RUMUNIA: Roxen (Amnesia)

Skrzeczek napisał:Początkowo stwierdziłem, że Rumunia zanotowała znaczny regres w stosunku do poprzedniego roku, a „Alcohol You” brzmiało bardziej miło dla ucha i mimo wszystko na swój sposób ciekawiej płynęło, a „Amnesia” była uznana przeze mnie za nic ciekawego, bardzo zwyczajnego. Jednak podoba mi się tekst utworu, a głos Roxen jest przyjemny i produkcja dobra, więc nawet w porządku ten utwór. Choć nie zwala mnie z nóg póki co pod względem muzycznym, to czuję, że ma u mnie tendencję zwyżkową.

Pozostawiam póki co bez oceny liczbowej.

iguś napisał:Przy pierwszym przesłuchaniu tegoroczna Rumunia niekoniecznie mnie chwyciła, ale po kilku powoli zacząłem się zakochiwać w tej propozycji. Podobnie miałem zresztą z zeszłorocznym AlkoholTy. Amnesia jest utworem na czasie, który od początku do końca przyciąga mnie warstwą instrumentalną i ogólnym lekko mistycznym klimatem. Na pozór nic większego się tutaj nie dzieje i na koniec brakuje może jakiegoś większego walnięcia, ale jednak kupuję to w takiej formie zdecydowanie. ^^
Moje uczucia co do wersji studyjnej mogę wyrazić oceną 10/12, mam jednak kilka obaw:
- studyjka jest genialna, ale średnio widzę ten utwór na eurowizyjnej scenie
- martwię się o wokal lekko, bo rok temu w pre genialnie pod tym kątem nie było, a i tutaj w tej studyjce ilość autotune'a na głosie jednak mała nie jest
- Roxen to moim zdaniem na scenie lekka mimoza
- jak już wspomniałem, utwór nie zachwyca przy pierwszej styczności
Dlatego też obawiam się, że może się to złożyć na brak awansu Rumunii w silnym 1. półfinale, ale oczywiście na ten moment można jedynie gdybać.

iguś napisał:Przy pierwszym przesłuchaniu tegoroczna Rumunia niekoniecznie mnie chwyciła, ale po kilku powoli zacząłem się zakochiwać w tej propozycji. Podobnie miałem zresztą z zeszłorocznym AlkoholTy. Amnesia jest utworem na czasie, który od początku do końca przyciąga mnie warstwą instrumentalną i ogólnym lekko mistycznym klimatem. Na pozór nic większego się tutaj nie dzieje i na koniec brakuje może jakiegoś większego walnięcia, ale jednak kupuję to w takiej formie zdecydowanie. ^^
Moje uczucia co do wersji studyjnej mogę wyrazić oceną 10/12, mam jednak kilka obaw:
- studyjka jest genialna, ale średnio widzę ten utwór na eurowizyjnej scenie
- martwię się o wokal lekko, bo rok temu w pre genialnie pod tym kątem nie było, a i tutaj w tej studyjce ilość autotune'a na głosie jednak mała nie jest
- Roxen to moim zdaniem na scenie lekka mimoza
- jak już wspomniałem, utwór nie zachwyca przy pierwszej styczności
Dlatego też obawiam się, że może się to złożyć na brak awansu Rumunii w silnym 1. półfinale, ale oczywiście na ten moment można jedynie gdybać.