PORTUGALIA: Conan Osíris (Telemóveis)

Późnym wieczorem, zakończyła się kolejna edycja portugalskiego Festival da Canção. Głosami widzów oraz jury, zdecydowanym zwycięzcą okazał się wokalista Conan Osíris, który pojedzie reprezentować zeszłorocznych gospodarzy z utworem "Telemóveis".

(AUDIO)
(LIVE)

TEKST:

Eu parti o telemóvel
A tentar ligar para o céu
Pa' saber se eu mato a saudade
Ou quem morre sou eu

E quem mata quem
Quem mata quem mata?
Quem mata quem?
Nem eu sei
Quando eu souber, eu não ligo a mais ninguém

E se a vida ligar
Se a vida mandar mensagem
Se ela não parar
E tu não tiveres coragem de atender
Tu já sabes o que é que vai acontecer
Eu vou descer a minha escada
Vou estragar o telemóvel o telele
Eu vou partir o telemóvel
O teu e o meu
E eu vou estragar o telemóvel
Eu quero viver e escangalhar o telemóvel
E se eu partir o telemóvel?
Eu só parto aquilo que é meu
'Tou para ver se a saudade morre
Vai na volta, quem morre sou eu

Quem mata quem mata?
Eu nem sei
A chibaria nunca viu nascer ninguém

Eu partia telemóveis
Mas eu nunca mais parto o meu
Eu sei que a saudade 'tá morta
Quem mandou a flecha fui eu
Quem mandou a flecha fui eu
Fui eu

Brawo Portugalio, znowu tak jakościowy utwór!
Piosenka brzmi jak z 2036 roku. Słychać tu i Japonię i Portugalię, i cały świat. "Telemoveis" jest niesamowicie uniwersalne mimo języka (co jest kolejnym plusem). Music is feeling kochani. Życzę zwycięstwa w maju! Conan leci na Top1 w rankingu.

Jedna z najgorszych piosenek w tym roku. Serio poziom tegorocznej esc na chwilę obecną to dno i kilometr mułu. Islandia a teraz Portugalia. Masakra.

Od pierwszego przesłuchania jestem fanem Telemóveis. Utwór futurystyczny, a zarazem korzystając z mnogości portugalskich tradycyjnych stylów muzycznych i wszystko to składa się w jedną całość - prawdziwa sztuka, która dla niektórych (może i mniej dojrzałych) odbiorców może wydać się niezrozumiała, dziwna, przesadzona. Występ z finału jest lepiej dopracowany, panie chórzystki schowane, Conan śpiewa w swój charakterystyczny sposób bez zarzutu. Renesans portugalskich startów na eurowizji wydaje się być nieprzerwany.

12/12

Telemóveis to piosenka jedyna w swoim rodzaju. Jak piszą siski wyżej, z jednej strony mamy tutaj tradycyjne dźwięki portugalskie, które same w sobie podejrzewam, że nie robiłyby na mnie wrażenia. Natomiast dodana nutka futuryzmu sprawia, że utwór jest intrygujący i tajemniczy. Całość występu to po prostu skrupulatnie przemyślany spektakt, od którego nie można się oderwać.
Portugalia trzyma poziom z zeszłego roku, oby tym razem zostali docenieni.

10/12

Jak pierwszy raz widziałem część występu, to nie wiedziałem, co sądzić xD. Jest to specyficzne, ale ciekawe i urokliwe. Na pewno wprowadza do stawki nieco kolorytu. Podoba mi się, choć faworytem nie zostaje. 8/10

Obawiałem się, że jurorzy powielą typy z półfinałów i pogrzebią Konana już w pierwszej części głosowania, no i w sumie było pozamiatane już w połowie, ale w zupełnie drugą stronę Ogólnie jestem zachwycony tegorocznym Festivalem, tak dokładnie śledziłem go po raz pierwszy, bo nie robili finałów w niedzielę, śmiem twierdzić, że organizacyjnie wyszło im lepiej niż eurowizja
Nie wiem, czy to specyfika tego utworu, że nie wchodzi od razu do głowy, tylko stopniowo, czy może moja podatność na opinie innych, ale nie wyobrażam sobie top10 tegorocznej ESC bez Conana.
Zastanowiłbym się też nad zatrudnieniem w roli drugiego tancerza runner-upa NBC, bo przy tym finałowym występie wywijał nie gorzej od jego etatowego ziomka
8/12

Zgadzam się z większością. Bardzo ciekawa, nietypowa propozycja, jak na razie jedna z lepszych. Wynik na pewno będzie dobry.

