POLSKA: Alicja Szemplińska (Empires)

Znamy reprezentanta Polski na 65. Konkursie Piosenki Eurowizji! Zwyciężczynią programu "Szansa na Sukces" została 17-letnia Alicja Szemplińska, która będzie reprezentować nasz kraj w Rotterdamie, z utworem "Empires".



(AUDIO)
(LIVE)

Alicja urodziła się 29 kwietnia 2002 roku, w Ciechanowie. Od dziecka uczęszczała do miejscowego domu kultury, gdzie brała udział w zajęcia wokalnych oraz śpiewała w chórze kościelnym. Pierwszy raz o niej usłyszeli polscy telewidzowie w roku 2016, dzięki występowi w programie "Hit Hit Hurra!", gdzie wokalistka zajęła drugie miejsce w głosowaniu widzów. Do tej pory największym sukcesem w karierze Alicji jest udział w programie "The Voice of Poland". Będąc w drużynie Tomsona i Barona, przeszła wszystkie etapy eliminacyjne i ostatecznie zwyciężyła, zdobywając największe poparcie telewidzów. W nagrodę otrzymała czek na 50 tys. złotych oraz kontrakt płytowy z wytwórnią Universal Music Polska, z którą wydała swój pierwszy utwór "Prawie My".

Kolejne zwycięstwo odniosła w programie "Szansa na Sukces", będącymi polskimi eliminacji do konkursu Eurowizji 2020.
Piosenkarka najpierw zwyciężyła swój półfinał, wykonując utwór Edyty Górniak "To nie ja", zaś w finale dzięki wykonaniu swojego konkursowego utworu, zdobyła największą ilość głosów jury i widzów - tym samym będzie reprezentować Polskę w Rotterdamie.

TEKST:

Ashes to ashes, dust into dust
I'll follow you through black
Try to forgive that I'm not awake
Dreaming this dream could last

No looking down
There's fool's gold in our eyes

(Refren)
Burning an empire
Happens so easy
Playing with fire
Maybe it's you and me
Burning an empire
Is our fault, we
Rise and fall

Like moths to a flame
Like a bird to a pane of glass
Hoping for change but we do the same
We're gasoline and a match

No looking down
There's fool's gold in our eyes

Burning an empire
Happens so easy
Playing with fire
Maybe it's you and me
Burning an empire
Is our fault, we
Rise and fall

We just want it all
Used to be a tower so tall
Now we're only crumbling walls

We rise and fall
Moth to a flame as we do the same
Like a bird to a pane of glass

Down to the wire
Empires fall

Love to xD W moim stylu bardzo i pewnie drugi raz (po Kasi w 2017) będę miał Polskę w top 5

Bardzo dobry utwór utrzymany w stylistyce Adele - przy dobrym stagingu TOP 20 jak najbardziej osiągalne.

Znowu mamy piosenkę, przy której będziemy drżeli do końca o awans. Poza stagingiem, pewnie będzie ważna też pozycja startowa, jak Alicja będzie śpiewała jako druga, może być ciężko z awansem. W 2017 roku Gruzja miała tego typu piosenkę i poległa w finale. U buków lecimy w dół, już jesteśmy na 20 miejscu i to chyba nie koniec spadku.

Paskudne. Zdecydowanie najsłabsza piosenka z całej trójki.

Kasia Moś v2, tylko, że 5x słabsza. A nawet Kasia nie miała dobrego wyniku. Spadek u buków zasłużony. Good job Polsko xD

Mówiłem żebyście się nie nastawiali lol

Akurat Lucy brzmiało bardzo dobrze moim zdaniem. To byłby jeden z naszych lepszych kawałków od lat i top15 spokojnie.

Albert nie chciał wygrać. Mówiłam, że on przez przypadek znalazł się w tych preselekcjach. Powiedział o tym w radiu Zet, że nie wie jak to się stało, że wziął udział w polskich eliminacjach do Eurowizji, bo on chciał zaśpiewać w Szansie na sukces. Miał zaśpiewać piosenkę Beatlesów i tyle i powtarzał kilka razy, że nie chce wygrywać XD

Jestem fanem ballad typu Bond. No, ale to jest po prostu słabe albo słabo brzmi w wykonaniu Alicji. Wokalnie strasznie to było wymęczone. Curyło ma znacznie lepszy wokal, ciekawszą barwę, większą skalę. Ogólnie TVP to cyrk za kilka miliardów. Widać ewidentnie, że w tym 'show' niektórych próbowano wsadzić na minę. Na nieszczęście producentów tego cyrku się nie udało i zrobił się mały skandalik.

No, ale bez obaw - nikt nie będzie mówił że wysłaliśmy słabą propozycję. Tylko że Europa nas nie lubi. TVPropaganda już o to zadba. :-)

Mam nadzieję, że Szemplińska popracuje do maja, będzie brzmieć lepiej, zaśpiewa to czyściej, może lepszy aranż..

