UKRAINA: Go_A (Shum / Шум)

Jury w poniższym składzie wybrało utwór dla Go_A. Czekamy na premierę!

Dawid napisał:Jury w poniższym składzie wybrało utwór dla Go_A. Czekamy na premierę!

HI ANIA, HI MARUV, I'VE GOT VERY UNCOMFORTABLE QUESTION FOR YOU - CRIMEA IS UKRAINE?

Premiera najprawdopodobniej jutro, dostępne są urywki 3 utworów, które uczestniczyły w selekcjach: https://www.instagram.com/p/CK1RrQZBUIb/

"SZUM" eurowizyjnym wyborem z Ukrainy! Piosenka przejdzie jeszcze revamp - trzeba skrócić o minutę.



Pierwsze wysłuchanie zaraz po premierze jakoś specjalnie mnie nie poruszyło, bo piosenka dość długo trzyma słuchacza w niepewności. Potem impreza rozkręca się na całego i nie sposób nie dać się porwać. Jeżeli wyrzucą przydługawy wstęp (jak na eurowizyjne standardy) to utwór bardzo mocno zyska. Nowoczesna, pandemiczna, post-imprezowa łupanka to coś czym na pewno znów się wyróżnią! "Solovey" urzekł mnie folkiem, tutaj jest go zdecydowanie mniej, więc raczej wybieram song z 2020, ale na pewno nie jest źle. "Solovey" pewnie skończyłoby na 18. miejscu u jury, a tutaj jest potencjał na podpasowanie szerszemu gronu słuchaczy. Trzymam kciukasy.

Świetny wybór Ukraińców.

A mi o wiele bardziej podoba się Szum niż Słowik. O ile w propozycji z 2020 główną rolę grał przenikliwy głos wokalistki i sposób w jakim nim operowała, tak tutaj jest nieco schowany chaotycznym, a za razem uporządkowanym intrumentalem Jednak jednak ale ale... No aż tak różowo nie jest. Po pierwsze studyjnka jest tak porobiona, że boję sie o wersje live bardzo. Po drugie skrócenie może znacznie naruszyć kontrukcje utworu - którzy niestety nie jest tak oryginalny jak być powinien. No gdzieś z tyło głowy mam fakt, że jest ZBYT inspirowane muzyka ludową.

Niestety, "Solovey" było w mojej opinii znacznie lepsze, chwytliwe, klimatyczne i bardziej przyswajalne dla osoby, która na co dzień nie obcuje z muzyką ludową i traktuje ją w ramach sympatycznego urozmaicenia. Oczywiście tragedii nie ma i jakość w tym wszystkim słychać (jury vibes), ale mam wrażenie, że jest to zbyt chaotyczne, ciężkie i abstrakcyjne dla przeciętnego eurowizyjnego słuchacza.  Z niecierpliwością czekam na skróconą wersję eurowizyjną - ciekawi mnie to, jak Ukraińcy upchną taki utwór w 3 - minutową paczkę podarowaną słuchaczowi. Obym się nie zawiódł, na razie mam mieszane uczucia.

Nie wiem do końca co sądzić o Szumie, ale w tym przypadku to akurat pozytyw, bo czuję, że w tym utworze jest dużo więcej do odkrycia, co zachęca mnie do ponownego jego odtworzenia. Z jednej mam wrażenie, że Szum jest dosyć chaotyczny, ale z drugiej w tym chaosie jest cel. Na pewno życzyłbym sobie aby ludowych brzmień w tle znalazło się tutaj więcej. Utworu na pewno nie słucha mi się źle, ale nie mogę wyzbyć się wrażenia, że jest dosyć ciężki, choć tutaj skrócenie może pomóc (jak będą te kilkadziesiąt sekund wywalać to myślę, że trzeba zrobić to w początkowej fazie piosenki). Na plus intrygująca końcówka.

Na pewno wolałem Solovey, ale w jakimś stopniu przemawia przeze mnie kwestia osłuchania się z zeszłorocznym utworem. Z pewnością jednak był on bardziej melodyjny i chwytliwy, a wokal Kateryny bardziej intrygował.

Póki co oceniam Szum na 6/12.

Dokładnie tego oczekiwałem od Go_a - utworu jeszcze bardziej ambitnego od Solovey i nieskierowanego na wynik poprzez nadmierne użycie atrakcyjnie brzmiącego folkowego instrumentalu. W zasadzie mogłoby go tam w ogóle nie być, bo odpowiedniego klimatu dostarcza sam wokal i tekst. A teledysk - art w pigułkach. Podobne tu mam odczucia jak co do The Roop i Eden Alene - tegoroczne utwory podobają mi się dużo bardziej, ale faktycznie wydają się być mniej eurowizyjne.

Dzieje się tu bardzo dużo, ale nie czuć przesytu - wręcz przeciwnie, przyzwyczajone do ładowanych łopatą do głowy dźwięków ucho poczuje się lekko znużone. Utwór z pozoru jest jednostajny, a składa się z trzech dość różnych części od siebie, które oddzielają dwa bardzo charakterystyczne, około 30-sekundowe fragmenty oczekiwania na drop, poprzez budowanie od zera nastroju i swoiste "odwlekanie" w czasie oczekiwanej kulminacji.

