MACEDONIA: Tamara, Vrčak & Adrian (Let Me Love You)

Fenistilowa Topka Wszechczasów
Miejsce 93

W sumie sam nie wiem, dlaczego aż tak to lubię. To taki dość typowy śpiewano-rapowany kawałek sprzed tych kilkunastu lat, ale ma w sobie to coś. Myślę, że dużo dobrego robią tu wchodzące w tle raz na jakiś czas krótkie motywy muzyczne (chyba smyczkowe?), które w zwrotkach wprowadzają dodatkową dynamikę, a w refrenie bardzo fajnie podbijają brzmienie na wyższe nuty. Oprócz tego refren ma naprawdę fajne flow.

Występ w Belgradzie też był fajny. Co prawda rapowanie na żywo w wykonaniu Vrčaka and Adriana podchodzi lekko pod parodię, ale w pewnym sensie też ma swój urok. Ten drugi przynajmniej odkupił się trochę w tańcu, który wyraźnie jest jego mocną stroną. Przynajmniej Tamara wokalnie poradziła sobie nieźle, a do tego świetnie prezentuje się w kamerze.

Szkoda, że piosenka została skrzywdzona brakiem awansu pomimo 10. miejsca w pófinale - takie to były wtedy czasy i trzeba się z tym pogodzić. Całe szczęście, że chociaż Tamara doświadczyła lata później tak wspaniałego odkupienia. Niestety panom się już to nie udało, a Adriana na dodatek jeszcze publiczność wybuczała wtedy za samo bycie Albańczykiem.

A, i jeśli kogoś to zaciekawi, to istnieje kilka całkiem interesujących, egzotycznych wersji językowych tej piosenki: obok angielskiej także serbska, albańska, rosyjska oraz turecka. Polecam sobie obczaić.