HISZPANIA: Chanel (SloMo)
+7
Drover
Aleks
Fenistil
iguś
Dawid
Yngwie / admin
Łosoś
11 posters
Strona 2 z 2 • 1, 2
Ile punktów przyznał(a)byś propozycji hiszpańskiej?
- ŁosośModerator
- Klan :
Liczba postów : 1593
Płeć :
Wiek : 23
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Pią 28 Sty - 18:47
Kolejność startowa:
1. Rayden
2. Tanxugueiras
3. Varry Brava
4. Chanel
5. Rigoberta Bandini
6. Xeinn
7. Gonzalo Hermida
8. Blanca Paloma
mega czeka nas jutro starcie tytanow MOMO vs MAMA
1. Rayden
2. Tanxugueiras
3. Varry Brava
4. Chanel
5. Rigoberta Bandini
6. Xeinn
7. Gonzalo Hermida
8. Blanca Paloma
mega czeka nas jutro starcie tytanow MOMO vs MAMA
Dawid lubi ten post
- DawidAdministrator
- Klan :
Liczba postów : 2304
Wiek : 24
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Pią 28 Sty - 19:47
Przyjmuję do wiadomości wyłącznie zwycięstwo Raydena lub Blanki. Reszta to upadek ludzkości. Ludzie związani z Eurowizją powinni mieć odebrane prawa wyborcze.
marjuz, Sebek and Luna lubią ten post
- ŁosośModerator
- Klan :
Liczba postów : 1593
Płeć :
Wiek : 23
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Nie 30 Sty - 0:11
Łosoś napisał:mega czeka nas jutro starcie tytanow MOMO vs MAMA
MOMO wygrywa starcie tytanów, tym samym Hiszpanię reprezentować będzie Chanel, z utworem "SloMo"
Yngwie / admin, Łosoś, Sebek and Wilk lubią ten post
Dawid, vestmann, Fenistil and Szymek79 nie lubią tego postu
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Nie 30 Sty - 12:38
Jestem niezwykle usatysfakcjonowany wyborem Hiszpanii, nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy - od jakiegoś czasu wydawało się pewnie, że to właśnie Rigoberta i jej cyckoglobus pojadą do Turynu.
Slo Mo chociaż muzycznie nie jest arcydziełem, ale wszyscy wiemy, że Eurowizja to w 80% show a reszta to już oddzielny temat. Widać, że TVE poszła po rozum do głowy i zamiast ckliwych ballad czy niepoważnych utworów z równie niepoważnymi występami zabezpieczyła się przed taką ewentualnością w postaci jury.
Hiszpania w tym roku wysyła pełen pakiet czy też produkt muzyczny, jest przebojowo, atrakcyjnie, profesjonalnie i całość zostaje w głowie - wstydu nie będzie, szczerze liczę na top10 bo w tym roku jak nigdy ten kraj na to zasługuje.
Krótko o #BenidormFest, bardzo polubiłem ten format i cieszę się że będzie kontynuowany przez najbliższe 4 lata. Reyden był świetny, dziewczyny z Galicji też dały czadu i liczę na ich powrót w przyszłości.
Takie info, że Chanel wystąpi jako gość specjalny w drugim półfinale portugalskich preselekcji.
Slo Mo chociaż muzycznie nie jest arcydziełem, ale wszyscy wiemy, że Eurowizja to w 80% show a reszta to już oddzielny temat. Widać, że TVE poszła po rozum do głowy i zamiast ckliwych ballad czy niepoważnych utworów z równie niepoważnymi występami zabezpieczyła się przed taką ewentualnością w postaci jury.
Hiszpania w tym roku wysyła pełen pakiet czy też produkt muzyczny, jest przebojowo, atrakcyjnie, profesjonalnie i całość zostaje w głowie - wstydu nie będzie, szczerze liczę na top10 bo w tym roku jak nigdy ten kraj na to zasługuje.
Krótko o #BenidormFest, bardzo polubiłem ten format i cieszę się że będzie kontynuowany przez najbliższe 4 lata. Reyden był świetny, dziewczyny z Galicji też dały czadu i liczę na ich powrót w przyszłości.
