SŁOWENIA: Zala Kralj & Gašper Šantl (Sebi)

Kolejna edycja EMA za nami. Głosami najpierw jury a później widzów, zwycięstwo odniosł duet Zala Kralj & Gašper Šantl, który będzie reprezentować Słowenię z utworem "Sebi".

Duet składa się z dwóch członków - multinstrumentalisty Gašpera Šantla oraz wokalistki Zary Kralj. Para poznała się dzięki przyjacielowi Gašpra, Židze, który pokazał chłopakowi nagrania Zali na Instagramie. Zespół specjalizuje się w muzyce elektronicznej. Dotychczas wydał dwa utwory "Valovi" oraz "Baloni". W roku 2019, grupa zgłosiła się do preselekcji EMA, z utworem "Sebi". Po przejściu przez jurorski finał, w superfinale para uzyskała 73 % głosów i zwyciężyła - tym samym będą mieli szansę pokazać się w Tel-Avivie.

(AUDIO)
(LIVE)

TEKST:

Ko so tvoje misli polne
Lahko poslušaš, kako mi bije srce
Ko težko je tvoje breme
K meni se lahko zatečeš

Vprašaj, kaj me vodi dalje
So dosežki in razdalje
Kot list gre z vetrom in se mu upira
Jaz grem s tokom in se mu upiram

(Refren)
Vedno se ne vidi zvezd
Sam ostani sebi zvest
Ne govori mi oprosti
Vedno se ne vidi zvezd
Sam ostani sebi zvest
Ne govori mi oprosti

Solze v tvojih so očeh
Pusti, da tečejo
Ko najine želje so različne
Sprejmeš me in sprejmem te

Poglej me
Ni nujno da ima vse pomen
Večnost in ta planet nista prijatelja
In jaz sem kot snežinka, ki čaka na pomlad

(Refren)

Ni ti treba se dokazovat
Vezejo nas iste solze, isti strah

(Refren..) x2

Masakra totalnie.
Słowenia za takie coś powinna dostać bana na Esc.
Znów Raiven okradziona.
Słoweńcy chyba kompletnie nie rozumieją jej przekazu artystycznego i jakości jaką prezentuje. Żal dziewczyny. Myślałam że chociaż teraz sprawiedliwości stanie się zadość.
A wybrana piosenka ciekawa i naprawdę dobra ale wygrać nie powinna bo królowa jest tylko jedna i jest nią Raiven

Po pierwszym przesłuchaniu... brzmi strasznie nijako i monotonnie. I raczej nie widzę tu efektu Calm After The Storm, utwór jest po prostu nudny - to samo tyczy się występu, z trudem dotrwałem do końca.

Póki co wstrzymuję się od oceny... pierwsze wrażenia bywają mylne, a co innego zobaczyć coś przed TV, a trochę od niechcenia włączyć na telefonie niemniej zdziwię się, jak w ciągu paru dni bardziej przekonam się do tegorocznej

"Kaos" mi się nie podobał, ale uważam, że była to piosenka jedyna w swoim rodzaju. Co innego "Sebi", dosyć bezpieczny wybór. Może w Tel Awiwie zabraknie podobnych utworów (spokojnych, nastrojowych) i dzięki temu coś ugrają, jednak tak czy inaczej, wypadają trochę blado.

Jestem w szoku, że do superfinału dostali się moi faworyci, rzadko to się zdarza. Trochę szkoda Raiven, ale to propozycja Zalii i Gašpera była moim #1. Wysokiego miejsca raczej nie będzie, ale na finał jest szansa.

Tegoroczny utwór Słowenii jest po prostu kapitalny w swojej prostocie. Podkład, wokal, chemia między muzykami, wizualizacje, wszystko tu gra i pasuje. Piosenka płynie i płynie, aż szkoda, że ograniczają ją eurowizyjne 3 minuty. Kandydaci do mojego top10 w tym roku.

Szkoda mi max Raiven, kolejna próba i kolejny flop od telewidzów. Kaos to był świetny utwór - 27 % w superfinale to zbyt bolesny wynik. Jednakże, ten wybór też jest rewelacyjny - czysta magia. Od świetnego instrumentalu, po tekst oraz samych muzyków. Najlepszy utwór Słowenii od czasów Majki Keuc.