Pierwszą część, moim zdaniem najsłabszą, dzieli typowa folkowa wstawka w 0:37 i już mi się tu paliła lampka w głowie, że nie ma refrenu. Swoją drogą znaną taktyką dj'ów jest na początku wydarzenia puszczanie utworów i dźwięków którzy wszyscy znają, by wyciągać ludzi do tańca, po czym konsekwentnie puszczać coraz to ambitniejszą muzykę, tak by nawet nie zorientowali się że coś jest nie tak. Być może Go_a myślało tu podobnie; ja idąc tą drogą, odnośnie revampu to zacząłbym utwór w 0:37 właśnie od tej folkowej wstawki by przykuć nią uwagę, omijając dwie pierwsze, mało potrzebne zwrotki.

Przed druga częścią (1:11 - 1:42) genialna zabawa dźwiękami, trzeba olbrzymiego kunsztu by takie zestawienie nie brzmiało jak kakofonia. Kulminacja tu wydaje się być płaskawa, bo to mniej więcej przedłużenie tego co było w pierwszej części - lecz nie wydaje się być to kwestią przypadku, gdyż odwrotnie ma to miejsce w części trzeciej. Tu znów załamanie, budowanie nastroju nie jest już tak intensywne, ale drop powala -  mocne przyspieszenie tempa, cieszy ucho że można nacieszyć się tą zwrotkową "łupanką". Szkoda że utwór musi być skrócony, ale widząc jak wszystko jest tu przemyślane, nie wątpię że Go_a zrobi przycinkę doskonale.

Fajnie jest się w tę podróż udać. Tak mnie nachodzi pytanie - co jest bardziej artystyczne, takie Voila czy Wym? Warto może odejść od schematu francuskiej ballady jako kwintesencji artyzmu. Ja twierdzę, że znacznie łatwiejsze produkcyjnie są ballady, także te nawiązujące do klasyki, a w tego typu utworze potrzeba było znacznie większego wysiłku. To cieszy, że zespół zrobił to czego oczekiwałem od wszystkich powtarzających się uczestników, czyli ciężkiej pracy przez ponad rok, a nie szukania utworu na ostatnią chwilę. Na 12 poczekam do revampu, 10 póki co.

Jestem usatysfakcjonowany, to bardzo ciekawy i porządny utwór. Oceniam go na bardzo podobnym poziomie jak Solovey (choć chyba ciut lepiej) i podoba mi się, że choć w obu są pewne elementy wspólne charakterystyczne dla zespołu, to jednak klimat i sposób budowania napięcia diametralnie się teraz różnią. Ogólnie jest dużo bardziej "dziko", jestem szalenie ciekawy występu live.

Ukraina w tym roku mocno ryje banie i lepiej wchodzi do głowy niż przeceniana Litwa. Przez co jest lepsza od Słowika. Sam utwór z tym klimatem zajeżdża mi skrzyżowaniem Mołdawii z Polską i pod ich szyldem (zwłaszcza sąsiada ze wschodu) jakoś bardziej pasuje.

Wow, moim zdaniem to najbardziej twórczy utwór w tym roku, a jednocześnie świetny. Początkowo trochę mnie przytłaczał, a ogłos "ła ła ła ła" z początku lekko irytowały. Na polubienie go tak bardziej bardziej potrzebowałem więcej czasu niż w przypadku Słowika, ale przekonałem się do niego zdecydowanie bardziej (choć zeszłoroczną propozycję też bardzo cenię).

Jak wyczytałem, tytułowy "Shum" (co można tłumaczyć też jako dźwięk) to duch lasu, a tekst jest wariacją folkowych piosenek śpiewanych w rytuale z okazji wiosny. Trochę było zawirowań, czy może być dopuszczony do konkursu ze względu na czerpanie z istniejących już folklorystycznych tekstów, ale ostatecznie wszystko jest w porządku i jedynie trzeba doprowadzić nagranie do odpowiedniej długości (ma to być prawdopodobnie na początku marca).

ART przez duże A.

Jesteśmy teraz w tym momencie, w którym zima zbliża się do końca i nadchodzi wiosna, wszystko budzi się do życia, także pod względem treści jest to dla mnie utwór trochę jak impreza z okazji początku wiosny xD. Bardzo fajna impreza, taka folkowo-elektroniczna. Świetnie połączyli nowoczesność z folkiem, tworząc kompozycję, która ma w sobie wiele do odkrycia. Dużo się dzieje, ale jakoś dobrze jest poukładane, jakby było na właściwym miejscu, a jednocześnie zaskakuje słuchacza. Zwolnione tempo z gitarami po 2:12 brzmi interesująco i świetnie się buduje, a to, co się dzieje po 2:53, po dzyń, to już bomba na całego. Super utwór, z wybranych dotychczas 20 utworów mój zdecydowanie ulubiony. Zastanawiam się, jak zostanie przyjęty, ja sam od razu tak go nie polubiłem. Intuicja mi mówi, że powinno być dobrze, ale dla wielu może to być zbyt przytłaczające, szczególnie przy pierwszej styczności.

Póki co mocne 10/12

We wtorek 9 marca ma pojawić się revamp propozycji Ukrainy.