Takie info, że Chanel wystąpi jako gość specjalny w drugim półfinale portugalskich preselekcji.
.....................................
Autor powyższego posta: Yngwie
- iguśUżytkownik
- Klan :
Liczba postów : 928
Płeć :
Wiek : 24
Skąd : jasamtisiveronika
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Nie 30 Sty - 18:55
Pod kątem artystycznym finał Benidormu był dość cienki, ale oglądało się go naprawdę przyjemnie, było dużo zabawnych momentów, aż poczułem vibe Operacji Tryumf.
Co do zwycięskiej propozycji - Chanel jest przepiękna i charyzmatyczna, dobrze śpiewa, a występ mogę określić jako naprawdę bardzo dobry i przemyślany.
Problem w tym, że w zaprezentowanym pakiecie brakuje tego co najważniejsze, czyli piosenki. SloMo to bardzo przeciętny przykład piosenki popowej, a kiedy wjeżdża refren z powtarzanym 100 razy MO to autentycznie dostaję głupawki (są na to świadkowie!), za którą idzie myśl typu "masakra, jaki ten song jest biedny. xd" No i jest, nie oszukujmy się. W większości fuego bopów bez refrenu (których nierzadko jestem fanem) mamy chociaż jakieś słowo powtarzane w nie-refrenie, tutaj jest dosłownie jedna sylaba (no dobra dwie, bo potem wjeżdża LO). xD
No więc cóż, krejzi loko, może uda się Hiszpanii wejść do tego top20, ale głowy sobie nie dam za to uciąć, nie mam wątpliwości, że w stawce znajdą się lepsze taneczne utwory.
Podsumowując: niegroźny fuego bop, który do góry ciągnie prezentacja sceniczna. Całościowo jest OK, ale Hiszpania nie będzie należeć do czołówki mojej topki.
5/12
Co do zwycięskiej propozycji - Chanel jest przepiękna i charyzmatyczna, dobrze śpiewa, a występ mogę określić jako naprawdę bardzo dobry i przemyślany.
Problem w tym, że w zaprezentowanym pakiecie brakuje tego co najważniejsze, czyli piosenki. SloMo to bardzo przeciętny przykład piosenki popowej, a kiedy wjeżdża refren z powtarzanym 100 razy MO to autentycznie dostaję głupawki (są na to świadkowie!), za którą idzie myśl typu "masakra, jaki ten song jest biedny. xd" No i jest, nie oszukujmy się. W większości fuego bopów bez refrenu (których nierzadko jestem fanem) mamy chociaż jakieś słowo powtarzane w nie-refrenie, tutaj jest dosłownie jedna sylaba (no dobra dwie, bo potem wjeżdża LO). xD
No więc cóż, krejzi loko, może uda się Hiszpanii wejść do tego top20, ale głowy sobie nie dam za to uciąć, nie mam wątpliwości, że w stawce znajdą się lepsze taneczne utwory.
Podsumowując: niegroźny fuego bop, który do góry ciągnie prezentacja sceniczna. Całościowo jest OK, ale Hiszpania nie będzie należeć do czołówki mojej topki.
5/12
- FenistilEkspert Eurowizji
- Klan :
Liczba postów : 1958
Płeć :
Wiek : 30
Skąd : Ząbki
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Nie 30 Sty - 22:17
Po wczoraj byłem zawiedziony - o ile Raydenowi kibicowałem zdecydowanie najbardziej, to Rigoberta jako jedna z faworytek też mnie do siebie przekonała. Było to ekscentryczne, ale jednocześnie chwytliwe i z przekazem. No ale cóż, zadecydowano inaczej i nie był to dyktat jury ani widzów, ale wspólna decyzja.
Co do SloMo, to niestety na razie nie wywołuje we mnie żadnych emocji. Mamy piękną kobietę z mega dopracowanym występem, a piosenki nie określiłbym może mianem złej, ale jest taka trochę... żadna. Niby wszystko jest w porządku, ale się nudzę i mam ochotę przewinąć dalej.