12/12

Trochę szkoda Raiven, macie rację. Ale ta propozycja mi się podoba, jest magicznie, inaczej. Proste ale wciągające i na swój sposób nie można się od tego oderwać, choć nie ma tu refrenu który by bił w uszy ani dramatycznej nuty. Jako całość jest to po prostu czarujące (światła, muzyka, ta dwójka, beaty). Niektórym się spodoba, innym nie, zobaczymy.

Raiven nigdy nie wygra EMA. :( Słowenia wybrała fantastyczny utwór, a mi i tak jest smutno, bo to jednak Raiven zmiotła konkurencję tego wieczoru. Strasznie mi jej szkoda, to 27% musiało boleć.

Co do Sebi - tak jak pisałem wyżej, piosenka jest świetna. Wszystko się zgadza, wszystko pasuje - począwszy od podkładu, bitów w tle, a na samych wokalistach skończywszy. Całość ma niesamowity klimat i już po pierwszy przesłuchaniu czuję się naprawdę oczarowany. Niby jest dość prosto, ale jednocześnie nieschematycznie i... po prostu inaczej.

W pojedynku na klimatyczne duety, dla mnie na starcie Słowenia wygrywa z Łotwą, 10/12.

Brakuje mi czegoś co bardziej przykułoby uwagę, ale głos jest całkiem hipnotyzujący. Dla mnie niestety jednak bardziej nuda :/ Wolę zdecydowanie Hvala Ne. Tam było jakieś życie a Lea też świetnie się zaprezentowała. Wogóle mi dzisiejsze wybory nie podchodzą, a wszystkim się podobają xD Myślę, że klimatyczne piosenki mogą być ciekawsze.

Ta piosenka to perełka, która całkowicie mnie hipnotyzuje. Rewelacyjny jest przede wszystkim ten podkład muzyczny, ale świetny głos Zali i klimatyczna prezentacja dopełniają całości. Cudowny wybór Słowenii!

Jest tylko jedna sprawa - piosenka jest dość jednostajna i brak w niej momentu kulminacyjnego. Dla mnie osobiście to żaden problem, bo wystarczy mi puścić losowy fragment tego utworu i po usłyszeniu sekundy instrumentalu natychmiast odpływam, ale pewnie wiele osób się przez to od niej odbije.

RAIVEN [*] :x :(

Pomimo tego, że w superfinale zdecydowanie bardziej wolałem Raiven, to nie mogę powiedzieć, że Słowenia dokonała słabego wyboru. Sebi to naprawdę dobra, klimatyczna i tajemnicza kompozycja. Całość niby jest prosta ale jednak ta prostota jest taka nieoczywista. Wystarczyło tylko jedno przesłuchanie aby ta piosenka mnie oczarowała.
10/12

Szkoda mi Raiven, jednak duecik i Kim byli moimi faworytami EMA, dlatego niezależnie kto by z nich wygrał byłbym zadowolony. No jednakże niesmak po Raiven pozostanie, bo uważam, że miała świetną piosenkę, którą mogła się niesamowicie zaprezentować na scenie w tela veav tak że nam by papcie pospadały bo wydaje mi się, że Kaos właśnie w takim namyśle było stworzone, aby rozwalić scene wraz z daczą. Mam nadzieję, że Raiven się nie podda i będzie wracała tyle razy na EMA aż w końcu wygra.

Dla mnie wybór Słowenii idzie jak na razie na pierwsze miejsce. Utwór bardzo klimatyczny, choć boje się, że może skończyć słabo w tela veav.

12/12

Podoba mi się ten utwór, a szczególnie jego warstwa melodyjna, ale na litość boską: niech coś się zadzieje w końcówce, tam aż się prosi o mocniejszy głos wokalistki. Niech dziewczyna pokombinuje trochę z głosem, bo warunki ma

Po pierwszym przesłuchaniu zwycięskiego utworu nie jestem do końca przekonany, bardziej niż zachwycony klimatem, jestem zawiedziony, że piosenka całe 3 minuty stoi w miejscu, gdy już wszystko wskazuje na to, że przejdziemy na wyższy poziom..to zaczyna się druga zwrotka. Wiem, że miało być spokojnie i intymnie, ale wolałbym cokolwiek, co przyciąga uwagę. Widziałem nawiązanie do Calm After the Storm, ale tam przynajmniej para miała kapitalny wokal.
6/12