PORTUGALIA: Conan Osíris (Telemóveis)

Tak szczerze to nie przepadam za portugalskimi propozycjami, ale w tym roku ten piękny kraj wysyła coś co mi się bardzo podoba. W zasadzie wszystko już zostało napisane, ciekawy utwór i intrygujący występ. To wszystko jest jakieś i życzę Portugalii wysokiego miejsca w finale.

Narażę się tutaj na fale minusików w związku za odmienne zdanie od tej góry słodkości nad tym czymś ale I don't care
Jedyny komentarz tutaj z którym się zgadzam w 100% to ten:

magou napisał:Jedna z najgorszych piosenek w tym roku. Serio poziom tegorocznej esc na chwilę obecną to dno i kilometr mułu. Islandia a teraz Portugalia. Masakra.

Skrzydła u Chorwacji = kicz i tandeta
Blacha na twarzy, druty na palcach, stroje rodem z ulicy sezamkowej = artyzm i futuryzm, serio? :roll: o zdałnionym tańcu nie wspomnę. Sam utwór jest IMO tragiczny, preferuję słuchać śpiewu a nie jęczenia i wycia przez 3 minuty a jeśli to miała być próba stworzenia czegoś innowacyjnego to dla mnie wyszedł jedynie niskich lotów, dziwny teatrzyk z nudną etno muzyką w tle. Jeszcze nic nie przyprawiało mnie o mdłości tak jak Portugalia od 2017 roku na Eurowizji :silent: Moje definitywne ostatnie miejsce w tym roku i liczę na srogą porażkę tego kraju

mniej niż 0/12

wsiekne sie XDDD nie dość ze portugalia została w semi to na dodatek zajela 15 miejsce!!! jury uplasowało ją na ostatnim miejscu umieszczając wyżej san marino albo czarnogóre.
no juz whatever ze budzi skrajne emocje ta piosenka i niektórym się nie podoba, ale chyba obiektywnie jej wartość artystyczna jest dość wysoka i to własnie powinno zostać docenione przez jury.
mam wrażenie czasami że jon ola sand wstawia listę piosenek do random.org i potem każe głosować jury tak żeby pasowało xXD bo nie wiem jak inaczej wyjasnic macedonie w finale na 2 miejscu albo portugalie na ostatnim
no dobra cusz dla mnie portugalia zostanie niesamowitym odkryciem i jedna z lepszych piosenek, które miałem okazje słyszeć na eurowizyjnej scenie i mam nadzieje że mimo tego żałosnego wyniku jeszcze tacy innowacyjni i odważni artyści zaszczycą ten konkurs.

Portugalia to była jednak z tych piosenek, która podoba się zagorzałym fanom eurowizji, za to jak przychodzi co do czego, kończy na samym dnie, bo szerszej publiczności nie przypada do gustu. Ale co do występu Conana, to nawet wśród zagorzałych fanów zdania były skrajne. Dla mnie występ z preselekcji jeszcze dobrze wyglądał, ale to co zobaczyłem w półfinale, to się bardzo rozczarowałem. Odwrotnym za to przypadkiem jest Australia, u zagorzałych fanów było narzekanie: co to za piosenka, co to za bujanie na kijach?? A jak co do czego przyszło, to Australia wskakuje do TOP10.

Ostatnie miejsce u jurorów i sumarycznie ledwo 15. to chyba dla mnie najsmutniejsza rzecz tegorocznej edycji. Genialny utwór z bardzo dobrym wykonaniem, Portugalia zostaje w moim gronie absolutnych faworytów.

Tak jak @Alpaka uważam Conana za naprawdę fajne odkrycie, a sam często odsłuchuję jego najnowszy album.

12 / 12

Fenistilowa Topka Wszechczasów
Miejsce 58

Jedno z największych nieporozumień w historii konkursu. Brak choćby awansu do finału to prawdziwy skandal, który wciąż wywołuje we mnie wzburzenie gdy o tym pomyślę. Najwyraźniej Europa nie była jeszcze gotowa, by przyswoić taką nowoczesną sztukę - bo inaczej tego utworu nie nazwę, zdecydowanie na to miano zasługuje.

Nie kojarzę żadnej innej podobnej piosenki, to prawdziwa awangarda. Bogaty, rwany instrumental oparty na zmiennym rytmie i na pozór losowych brzęknięciach w tle tworzy niezapomniany muzyczny obraz. Do tego mamy też te kultowe "odgłosy oh ah itd". To wszystko sprawia, że słuchanie tej piosenki jest dla mnie zawsze niezapomnianym, ekscytującym przeżyciem.

Eurowizjny występ również był rewelacyjny i bardzo pasujący do utworu. Uwielbiam tę kolorystykę ciemnej czerwieni i zieleni, charakterystyczną i na pozór losową choreografię oraz motyw postrzelenia strzałą pod koniec. Wszystko co widzimy na scenie, bezbłędnie pasuje tu do dźwięków, które słyszymy, a Conan pod kątem wokalu i ekspresji artystycznej wspina się na najwyższe szczyty. Wyraża przy tym przekonująco tę desperacką tęsknotę, o której mowa w tekście.

Szczerze mówiąc trochę się zdziwiłem, że w moim rankingu "Telemoveis" nie znalazło się w ścisłej czołówce. Jest to jednak utwór stosunkowo ciężki i podejrzewam, że to przez to nieraz przegrywał u mnie pojedynki z piosenkami łatwiej wpadającymi w ucho, które tak nie przytłaczały sobą słuchacza.