MACEDONIA PÓŁNOCNA: Andrea (Circles)

[postbg=https://i.servimg.com/u/f51/19/62/66/77/bckgrd10.jpg] Macedonia Północna wybrała! Pierwszą zwyciężczynią zorganizowanych po 7 latach preselekcji została Andrea, która będzie reprezentować swój kraj z utworem "Circles".

Telewizja macedońska dzisiaj poinformowała, że po 7 latach powraca do wyboru reprezentanta poprzez preselekcje. W konkursie wystąpi 6 artystów. Zgłoszenia potrwają do 16 stycznia.

https://eurovoix.com/2021/12/10/north-macedonia-national-final-eurovision-2022-entry/

MRT, macedoński nadawca publiczny, ujawnił sześciu uczestników Eurosong 2022.
Do MRT wpłynęło łącznie 47 zgłoszeń, z których sześć zostało wybranych:

Kalina Velkovska (Kaly) – Love and Light
Yon Idy – Dreams
Lara Ivanova – Flower of Sorrow
Viktor Apostolovski – Superman
Andrea Koevska – Circles
Boris Cvetanovski – Flying to Berlin

Wszystkie utwory zostaną upublicznione 28 stycznia 2022 roku podczas Stisni Play na MRT 1 o 22:00 CET. Po zakończeniu programu głosowanie publiczne potrwa do 4 marca. O wyniku finału krajowego zadecyduje głosowanie jury (50%) i głosowanie widzów (50%). Zwycięzca będzie reprezentował Macedonię Północną w Turynie.

Format macedońskich preselekcji zakłada nagranie filmików z konkurującymi piosenkami, w których artyści prawdopodobnie wykonają swoje utwory na żywo, na podobnym tle - jest to ten sam format używany przez czeskie preselekcje ESCZ w tym roku.

Piosenki są już dostępne - (LINK)

Macedońska strona eurowizyjna padła pod naporem 30 eurofanów...

podsumowanie macedońskich pre:

To są nieironicznie jedne z lepszych selekcji w tym roku. Powinniśmy dostać raczej "normalną" piosenkę, a w tym roku pewnie nie będzie to częste (no chyba że jury nie uwali "Superman"). "Circles" i "Dream" spokojnie z potencjałem na awans i troszkę wyłamujące się ze schematu. Nie jestem natomiast fanem "Flower of Sorrow", bardzo wtórna ballada która niezbyt mnie rusza, taki typ piosenki Aminaty gdzie każde słowo jest do bólu nudne i nic nie zaskakuje po przesłuchaniu 15 sekund, poza tym brzmi jak stworzone z 10 lat temu. Ta 17 latka wygląda też na kompletnie niecharyzmatyczną. Co innego Andrea, której utwór też jest "o czymś". Życzę Macedonii dobrego doboru jurorów do selekcji

"Dreams" i "Circles" poruszają bardzo podobne tematy, ale pan z gitarą zrobił to mniej szablonowo. Muzycznie też mniej "teen drama", dojrzalej, i like it. Przy pierwszym wysłuchaniu stawki moim top 1 było "Flower of Sorrow". Rzeczywiście jest baaardzo standardowa bondowa ballada, ale przez to wydawała się najbardziej dopracowana. Od razu można sobie wyobrazić jak to wyglądałoby na scenie eurowizyjnej. Dam chyba jednak swój kredyt zaufania do Yona Idy.

Preselekcje macedońskie raczej będą należeć do tych, o których dość szybko zapomnę. Tyle dobrego, że nie wygrał Superman.

Circles jest dość niezłą balladą. W początkowych fragmentach utworu ładnie się on buduje, refren jest przyjemny do ucha. Czuć tutaj jakieś emocje. Niestety mam wrażenie, że od około 2 refrenu dzieje się to samo, a pod koniec piosenki czuję się już lekko znudzony całością. Liczę, że wersja na żywo oprawiona klimatycznym występem i dobrym wokalem uwydatni więcej emocji, co sprawi, że propozycja będzie bardziej do zapamiętania.
Nie skreślam z walki o finał, bo czuć tu jakiś potencjał. Myślę też, że Circles to ten typ utworu, który zyskuje z czasem. Podsumowując: jest dużo lepiej niż rok temu, ale jednak to nie poziom Todevskiej z 2019.

6/12

Pomysł na piosenkę, wokal i cała otoczka wokół bardzo mi odpowiadają, choć z pewnością brzmi to na dość niedorobione - tak jakby trochę czasu brakowało i trzeba było na szybko pewne rzeczy dopychać kolanem. Taki urok zaściankowych selekcji, gdzie wszystko trzeba robić na własną rękę. I tak utwór z ręki kompletnego randoma + samej wokalistki dość przypadkowo dostaje szansę zaprezentowania przed 180 milionami widzów. Mój nos wyczuwa niemniej, że Andrea włoży w projekt dużo pracy - spodziewam się niezłego revampu, dobrego zaprezentowania na scenie i nieźle przepracownego sezonu eurowizyjnych pre-party.

Czego brakuje:
a) Nieco lepszego audio. We zwrotkach pojawiają się jakieś instrumenty, ale w refrenach w zasadzie mamy tylko coś co wygląda jak przerysowany i elektrycznie brzmiący dźwięk fałszowania na skrzypcach. W drugim refrenie czuć, że jest to troszkę mocniej od pierwszego, ale mało wyraźnie. Twórcy mam wrażenie widzą, że to trzeba wzmocnić na końcu.
b) Zmiany tekstu. Zwrotka nr 1 i zworka nr 2 są IDENTYCZNE, stąd poczucie że z biegiem piosenki słucha się tego samego. Tu nie jestem pewien czy to zostanie zmienione, ale zdecydowanie powinno. Utwór ma tekst mimo wszystko dośc płytki, choć tytułowy motyw bardzo mi się podoba, jest ciekawy i daje możliwości sceniczne. Jest tu potencjał by coś ciekawego zawrzeć np. w zmienionej drugiej zwrotce.

Sama wokalistka jest główną zaletą piosenki, wydaje się mieć dobry wokal i spore pokłady charyzmy. Budzi moją sympatię i daję jej kredyt zaufania. Na razie 6/12, czekam na więcej.

Od ballady oczekuję raczej dużego ładunku emocjonalnego, a słuchając tego nie czuję kompletnie nic. Muzycznie to dla mnie też jest niewypał, zwrotki jak zwrotki, niby przygotowują do czegoś większego, a tu nagle jeb refren, który jest tragiczny. xD Mam wrażenie, że chciano tu połączyć tradycyjną eurowizyjną balladę z nowymi trendami, ale kompletnie się nie udało. Wokal też mi nie pasuje i wzbudza we mnie lekką irytację, dla mnie ona tak bez emocji śpiewa, "na jedno kopyto". Tekst jak tekst, nie jest jakiś żałosny, ale wybitny też nie, taki trochę żaden jak cała piosenka. Podsumowując nic mi się tu nie podoba.

O ile Armenia i Azerbejdżan czegoś spektakularnie nie zepsują to "Circles" rozgości się na 40 miejscu w moim rankingu. To jest tak bardzo irytująco przeciętne, płaskie jak The Ride. Gdzie jest ta Macedonia którą kochałem? Gdzie jest Eye Cue, Jana co tańczy czy sama, albo nawet Kajmakoski przed revampem...