Barwna propozycja z Portugalii, super nowoczesna, ale jednak tradycyjne elementy są. Bardzo dziwnie mi się słuchało. Nie jestem przekonany jakoś za bardzo, bo zanucić już tego nie potrafię. Ale jestem zdziwiony, że taką piosenkę dostajemy od Portugalii.

TAAAAAAAAAAAAAAAAAK <333333
Portugalia drugi raz z rzędu wysyła utwór na miarę XXI wieku. Świetne połączenie tradycyjnego portugalskiego fado z nowoczesnością. Telemóveis to niesamowicie tajemnicza i oryginalna propozycja. Występ z finału zdecydowanie lepszy niż w półfinale. Nie mam nic przeciwko temu, żeby Eurowizja za rok wróciła do Lizbony.
12/12 i top 1 mojego rankingu

Świetny nietuzinkowy utwór, jak napisaliście futurystyczny.

Jak najbardziej wielkie TAK dla takich numerów na ESC, ale....

to jest tak odjechane że zwykli, zwyczajni widzowie mogą tego artystycznego performensu nie zrozumieć.

Zgadzam się z przedmówcami - ta piosenka to arcydzieło, które wyprzedza swoje czasy. To jest sztuka! Uwielbiam nieregularność i nieprzewidywalność tej kompozycji; zazdroszczę ludziom, którzy w maju będą mogli to usłyszeć po raz pierwszy w życiu.

Zwycięstwo Conana w FdC jest wręcz zbyt piękne, by było prawdziwe. Po wynikach półfinałów bałem się bardzo, że jednak nic z tego i że Portugalia odrzuci taką perełkę. Na szczęście jednak jury się opamiętało, wszystko dobrze się skończyło, a Conan powalczy o zwycięstwo na Eurowizji - bo innego scenariusza niż miejsce w Top 5 sobie nie wyobrażam.

Szalenie odważna i ciekawa ta Portugalia! Przy pierwszym przesłuchaniu Telemóveis wydaje się strasznie ciężkie i niestrawne, jednak im dalej w las tym można dosłyszeć coraz więcej ciekawych motywów. Bardzo mi się podoba ten tajemniczy, nieco klaustrofobiczny klimat tej piosenki, z drugiej strony nie jest to utwór uniwersalny, który zawsze i wszędzie będzie brzmiał dobrze. Jestem ogromnie ciekawy, jak Europa (i Australia) zareagują na Conana, ja będę trzymał kciuki za jak najlepszy wynik.

Yngwie napisał:Utwór futurystyczny, a zarazem korzystając z mnogości portugalskich tradycyjnych stylów muzycznych i wszystko to składa się w jedną całość - prawdziwa sztuka, która dla niektórych (może i mniej dojrzałych) odbiorców może wydać się niezrozumiała, dziwna, przesadzona.

12/12

Ja tą piosenkę odbieram jak pastisz portugalskich piosenek typu fado. Gdyby rozłożyć ją na czynniki pierwsze, to mamy: kiczowate stroje, jeszcze bardziej kiczowaty występ, smętne śpiewanie i tylko muzyka jako tako się broni. Jednak jak to zbierzemy w całość. to mamy bardzo intrygującą piosenkę, o której nie można przejść obojętnie, albo będzie się ją lubiło, albo będzie się ją hejtowało. Ja wolę tegoroczną piosenkę Portugalii, która jest ciężka w odbiorze, niż wtórne do bólu piosenki Wielkiej Brytanii, Litwy czy Rumunii.
Pierwszy półfinał będzie bardzo ciekawy i zróżnicowany. Mamy wiele odległych od siebie gatunków muzycznych, których rzadko się słyszy na Eurowizji...

Mnie się występ bardzo podobał i nie uważam go za kiczowaty. Portugalia już od trzech lat zgłasza genialne utwory, co jest z tym krajem nie tak, musi im się w końcu podwinąć noga. :P Tak przy okazji to bardzo mi się podoba twój avatar Yngwie.