TVP wsadziło młodą utalentowaną dziewczynę na minę, która właśnie zaczęła tykać. Teraz jest tylko jedno pytanie, czy ta mina wybuchnie w półfinale (czyli 3 rok z rzędu bez finału). Czy wybuchnie dopiero w maju, bo pewnie miejsce koło 20-tego. Podczas występu było widać, że Alicja była bardzo zestresowana, zresztą w półfinale piosenkę "To nie ja" lepiej zaśpiewała za drugim razem. Zastanawiam się czy skoro nie potrafi zapanować na emocjami w tak małym studiu, to czy da radę w maju na dużej scenie, przed setkami widzów? Jak występ będzie znowu przygotowywał Smuga, to znowu będzie biednie i chaos z kamerami. W naszym półfinale mamy już podobną piosenkę z Albanii, która będzie wykonywana później. Dobra, tyle tego czarnowidztwa. W sumie większość państw nie ma jakiś wybitnych utworów, więc może w maju będzie dobrze. Tak to już jest, że jak dużo oczekujemy po naszym reprezentancie w maju, to tym słabszy osiągamy wynik. Michał Szpak też był źle odbierany na tym forum i na zagranicznych forach, a osiągnął dobry wynik.

Niestety ale czeka nas kolejny stracony rok na Eurowizji. Kolejny raz nas kraj będzie reprezentować patetyczna, wyjcowata, przekrzyczana i nudna ballada. Praktycznie kopia Kasi Moś, tyle że dużo gorsza. Piosenkę słyszałem może trzy razy a nie pamiętam ani sekundy, kompletnie nie zapada w pamięć co jest ważne na tym konkursie. Co z tego że Alicja na dobry głos jak piosenka jest jaka jest? Kompletnie tego nie widzę. Życzę nie wyjścia z półfinału na złość naszej kochanej TVP która kompletnie nie ma pomysłu i błądzi w sprawie wyboru reprezentanta. Ścieżka eliminacji to była loteria, szczęście miał ten kto trafił piosenką w swoje możliwości. Kompletnie nieporozumienie.

Szczerze byłem za tym aby Albert i Lake Malawi reprezentowali nasz kraj. Miał najlepszą piosenkę, po pierwszym odsłuchaniu siedziała w głowie. Lekkość, świeżość i jakość. Wokalista jest bardzo obyty ze sceną i najlepiej się prezentował. Zdecydowanie największy wygrany dzisiejszych eliminacji. Świetnie się zaprezentowali polskiej publiczności, zyskają na pewno zainteresowanie w nowym kraju.

Kasia Dereń - świetny głoś ale wtórna piosenka.

Niestety Polacy bardzo lubią smętne, przekrzyczane ballady i wybrali wg swojego dyskusyjnego gustu. Która to już w ostatnim 10 leciu? 5, 6?
Wogóle to jest śmieszne. Duży, 38 milionowy kraj w centrum Europy, świetnie rozwijający i prosperujący a wybory wśród amatorów z kiepskimi piosenkami, i każdego roku pytanie: wyjdziemy z półfinału? Smutne...

Nastrajało mnie optymistycznie to kilka sekund przed refrenem które widniało dzień wcześniej na instastory szansy na sukces a niestety uderzenia w refrenie takiego jakiego się spodziewałem nie ma, wręcz przeciwnie, jest on za mało zapamiętywalny, nie trawie do tego bondowskich ballad na jedno kopyto, liczyłem na coś lepszego a z pozytywów zaśpiewała o wiele porządniej niż w półfinale. Nie chce mi się bardziej rozpisywać nawet bo ogólny poziom finału w kwestii piosenek był słaby a format wyboru tragiczny. Sukcesem będzie awans do finału i zdobycie top 20 ale to chyba nie to powinno być priorytetem dla kraju który dwa razy z rzędu wygrywa Eurowizję dla dzieci i to z naprawdę świetnymi piosenkami. Meh.

Dobra jednak mnie poniosło ale i tak jest spoko

wahszawa 2021 tyle moge powiedziec ze tak to ujme

Moim zdaniem ta piosenka biję na głowę te z którymi startowała na ESC nasza trójca święta. Utwór na poziomie Flashlight, podobne są to piosenki, możliwe że i podobny osiągną rezultat. Główną różnicą jest większa dawka patosu, swoją drogą momentami trochę karykaturalnego.

Bardzo podoba mi się barwa głosu Alicji, dużo bardziej wolę tego typu zadziorne głosy niż te bardziej cukierkowate jak w przypadku Ulrikke. Niemniej to konkurs piosenki, a niestety Alicja przyznała w wywiadzie z Królakiem, że jej zdaniem najważniejszy na Eurowizji jest wokal. Podejście oczywiście błędne i trochę niszczy sam utwór. I tak najbardziej podoba mi się tu środek piosenki gdzie faktycznie jest fajna równowaga i wokal jest tylko dodatkiem do piosenki, nie na odwrót. Końcówka już przerysowana.

To czego głównie tu brakuje, a co miał Albert, to autentyczność. On sobie zaśpiewał o dziewczynie z kartonu, a tu mamy nabrzmiałe słowa i bardziej produkt niż utwór z krwi i kości. Ale dopóki w TVP dalej myślą że istnieje jakiś kanon piosenki eurowizyjnej którego trzeba się trzymać, to takiego Lake Malawi na Eurowizji nigdy nie wystawimy.

Nie mam jednak serca by nie kibicować Alicji w Rotterdamie i zostawiam 6/12.