Co do SloMo, to niestety na razie nie wywołuje we mnie żadnych emocji. Mamy piękną kobietę z mega dopracowanym występem, a piosenki nie określiłbym może mianem złej, ale jest taka trochę... żadna. Niby wszystko jest w porządku, ale się nudzę i mam ochotę przewinąć dalej.
- marjuzEkspert Eurowizji
- Klan :
Liczba postów : 1310
Wiek : 23
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Pon 31 Sty - 18:31
W obliczu pojawiającej się na horyzoncie katastrofy w postaci zwycięstwa Rigoberty i pokazaniu 180 milionom widzów dmuchanego cycka w globusie (no fajnie że jest przekaz, ale jak song jest chujowy to jest chujowy, to się nie zeruje xD), zwycięstwo "SloMo" jest obronieniem jakiekolwiek poczucia smaku. Co prawda widząc, że tylko 6 punktów zabrakło Tanxugueiras do wygranej, to troszkę smuci bo było blisko, ale i tak zwycięstwo Chanel brałem w ciemno.
Wykorzystuję fakt, że jak na tego typu popisko nawet przyjemnie mi się tego słucha. Główną zaletą jest wyciśnięcie ze słabej obiektywnie piosenki wszystkiego co się dało - głównie przez bardzo dobry występ; wszystko dzieje się w odpowiedniej kolejności i dodano kilka smaczków przez które nie tworzy się z tego bezkształtna masa. Tu zwracam uwagę na drugi refren i tytułowy efekt przy "wyłączeniu" wizualizacji oraz niezły bicik koło 2 minuty połączony z choregorafią.
Są pewne rzeczy które odróżniają ten utwór od klasycznych bezrefrenowców. Po pierwsze - refren jest, co prawda tekst w nim troszkę ubogi, ale to w ogóle inna liga w porównaniu do innych tego typu piosenek. Wspomniany bicik wykorzystano tu nie jako zamiennik refrenu, a jest wstawiony między drugi refren a ostatni pre-refren - bardzo dobre miejsce w piosence. Po drugie jest to o tyle autentyczne, że muzyki a la latino faktycznie słucha się w Hiszpanii i nie brzmi to tak sztucznie jak np. w przypadku chorwackiego Tick-Tocka.
Niemniej: powtarzanie sylab jak u noworodka - jest. Czterech tancerzy - mamy. Zmiana stroju (ściągnięcie bolerka) - jest. Machanie włosami - jest (nawet rozpuszczenie wow). Tu dokładamy jeszcze kręcenie dupskiem, zazwyczaj wokalistki są dużo gorzej wystylizowane/nie mają predyspozycji i nawet nie miałyby jak tego robić. Oczywiście nie mogło zabraknąć zerżnięcia motywu na strój, a wizualizacje aż za bardzo przypominają te z Set Me Free (niezły wzorzec). Wszystko jak z instrukcji obsługi. Doceniam natomiast brak piro i motywu ognia w tekście.
Hiszpania miała co najmniej dwa utwory z szansami na lewą stronę tabeli, tak raczej musi zadowolić kolejnym miejscem w ostatniej "5". Mikiemu się nie udało, Barei się nie udało, tu nie powinno być lepiej. 3/12, powtarzanie sylab i słabej jakości audio (z paskudnymi chórkami) obniżają ocenę o ok. 2 stopnie.
Wykorzystuję fakt, że jak na tego typu popisko nawet przyjemnie mi się tego słucha. Główną zaletą jest wyciśnięcie ze słabej obiektywnie piosenki wszystkiego co się dało - głównie przez bardzo dobry występ; wszystko dzieje się w odpowiedniej kolejności i dodano kilka smaczków przez które nie tworzy się z tego bezkształtna masa. Tu zwracam uwagę na drugi refren i tytułowy efekt przy "wyłączeniu" wizualizacji oraz niezły bicik koło 2 minuty połączony z choregorafią.
