BELGIA: Charlotte Adigéry - Paténipat

Po raz kolejny zaintrygowałeś mnie opisem, tym razem jednak, w odróżnieniu od poprzedniej edycji, nie zawiodłem się! Mega ciekawe brzmienia, absolutnie nie ma mowy o nudzie, a po skończeniu utworu aż chce się włączyć raz jeszcze. Piosenka może nie jest najłatwiejsza w odbiorze i będę potrzebował chwili na oswojenie się z nią, ale jestem zaintrygowany Powodzenia!

Bardzo nieszablonowa propozycja, wyczuwam tutaj nawet szczyptę afrykańskich brzmień, całość wypadła zaskakująca, bardzo dużo wstawek wchodzi do głowy, tylko nie wiem, czy nie było tego aż za dużo, aczkolwiek przesytu nie czuję i też dzięki pewnej powtarzalności piosenka jest bardzo łatwa do zapamiętania co na pewno umożliwi łatwiejszy jej odbiór.
Powodzenia :P

znam charlotte i lb ja oraz ten utwur

Moją Twoją ulubioną piosenką strefową i chyba nawet ogólnie w tej serii (bo jeszcze anonimowa mi się znacząco podobała) pozostanie zdecydowanie Loïc Nottet - Mr/Mme która miała szczyptę uroku i magii, tutaj mamy totalną odmienność i dość specyficzne brzmienie które nie jest moją bajką ale z pewnością bardziej to akceptuje niż to co wystawiłeś w poprzedniej edycji. Powodzonka.

Od Twoich wyborów zazwyczaj można oczekiwać, że czymś człowieka zaskoczą i tym razem jest podobnie, nietypowo. Przy pierwszym odsłuchu nie potrafiłem się za bardzo określić czy mi się podoba czy nie, ale teraz już wiem, że owszem. Słuchając tych najbardziej intensywnych fragmentów mam takie poczucie, jak gdy jako dziecko kręcisz się coraz szybciej i szybciej wokół własnej osi, w euforycznym zawrocie głowy odczuwając nowe doznania i wiedząc, że lada chwila będzie tego już za wiele i runiesz na podłogę.

Mam tu skojarzonko z Twoją Zamilską z KaPe87, ale tu nie mam wątpliwości czy mi się to podoba czy tak średnio (tam ostatecznie nie musiałem się nad tym zastanawiać bo nie był to mój semi). Z Paténipat spotykamy się w finale i myślę, że ocena p o w i n n a być dobra (jak to mawiała Anna Żelazna).