ISLANDIA: Svala - Paper

Tak, tak, tak i jeszcze raz tak. Patrząc, co w tym roku w większości preselekcji odstawiła Europa, fakt, iż w jakichś eliminacjach wygrywa po prostu najlepsza piosenka, jest wręcz niesłychany. Piosenka bardzo "nordycka", podniosła, no cóż - kocham. Islandia musi w tym roku awansować do finału, nie ma wyjścia. Naprawdę w naszym semi zrobiło się niesamowicie ciasno.

Oczywiście 12/12 i Svala szybuja wprost do TOP5 mojego rankingu.

Oficjalne video.

W Songvakeppnin miałem nieco innych głównych faworytów (Daði Freyr, który sporo zyskał po występie na żywo oraz Hildur - tutaj zadziałała raczej sympatia z czasów występów w Rökkurró i projektu SUNDAY). Propozycja Svali również znajdowała się wysoko w moim rankingu, dlatego cieszę się, że będzie reprezentować barwy mojej ukochanej Islandii w Kijowie. Szkoda, że nie usłyszymy w maju języka islandzkiego (nawet we fragmentach, chociaż tutaj trzeba by było przearanżować tekst, bo obie wersje dość mocno się różnią). Co do samego "Paper" - bardzo dobry utwór, utrzymany w alternatywnych klimatach muzyki elektronicznej. Na żywo Svala wypada świetnie jedynie musi popracować nad samą koncepcją występu bo w trakcie islandzkich preselekcji wyglądało to chaotycznie.

10/12

Zmieniło się trochę moje postrzeganie tej propozycji od czasu preselekcjach narodowych i jej zwycięstwa. Już wtedy mi się podobała, jednak nie byłem jeszcze uzależniony. Kupuje mnie jej "islandzkość" w brzmieniu i o ile jestem zwolennikiem języków narodowych na Eurowizji, wersja angielska brzmi jakoś lepiej. Nie potrafię znaleźć powodu, bo ma więcej tekstu niż oryginał i powinno być w sumie odwrotnie.

Będę trzymał kciuki za zwycięstwo Svali w Kijowie, choć szanse są bardzo małe.

Nie wiem czemu ale tego nie kupuje, może dlatego że nie jestem fanem muzyki elektronicznej? Nie wiem ale dla mnie to jest średnie.

5/12