Są pewne rzeczy które odróżniają ten utwór od klasycznych bezrefrenowców. Po pierwsze - refren jest, co prawda tekst w nim troszkę ubogi, ale to w ogóle inna liga w porównaniu do innych tego typu piosenek. Wspomniany bicik wykorzystano tu nie jako zamiennik refrenu, a jest wstawiony między drugi refren a ostatni pre-refren - bardzo dobre miejsce w piosence. Po drugie jest to o tyle autentyczne, że muzyki a la latino faktycznie słucha się w Hiszpanii i nie brzmi to tak sztucznie jak np. w przypadku chorwackiego Tick-Tocka.
Niemniej: powtarzanie sylab jak u noworodka - jest. Czterech tancerzy - mamy. Zmiana stroju (ściągnięcie bolerka) - jest. Machanie włosami - jest (nawet rozpuszczenie wow). Tu dokładamy jeszcze kręcenie dupskiem, zazwyczaj wokalistki są dużo gorzej wystylizowane/nie mają predyspozycji i nawet nie miałyby jak tego robić. Oczywiście nie mogło zabraknąć zerżnięcia motywu na strój, a wizualizacje aż za bardzo przypominają te z Set Me Free (niezły wzorzec). Wszystko jak z instrukcji obsługi. Doceniam natomiast brak piro i motywu ognia w tekście.
Hiszpania miała co najmniej dwa utwory z szansami na lewą stronę tabeli, tak raczej musi zadowolić kolejnym miejscem w ostatniej "5". Mikiemu się nie udało, Barei się nie udało, tu nie powinno być lepiej. 3/12, powtarzanie sylab i słabej jakości audio (z paskudnymi chórkami) obniżają ocenę o ok. 2 stopnie.
- AleksUżytkownik
- Klan :
Liczba postów : 948
Płeć :
Wiek : 22
Skąd : TiViland
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Pon 31 Sty - 22:13
Przesłuchałem wszystkie piosenki - dopiero teraz miałem na to chwilę czasu.
Najlepsze wrażenie zrobiło na mnie "Postureo" Azucar Moreno - w szczególności wersja studyjna, bo jak obejrzałem na żywo, to jakoś nie było takiego powera już niestety. Niemniej sympatyczna piosenka z klimatem, który jednoznacznie i może nawet trochę zbyt oczywiście kojarzy się z Hiszpanią, ale traktuję to jako jego urok, bynajmniej nie ujmę.
Co do zwyciężczyni - mam wrażenie, że zachwyt niektórych fanek wynika wyłącznie z urody Pani Chanel, nie bynajmniej z tego, jakiego songa wykonuje. Zgadzam się z poprzednikami - song basic, nie przykuwający na dłużej uwagi, a robotę odwala tu wyłącznie bardzo dobrze dopracowany występ. W pełni zgadzam się z @marjuz co do predykcji wyniku - też obstawiam w okolicach Barei i Mikiego. Taka już uroda Espanias, jeśli na wyglądzie się skupiamy hahah
Przyznam na dodatek, że przesłuchałem Rigoberty i wówczas dwa razy podziękowałem wewnętrznie za zwycięstwo Chanel - dramat, który sprawia, że człowiek coraz bardziej zastanawia się do czego jeszcze mogą piać z zachwytu niektóre eurowizyjne fanki
Najlepsze wrażenie zrobiło na mnie "Postureo" Azucar Moreno - w szczególności wersja studyjna, bo jak obejrzałem na żywo, to jakoś nie było takiego powera już niestety. Niemniej sympatyczna piosenka z klimatem, który jednoznacznie i może nawet trochę zbyt oczywiście kojarzy się z Hiszpanią, ale traktuję to jako jego urok, bynajmniej nie ujmę.
