ESTONIA: Eesti Laul 2019

Oficjalna stawka Eesti Laul 2019:

1. Kadiah - "Believe"
2. Kerli Kiviilan - "Cold Love"
3. Inger - "Coming Home"
4. Sofia Rubina-Hunter - "Deep Water"
5. Lacy Jay - "Halleluja"
6. Around The Sun - "Follow Me Back"
7. The Swingers - "High Heels In The Neighbourhood"
8. xtra basic & Emily J - "Hold Me Close"
9. Synne Valtri - "I'll Do It My Way"
10. Iseloomad - "Kaks miinust"
11. Grete Paia - "Kui isegi kaotan"
12. Jennifer Cohen - "Little Baby El"
13. Johanna Eendra - "Miks sa teed nii?"
14. Lumevärv ft. INGA - "Milline päev"
15. Cätlin Mägi & Jaan Pehk - "Parmumäng"
16. Uku Suviste - "Pretty Little Liar"
17. Marko Kaar - "Smile"
18. Sandra Nurmsalu - "Soovide puu"
19. Victor Crone - "Storm"
20. Sissi - "Strong"
21. Ranele - "Supernova"
22. Stefan - "Without You"
23. Kaia Tamm - "Wo sind die Katzen?"
24. Öed - "Öhuloss"

oooo Grete Paia powraca bardzo dobre info, zapowiadające przyzwoity poziom eesti laul.

Wszystkie utwory dostępne tutaj - https://menu.err.ee/k/poolfinalistid

Po kim jak po kim, ale po Estonii spodziewałem się czegoś lepszego... Wśród tego wszystkiego - jednego trochę lepszego, drugiego trochę gorszego, znalazła się jedna perełka, a jest nią Sandra Nurmsalu. Jej utwór "Soovide Puu" jest czymś, co już dziś, po pierwszym przesłuchaniu bardzo chcę zobaczyć na Eurowizji.

Aleks napisał:Po kim jak po kim, ale po Estonii spodziewałem się czegoś lepszego... Wśród tego wszystkiego - jednego trochę lepszego, drugiego trochę gorszego, znalazła się jedna perełka, a jest nią Sandra Nurmsalu. Jej utwór "Soovide Puu" jest czymś, co już dziś, po pierwszym przesłuchaniu bardzo chcę zobaczyć na Eurowizji.

TAAAAK! trudno się z tym nie zgodzić, utwór ma coś w sobie, jest bardzo przyjemny w odbiorze mi kojarzy się z Władcą Pierścieni i Elfami (heh może to w dużej mierze zasługa estońskiego :3). Również zobaczyłbym Sandrę ponownie na eurowizyjnej scenie.

Mam wrażenie czy z każdym rokiem coraz gorsze to Eesti Laul xd Rok temu było lepiej a 2 lata temu było świetnie. Teraz mam wrażenie że wszystkie te piosenki zwykłe i nudnawe. Bardziej do radia niż na esc. Ale może to tylko złudne wrażenie po pierwszym przesłuchaniu xD

Mam mieszane uczucia.. Niby mogę powiedzieć że więcej piosenek mi się podoba, niż to miało miejsce w zeszłym roku, ale niestety to nie ten sam poziom co boska, jedyna, kochana, fantastyczna, niepowtarzalna Elinka czy też boska, jedyna, kochana, fantastyczna, niepowtarzalna Veronka

Do tego, jednak Eesti Laul kojarzy się z różnorodnością, której niestety tu nie widać, większość utworów brzmi tak samo, niby wybitnie to nie przeszkadza, ale również nie dodaje to żadnego uroku preselekcjom. Jeśli miałbym wyróżnić to na pewno wyróżnia się utwór Sandry - jest w nim coś ciepłego oraz ma przyjemny mistyczny klimat, również na plus utwór Grety - jedynie jakie mam zastrzeżenie, to średni refren. Zaś co do radiówek, to przyjemna jest większość z nich, choć tu się wybijają "Milline paev" oraz fejk Kerli.

Ogółem, wydaje mi się że Sandra byłaby najlepszym wyborem do Tel-Avivu, jednakże nie sądze, że byłaby w stanie poprawić zeszłoroczny rezultat. Jedynie co, to miło byłoby gdyby kopia Aviciego' ze Szwecji nie wygrała

Ja akurat jestem umiarkowanie zadowolony z poziomu preselekcji. Być może wynika to z różnicy oczekiwań, w końcu uważam, że po poprzednich dwóch estońskich wyborach może być tylko lepiej, a niektórzy mają inaczej

Co nie zmienia faktu że killer songa nie widać. Najbardziej mnie zawiódł Vaje Stefan, "Without You" jest zwyczajnie nudne a wokalnie z pewnością też wybitnie nie będzie. Po Sandrze Nurmsalu liczyłem na coś bardziej tajemniczego, nie trafia do mnie klimat tego utworu. Przy "Storm" faktycznie nie da się nie zauważyć bliskości z twórczością Avicii'ego, piosenka dobra, ale jakby pozbawiona duszy. Moimi faworytami na ten moment są "Pretty Little Liar" i "Coming Home".

Zdecydowana większość piosenek w tych preselekcjach zdecydowanie mi nie podchodzi. Jeśli chodzi o artystów, którzy mają jakieś szanse na zwycięstwo i są dla mnie w miarę okej, to do tej kategorii kwalifikują się tylko Sandra Nurmsalu i Stefan. Oprócz tego owszem, lubię jeszcze kilka piosenek, ale cała moja czołówka tego Eesti Laul to zbiór mniejszych lub większych dziwactw, których w kontekście wyjazdu do Jerozolimy raczej nikt na poważnie nie rozpatruje.

Z pierwszego półfinału głosami jury i telewidzów awansowali:
- The Swingers - High Heels in the Neighbourhood
- Stefan - Without You
- Victor Crone - Storm
- Inger - Coming Home

W dodatkowej rundzie głosowania samych widzów awans wywalczyli także:
- Sandra Nurmsalu - Soovide puu
- xtra basic & Emily J - Hold Me Close

Odpadli natomiast:
- Marko Kaar - Smile
- Johanna Eendra - Miks sa teed nii?
- Jennifer Cohen - Little Baby El
- Sofia Rubina-Hunter - Deep Water
- Öed - Öhuloss
- Ranele - Supernova


Ogólnie słabizna i jeśli nie KATZEN, to już chyba nic tych preselekcji nie uratuje.

To Inger jest w końcu panem czy panią? Jedynym zaskoczeniem że Sandra była w dogrywce. Jennifer :C

Tylko KATZEN <3

Dastame napisał:To Inger jest w końcu panem czy panią?

Ludzie w komentarzach na youtube pisali, że to dziewczyna, ale dotąd nie sprawdzałem tej informacji. Teraz wyszukałem, że INGER naprawdę nazywa się Inger Fridolin, a wikipedia potwierdza, że jest to żeńskie imię skandynawskie. Ponadto >tu< znalazłem artykuł, gdzie Inger jest przedstawiona jako "19 year old female singer and football player/coach". Czyli chyba rzeczywiście jest kobietą.

Fenistil napisał:

Dastame napisał:To Inger jest w końcu panem czy panią?

Ludzie w komentarzach na youtube pisali, że to dziewczyna, ale dotąd nie sprawdzałem tej informacji. Teraz wyszukałem, że INGER naprawdę nazywa się Inger Fridolin, a wikipedia potwierdza, że jest to żeńskie imię skandynawskie. Ponadto >tu< znalazłem artykuł, gdzie Inger jest przedstawiona jako "19 year old female singer and football player/coach". Czyli chyba rzeczywiście jest kobietą.

ooo to ciekawe. Też muszę trochę o tym poczytać z ciekawości. Dzia za odpowiedź ^^

No trochę kicha. Jedyne dobre występy to te Inger i Stefana, zasłużony bezpośredni awans. W miarę też brzmiało "Hold Me Close", ale występ przeciętny. Ogólnie wyniki do bólu spodziewane, jedyne co zaskakuje to awans na raty Sandry Nuurmsalu, widocznie nie będzie liczyć w tych selekcjach. 
 
Nie wiem kto powiedział Raście, że do Storm nadają się żeńskie chórki, przez to refren brzmi okropnie, tam potrzeba mocnego męskiego chórku. Staging pomysłowy, zwrotki dobre, ale brakuje wykończenia. Może w finale, stawka jest dość słaba więc na zwycięstwo może i tak starczyć. Nadzieja w Uku Suviste, choć ja osobiście kibicuję "Coming Home", nie wiadomo jednak jak to ocenią telewidzowie