RUMUNIA: Paula Seling & Ovi (Playing with Fire)

Fenistilowa Topka Wszechczasów
Miejsce 15

O ile tego drugiego podejścia do konkursu Pauli Seling i Oviego z 2014 roku szczerze nie znoszę, to na "Playing with Fire" miałem w 2010 ogromną fazę. Byłem strasznie podjarany tą piosenką oraz występem, a z trzeciego miejsca Rumunii cieszyłem się niesamowicie. Pamiętam, że już po konkursie słuchałem jej na okrągło. Szczerze mówiąc byłem pewny, że po tylu latach już mi przeszło i że pewnie do topki się to załapie, ale o czołowych miejscach może zapomnieć. A tu niespodzianka i okazuje się, że tandetny gust 15-letniego mnie najwyraźniej dalej jest dość aktualny.

Bo ta propozycja zdecydowanie jest na swój sposób tandetna. Paula i Ovi w rytm magicznego rymu "fire-desire-higher" i przy podwójnym pseudo-pianinie toczą swoją ognistą (dosłownie) walkę. Ogólnie zawsze podobał mi się ten motyw zadziornej potyczki, którą toczą między sobą. Dobrze się ich słucha, dobrze się ich ogląda. Nie mam tylko pojęcia jakim cudem to pianino mimo swojej niedorzeczności mnie wtedy nie triggerowało, podczas gdy te okrągłe klawisze z 2014 triggerowały mnie już bardzo.

Moim ukochanym elementem utworu jest ten podbity elektroniką basowy bit, który swoją drapieżnością niesamowicie do mnie przemawia i dobrze pokazuje o czym jest ta piosenka. Jest on szczególnie dobrze słyszalny w zwrotkach (gdzie Paula i Ovi fajnie się ze sobą przekomarzają) oraz w pre-chorusie (gdzie do tych dźwięków dochodzi jeszcze dynamicznie "spadzisty" motyw klawiszowy). Refren jest trochę bardziej typowy i wali w uszy tymi paskudnie oklepanymi rymami, ale wciąż był spoko, a to był chyba pierwszy przypadek kiedy słyszałem te rymy w jakiejkolwiek piosence, więc wyjątkowo wybaczam.