z tego taki pozytywny, eurosieczkowy vibe. Mimo wszystko - ze wszystkich piosenek, które są powszechnie lubiane to jednak Spirit ma największe szanse zaliczyć mocnego flopa

Hmm..jak dla mnie to taki typowy faworyt fanów jak "Monsters" z zeszłego roku (nawet podobnie brzmi w niektórych momentach), ale na samej Eurowizji może srogo flopnąć. U mnie w połowie rankingu
6/12

Ale mi się wkręciło <3
Jakie to pocieszne, pozytywne, aż się gęba cieszy jak oglądam występ.
Daję 12 i ogłaszam to moim tegorocznym guilty pleasure

Blainers napisał:Ale mi się wkręciło <3
Jakie to pocieszne, pozytywne, aż się gęba cieszy jak oglądam występ.
Daję 12 i ogłaszam to moim tegorocznym guilty pleasure

Dokładnie mam to samo, guilty pleasure i chyba jedna z najbardziej chwytliwych melodii tegorocznego konkursu.

Yngwie napisał:

Blainers napisał:Ale mi się wkręciło <3
Jakie to pocieszne, pozytywne, aż się gęba cieszy jak oglądam występ.
Daję 12 i ogłaszam to moim tegorocznym guilty pleasure

Dokładnie mam to samo, guilty pleasure i chyba jedna z najbardziej chwytliwych melodii tegorocznego konkursu.

Właśnie! Dajcie się temu po prostu ponieść i nie myślcie o tym. Jak z Serhatem xD

Minęło trochę czasu i chyba w końcu się przekonałem. Gdy oglądam sobie jakieś topki i wchodzi fragment Norwegii, to jakoś tak się pozytywnie do tego podrywam. W gronie moich faworytów nie będzie, ale miejsce w moim top 20 już sobie wywalczyło.

Pojawił się oficjalny teledysk:

Myślałem, że bardziej niezręcznie niż na żywo jęczący łysy nie wyjdzie xd Tak czy inaczej, teledysk niezły - zwłaszcza końcówka zabiera w fajny świat.

Z samej piosenki jak najbardziej płynie euro-kicz, ale tu jak dla mnie w jak najbardziej pozytywnym (?) znaczeniu. Melodyjnie jest prosto i czuć brzmienie co drugiej popowej piosenki, ale produkcja jak najbardziej na plus. Trzy głosy dobrze ze sobą współgrają i jest chwytliwie. Również na żywo fajnie :-)

8- / 12

EDIT: Wow! Widziałem wcześniej to wykonanie Faded na Eska Music Awards i nie połączyłbym, że ta babka to ta sama osoba. No ładnie!

Ciekawe czy ten przerobiony żeński wokal w wersji studyjnej Faded to też ona.
Co do piosenki norweskiej to szybko mi się ona wkręciła że od razu wskoczyła do mojego TOP3. Na dodatek członkowie zespołu z wyglądu przypominają nieco Mörlanda, wokalistkę z Normy John i łysego z Aquy. Aż się zaśmiałem że Norwegia kazała im zaśpiewać popowy utwór.
Sama piosenka na pewno nieźle wypadnie na scenie i w kamerach a teledysk z tymi uszami lekko z The Fox mi się kojarzy.

Poland napisał:Ciekawe czy ten przerobiony żeński wokal w wersji studyjnej Faded to też ona.

Nie. Zarówno w Faded, jak i w Sing Me To Sleep wokalu użyczyła norweska wokalistka Iselin Solheim.

Muszę tu sprostować gdyż na początku zdecydowanie zbyt krytycznie oceniłem Norwegię w sumie nie wiem czemu skoro kilka/kilkanaście lat temu jarałbym się taką piosenką, z biegiem czasu gdy sortowałem sobie całe top41 Norwegia zaczęła wpadać mi w ucho bardziej niż inni a nienawiść zniknęła, do tego stopnia że mam to w top15 xD Nie można odmówić tego że to jest chwytliwe  jak wspomniałem taki trochę throwback o około 10 lat wstecz :P

Piosenka szybko wpada w ucho i po pierwszym wrażeniu robi dobre wrażenie. Jak widać to wystarczy żeby wygrać u widzów. Tego typu piosenki zawsze u widzów zawsze dobrze stoją. Mi tego typu piosenkę mieliśmy w 2014 roku. Mnie w przeciwieństwie do innych nie irytował ten łysy koleś, a wręcz przeciwnie on sprawiał, że piosenka to nie była taka typowa szybka sieka. Dziwne że jury tak ją nisko oceniło, ale wyczytałem na naszym forum, że podczas próby jurorskiej były dużo problemów technicznych i nie pozwolono Norwegii na ponowny występ. Tylu problemów technicznych na próbach, jak i w samym konkursie, to dawno już nie było. Pod tym względem Izrael nie popisał się.

mercator napisał:Mnie w przeciwieństwie do innych nie irytował ten łysy koleś, a wręcz przeciwnie on sprawiał, że piosenka to nie była taka typowa szybka sieka

Tak, tak, tak! Nie mogę nie zgodzić się z tym, że ten pan stanowił ogromną wartość w tym utworze.

Wszyscy piszą o "łysym kolesiu", a mało kto wspomina o rewelacyjnej Aleksandrze. Mogłabym na okrągło słuchać tego przemiłego głosu. Dochodzi jeszcze team spirit, rzucający się w oczy. Ci ludzie po prostu się lubią i to widać, oglądanie takiego widowiska sprawia wielką radość. Osobiście wysłałam jednego sms-a na Norwegów i nie żałuję, ich wzruszenie podczas ogłoszenia wyników televotingu zachwyciła wszystkich w moim domu, nawet mojego przygłupawego braciszka.

12/12 ode mnie