Co do zwyciężczyni - mam wrażenie, że zachwyt niektórych fanek wynika wyłącznie z urody Pani Chanel, nie bynajmniej z tego, jakiego songa wykonuje. Zgadzam się z poprzednikami - song basic, nie przykuwający na dłużej uwagi, a robotę odwala tu wyłącznie bardzo dobrze dopracowany występ. W pełni zgadzam się z @marjuz co do predykcji wyniku - też obstawiam w okolicach Barei i Mikiego. Taka już uroda Espanias, jeśli na wyglądzie się skupiamy hahah
Przyznam na dodatek, że przesłuchałem Rigoberty i wówczas dwa razy podziękowałem wewnętrznie za zwycięstwo Chanel - dramat, który sprawia, że człowiek coraz bardziej zastanawia się do czego jeszcze mogą piać z zachwytu niektóre eurowizyjne fanki
marjuz lubi ten post
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Sro 2 Lut - 20:43
Oficjalne wyniki hiszpańskiego televotingu (na konczitę wurst pachnie mi to wojną domową lmao)
01. Tanxugueiras: 70,75%
02. Rigoberta: 18,08%
03. Chanel: 3,97%
04. Varry Brava: 2,26%
05. Rayden: 2,12%
06. Blanca Paloma: 1,04%
07. Xeinn: 1,01%
08. Gonzalo Hermida: 0,76%
01. Tanxugueiras: 70,75%
02. Rigoberta: 18,08%
03. Chanel: 3,97%
04. Varry Brava: 2,26%
05. Rayden: 2,12%
06. Blanca Paloma: 1,04%
07. Xeinn: 1,01%
08. Gonzalo Hermida: 0,76%
.....................................
Autor powyższego posta: Yngwie
Fenistil lubi ten post
- DroverUżytkownik
- Klan :
Liczba postów : 792
Płeć :
Wiek : 24
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Nie 27 Lut - 2:35
Przyznam wam szczerze, że na początku totalnie nie rozumiałem hype'u, uważałem piosenkę za troszkę nijaką. Ale im częściej ją słyszę to jednak zostaje w pamięci, i przyłapuję się na nuceniu jej. Chanel pomaga na pewno to, że ma dużo charyzmy i zwraca na siebie uwagę. Kibicuję mocno, żeby Hiszpania przerwała swój zły streak, bo to podoba mi się dużo bardziej od ich ostatniej propozycji. Moje guilty pleasure. Wiadomo, nie jest to nic odkrywczego, ale to jak większość piosenek na Eurowizji. Chociaż jestem trochę zdziwiony, że to akurat SloMo jest zarówno #1 faworytem niektórych, jak i #1 najgorszym utworem. Nie przeglądając tu czy na YT rankingów nigdy bym nie zgadnął, że to akurat Chanel będzie wzbudzać takie emocje. xD Ale ja jej kibicuję i liczę na dobry wynik.
- marjuzEkspert Eurowizji
- Klan :
Liczba postów : 1310
Wiek : 23
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Sro 16 Mar - 1:21
Szymek79 napisał:
Mega teledysk. Jak się puści w 360p to można mieć wrażenie, że powstał w 2002 roku. Poza tym nie wiem czemu Chanel sprowadza się do roli nakręconej katarynki, która w każdych możliwych okolicznościa wykonuje tą samę choregorafię.
Łosoś lubi ten post
- giustiiUżytkownik
- Liczba postów : 8
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Wto 3 Maj - 10:50
Uwielbiam ten kawałek od pierwszego przesłuchania. Chanel temperamentem na scenie dorównuje Eleni z 2018 r. Tutaj też liczę na bardzo wysoką pozycję w konkursie.
- justi578Użytkownik
- Klan :
Liczba postów : 229
Płeć :
Wiek : 26
Skąd : Wilkowice
Re: HISZPANIA: Chanel (SloMo)
Wto 3 Maj - 13:59
Szczerze mówiąc, nie rozumiem totalnie fenomenu tej piosenki Laska hotówa, super rusza się na scenie, występ na pewno będzie zapadający w pamięć, ale jeśli chodzi o samą piosenkę to zupełnie mi się nie podoba. Bardzo lubię takie klimaty, ale jak "Fuego" czy 'El Diablo" słucham do dzisiaj tak "Slo Mo" w ogóle nie trafia w mój gust.
marjuz and Wilk lubią ten post
Strona 2 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach