ROSJA: Sergey Lazarev (Scream)

Aro napisał:Jakie to jest paskudnie patetyczne. Ani nie wpada w ucho, ani nie wywołuje żadnych emocji. Jednak to jest Rosja i pewnie uratują się przekombinowanym występem. Każdy inny kraj z takim utworem byłby pewniakiem do pozostania w semi. Cóż, jeżeli chodzi o plusy to jest jednak lepiej niż w 2016

100% zgodności, jak to Rosja... dla mnie najbardziej sztuczny kraj na Eurowizji mam nadzieję że Holandia ich zniszczy wrażliwością i autentycznością przekazu a swoją drogą ten balonik o którym mowa zwyczajnie pękł. Po mojemu to ani Cypr na który tak stawiano wcześniej ani w tej chwili Rosja nie zasługują na zwycięstwo i pod tym względem szukałbym gdzie indziej

Masakra nie wiedziałem że będzie aż tak źle. Propozycję Sergeya z 2016 lubię a to jest jakaś masakra. Gdyby to śpiewał ktoś inny to pewnie grzałoby doły w topkach. Ja lubię ballady ale ten utwór nie ma kompletnie nic do zaoferowania. Paździerz. Dla mnie to jest taki sam poziom jak Gruzja, kompletnie nic mi się nie podoba w tym utworze. 1/12

Po kilku przesłuchaniach uważam że to średni utwór, ani słaby, ani dobry, tylko średni. Ale Rosja dzięki dobrej oprawie będzie wysoko, oby nie wygrała.

Powiem tak - w wersji studyjnej robi wrażenie, najbardziej podobają mi się te instrumentalne wstawki. Póki co Rosja jest u mnie w top, ale poczekajmy na występ na żywo. Piosenka łatwa do zaśpiewania nie będzie, a jeszcze trudniej będzie utrzymać poziom klipu, nie wiem czy Siergiej temu zadaniu podoła. Niemniej jednak obawiam się, że nieważne jak zaśpiewa, dużo punktów zarobi za staging. W 2016 miał bardzo, baaardzo średnią tę piosenkę, ale to chyba właśnie efekty na scenie wywindowały go tak wysoko, co w sumie do końca nie jest fair, bo to piosenka powinna grać pierwsze skrzypce i być oceniana, ale cóż...

I tyle szumu o...? No właśnie o co? Jak już zostało wyżej napisane balonik pękł. Chociaż i tak Sergey wielu zwolenników ma, ale to pewnie z sentymentu za 2016, a nie dlatego, że ta piosenka jest taka dobra. Mimo to nie sądzę, że jest w stanie powtórzyć wynik z 2016, a już na pewno nie jest w stanie go przebić.

To jest bardzo średnie, spodziewałem się trochę ciekawszych aranżacji w tym utworze, a nawet po cichu liczyłem na coś zachwycającego po tym jak dowiedziałem się o współpracy z orkiestrą symfoniczną przy tej piosence. Ale to może okazać się moim ''guilty pleasure'' tegorocznej Eurowizji

Po kilku przesłuchaniach bardzo mi się spodobało. Nie jest to może super produkcja. Holandia lepsza, ale jeżeli jury nie zgnoi z powodów politycznych Rosji to moim zdaniem wygra.

Rosja nie wygra. To za słaby utwór. Nie jestem pewny czy będzie nawet w top5.

Ja myślę, że na zwycięstwo szanse ma spore. Przede wszystkim ten utwór nie jest stworzony do słuchania w wersji studyjnej, tylko do przedstawienia na scenie. Jest w nim bardzo dużo teatralności i kilka takich momentów, gdzie w piosence niby nic się nie dzieje, ale już teraz widzę w tych miejscach pełne dramatyzmu sceny w prezentacji scenicznej. A że Rosja zazwyczaj doprowadza to do perfekcji, to powinno być naprawdę świetnie.

Bardzo urósł w moich oczach Sergiej po ostatnim występie na żywo. Brzmi chyba jeszcze lepiej niż w wersji studyjnej, a opakować ballady Rosja zawsze umiała. Wysokie miejsce w rankingach bukmacherów nie tylko za nazwę państwa.

Paździerz. Wolę Sergeya z 2016 roku a tutaj to jedna wielka patetyczność. Ale i tak bym go nie skreślał całkowicie bo występ możliwe że odstawią jakiś mocny. 1/12

Imię jego to Sergey, a pseudonim to ROZCZAROWANIE. To jest takie słabe, że po dwóch przesłuchaniach dalej nie pamiętam czegokolwiek z tej piosenki.
Rosyjska ekipa z pewnością przygotuje fantastyczną oprawę sceniczną, ale nie wierzę w to,że utwór zostanie wybitnie poparty przez Europę. Chyba że w ramach zadośćuczunienia za 2k16 (pozdro Liver )