ESC2019- od tego roku nowy sposób podawania głosów

W tym roku EBU wprowadza nowy sposób podawania głosów. Głosy jury będą podawane jak dotychczas, za to głosy widzów będą podawane w trochę inny sposób. Głosy od publiczności do tej pory były podawane w kolejności jakie zajmowały u widzów, czyli od ostatniego miejsca u widzów do pierwszego. Teraz głosy widzów będą podawane w zależności od kolejności, jakie kraje zajęły w głosowaniu jury.

Mi nowy sposób nie bardzo się podoba, a co wy o tym myślicie??

Tu link do "symulatora" jak to będzie wyglądało w praktyce (i jakby to wyglądało rok temu):
https://m.youtube.com/watch?v=tnuIzQlhN9o&feature=youtu.be&fbclid=IwAR3OnSsuKDvBOIxfvdHxpld9lsXlohSUsThk2353eAefEh8W-rqTfNDQZ90

Wow, nie rozumiem o co tyle krzyku, bo trochę hejtu na ten nowy system jest. Jak dla mnie neutralnie, z akcentem na fajnie - z jednej strony może i ucieknie dramaturgia systemów ostatnich lat, z drugiej wynik każdego kraju będzie zaskoczeniem i do samego końca Konkurs będzie trzymał w napięciu... o ile ktoś nie będzie przeliczać w pamięci na bieżąco ilości punktów do rozdania, niemalże przez całe ogłaszanie wyników będzie można się spodziewać niespodziewanego. No cóż, zobaczmy jak wyjdzie w praniu... aczkolwiek nawet ta symulacja na rok 2018. moim zdaniem daje radę - jestem pewien, że emocje towarzyszące głosom na TOP 2 Austrii i Szwecji i ten zonk w postaci <100 punktów byłby czymś pięknym

Nie no, póki co jestem na tak!

EDIT: pada argument, że ogłaszanie wyników jest złe, bo telewidz nie ogarnie, kto wygrał w televotingu. Ale z jakiegoś powodu mamy jednak w Konkursie jury i liczy się wynik ostateczny "50/50"... tym bardziej myślę, że zmiana jest lepsza, bo Konkurs prędzej uniknie g*wnoburzy jak w 2016. (z całym szacunkiem i uwielbieniem zarówno do Jamali jak i Sergeya wtedy, ale jakby nie patrzeć nie wyglądało to za fajnie)... Komentarorzy pewnie i tak powiedzą głośno, kto wygrał głosowanie telewidzów, a kto zainteresowany to się wtajemniczy ;D