CZECHY: Kwiat Jabłoni - Buka

Zawsze mam problem z typowaniem ludzi do polskich propozycji... nie inaczej tutaj bo też nie mam kompletnie pomysłu. Być może jest to [You must be registered and logged in to see this link.]? albo [You must be registered and logged in to see this link.]

Uwielbiam "Bukę"! Wspaniały przekaz o pokonywaniu zła dobrem. Śpiewający duet to niezmiennie moim zdaniem czołówka polskiego obecnego popu czy też folk-popu. [You must be registered and logged in to see this link.] jest dla mnie oczywistym typem ze względu na kreskówkowe nawiązanie, jak i sam klimat, ale może być to też [You must be registered and logged in to see this link.] lub [You must be registered and logged in to see this link.], który w ogóle tym razem się zdecydowanie skuteczniej ukrył.

No, tym razem chyba w miarę udało mi się ukryć. Poprzednio nie było to moim głównym celem, ale jednak trochę głupio się wtedy czułem, gdy tylko mnie wszyscy tak bezbłędnie zgadywali, więc teraz postanowiłem trochę bardziej się na tym skupić. Gratuluję wszystkim, którzy się domyślili, z bezbłędnym detektywem [You must be registered and logged in to see this link.] na czele.

Wiem, że poszedłem tym wyborem trochę na łatwiznę, ale nie dość, że idealnie się nadawał do wtopienia w tłum, to jeszcze pozwalał mi na ukrycie małego, niezwykle satysfakcjonującego easter egga. Otóż zanim zacząłem figurować w internetach jako Fenistil, byłem zazwyczaj właśnie Buką. Gdyby na starym forum ten login nie był już zajęty w momencie mojej rejestracji, to prawdopodobnie właśnie pod nim byście mnie dziś znali.

Co do samej piosenki, to niezwykle mnie chwyciła za serce już od pierwszego przesłuchania. Rzadko się zdarza, żeby tekst  i przesłanie utworu aż tak mocno ze mną osobiście rezonowały, jak to było w tym przypadku. Tak się jednak składa, że akurat mnie Buka nigdy ani trochę nie przerażała w "Muminkach". Może to przez to, że jako dziecko czytałem też książki. W "Tatusiu Muminka i morzu" był świetny wątek o tym, jak Muminek zrozumiał, że Buka nie jest tak naprawdę zła, tylko skrajnie samotna, więc wychodził do niej co noc. by wspólnie posiedzieć z nią przy zapalonej latarni.