GUILTY PLEASURES - piosenki, które słuchamy ale się wstydzimy do tego przyznać

Tak mnie jakoś naszło

Cinema Bizarre - Forever Or Never

Brakowało mi takiego tematu


Paris Hilton - Stars Are Blind

Jessica Simpson - A Public Affair (najbardizej kiczowata piosenka ever, ale jaka chwytliwa )

Backstreet Boys - Everybody

Dead Or Alive - You Spin Me Round (Like a Record)

Westlife - Mandy

Akcent - Kylie (kto do tego nie wymiatał na parkiecie niech pierwszy rzuci kamieniem!!!)

Vanessa Carlton - A Thousand Miles

I w miarę świeża perełka

Łzy - Anka ot tak & Narcyz
Oraz 3/4 świątecznych piosenek do których mam absolutną słabość i słucham ich nawet w lipcu #rebel

Paulla - Chce Tam Z Tobą Być

Moje główne guilty pleasures to piosenki gwiazdek Disney'a i Nickelodiona kiedy te jeszcze robiły w w/w stacjach i przy okazji są to piosenki mojego dzieciństwa
https://www.youtube.com/watch?v=iTnD9N8KwhU

https://www.youtube.com/watch?v=O8cm8bb5YmA

https://www.youtube.com/watch?v=PPNMGYOm1aM

https://www.youtube.com/watch?v=N2zjwEVFfaI

High School Musical soundtrack

Mandaryna - Evry Night

Uwielbiam to od pierwszego przesłuchania! Poza tym do dzisiaj mam sentyment do piosenek z "Victorious", "iCarly" i "H2O: Just Add Water".

ehh czasem

lepiej nie klikaj:

Britney Spears- Baby one more time

Ja bym trochę ten temat zmodyfikował -  piosenki, które wystawiliśmy w KPESCForum, ale się wstydzimy do tego przyznać

Never Really Over i (w mniejszym stopniu) Small Talk Katy Perry.