SZWECJA: Melodifestivalen 2019

Bardzo słaby ten półfinał, ale dzięki temu Pagan Fury wyróżnia się na tle beznadziejnej reszty - szczerze im kibicuje.
W ogóle jedyne co jest lepsze w tym roku podczas melodi to prowadzący i myślę, że wszyscy się tu z tym zgodzimy bo pod względem muzycznym to jest niestety duży krok do tyłu.

Fragment Torn mnie zachwycił od pierwszego przesłuchania, czekam max na całość. <3

Obstawiam direkt dla Johna Lundvika i Arvingarny, a Andrę dla Lisy i Hagmana.

Bardzo podobają mi się finaliści z trzeciego półfinału, świetnie, że dostała się Lina bo to moje gildi pleża <3 a i obecność Jona w finale bardzo na plus choć to jego najsłabsza song w Melo. Nie podobają mi się za to utwory, które weszły do Andry. O ile jeszcze kopia Love Me Like You Do jest znośna, tak słuchanie utworu Stenmarka doprowadza mnie do depresji. Szkoda, że polecieli The Lovers of Valdaro bo i występ i sam utwór naprawdę ok. Nie zaskoczył mnie brak awansu Omara. Ze wszystkich ex-FO&O to jego utwór był najsłabszy. Dolly Style nawet nie były takie tragiczne ale na awans to nie zasługiwało.

Natomiast jeśli chodzi o snippety czwatego semi: Lisa

Stormbringer: Interesująca piosenka z interesującym występem, last place mocno niezasłużone, uważam, że należała się Andra.
Känner dig: Plus za prezentację sceniczną, był tu jakiś pomysł, jednakże całość pod koniec zaczyna dość męczyć, zasłużone 6. miejsce.
Torn: Kupiło mnie to w całości. Nie wiem jakim cudem Lisa przegrała z Biszarą, występ był bosski. Jestem max ciekaw jak by ta piosenka brzmiała w wersji Loreen. :P
I Do: Zapychacz, ale sympatyczny. Spodziewałem się direkt, bo panowie się dość popularni w Sweden, ale na szczęście "tylko" Andra.
On My Own: Nie mam pojęcia jakim cudem to weszło. Dość nudna ballada, a głos Bishary mnie okropnie irytuje. Przeraża mnie, że to on ma póki co najwięcej wyświetleń na yt ze wszystkich finalistów. :shock:
Kärleken finns kvar: Cudny shlagier. <3 Najlepsza tegoroczna propozycja od osób 60+ w Melo. Pod koniec miałem nadzieję, że babcia będzie direkt, ale 5. miejsce, to i tak max dobry wynik, gdyż byłem pewien, że będzie ostatnia. xD
Too Late For Love: Extra to. <3 Od Johna bije pozytywna energia, tak jak i od chórku, który wkracza potem i to mnie chyba urzeka najbardziej. Myślę, że to jest zwycięzca tego Melodifestivalen.

Myślę, że swoje duele wygrają: Anka, Nano, Lisa i Rebecka. Zależy mi głównie na Lisie, na Ance też, ale mniej.

BIshara vs John vs Wiktoria vs Mohombi

Mam wrażenie że reszta raczej nie ma szans (chociaż może Liamoo i ta dziewczyna, ale nw) Bishara to dramat i jak pojedzie to będziemy mieli powtórkę tego co stało się rok temu. Wiktoria to moje zdecydowana Faworytka <33 Każda jej piosenka się nadawała i w końcu powinna dostać szanse. Mohombi nie podoba mi się jak śpiewa na żywo, ale piosenkę generalnie lubię. John jest spoko UWIELBIAM te murzyny na scenie.

Andra:
Anka i Nano to oczywiste wybory. Z Lisa mam problem, bo song jest sztos, ale mam wrażenie że podobne osoby będę głosować na nią i Wiktorie w finale i koniec końców obie będą miały tych głosów zbyt mało na koniec.
Z ostatniej pary jest mi totalnie obojętne.

Melodi po roku przerwy wróciło do naprawdę sympatycznego poziomu i mam nadzieję, że nie wybiorą z grona kilku bardzo dobrych piosenek totalnego gniota. A za taki uznałbym wybory Bishary, duetu Liamoo & Hanna Ferm oraz Mohombiego. A niestety w tym momencie są to miejsca 2-4 u bukmacherów (rzyg).

Faworyt nr 1, czyli "Too Late for Love" z pewnością nie zagości na mojej głównej playliście, bo nie słucha mi się tego z jakąś wielką przyjemnością. To jednak dobrze wyprodukowany, prosty utwór z ciekawą koncepcją. Niemniej zdecydowanie wolę gospel w wykonaniu Cesara Sampsona, tu jest dla mnie trochę zbyt radośnie, też nie podoba mi się ten lekko kiczowaty bicik w refrenie. 

Moi tegoroczni faworyci to Wiktoria, Anna Bergendahl, Nano i Jon Henrik Fjällgren. Gdyby Szwedzi wysłali Jona to chyba byłby koniec świata, w końcu to "królowie" eurowizyjnego popu. Jak coś, to bez problemu utwór można sprzedać Irlandczykom, w ich barwach nawet lepiej by pasował. Nano może i nie miał slay stagingu, ale ma naprawdę dobry utwór, nie muszę pisać że bije na głowę jego "Hold On". Liczę jednak na powrót w barwach Szwecji jakiejś kobiety (wszakże od 2015 wysyłają solistów). Anna ma utwór perfekcyjnie wpasowujący się w moje gusta, liczę na ciekawszy staging w finale, bo wydaje mi się że nie jest bez szans nawet na wygraną. Do Wiktorii też mam jakiś sentyment, ostatnio "Not With Me" chodziło mi po głowie i choć nie jest to "Undo" to myślę że to jest kolejny pewniak na czołówkę Eurowizji. Powinno być ciekawie, w zeszłym roku w zasadzie zwycięzca był dość szybko znany, tu może się to różnie potoczyć.

Nadrobiłem w końcu zaległości ze Szwecji, zrobiłem sobie ranking i tu bez niespodzianki - całe moje TOP 5 już poodpadało. :P A tak ogólnie to poziom mnie nie zachwyca. Z tych co zostali na ten moment najbardziej kibicuję Annie Bergendahl, której utwór mimo swej prostoty przez pewien czas chodził mi po głowie. Jon Henrik Fjällgren też byłby całkiem miłą niespodzianką pod kątem klimatów, choć samej piosenki jeszcze nie czuję w 100%.

Szerzej na temat finalistów wypowiem się pewnie po Andrze, a tymczasem trzymam kciuki za awans Anny, Nano, Lisy i Arvingarny. Oglądać pewnie nie będę, bo zbyt dużo syfów się do tej Andry dostało, a będą ciekawsze rzeczy do oglądania w tym czasie.

Za to ja powiem że wolę Tempo od Cabany. XD Serio obstawiałem że ona będzie direkt til final. Margaret zasłużyła przynajmniej na Andrę no ale już trudno..

Widzę że bukmacherzy typują Johna i w sumie jego utwór jest okej, średnie to Melodi bo chyba nie mam nawet faworyta XD lubię Mohombiego ale to za mało na Eurowizję, Wiktoria w sumie okej ale też to za mało. Jon Henrik spoko. Więc w sumie obojętne mi kto pojedzie ze Szwecji xD

Się podziało w Szwecji hah

Bardzo dobrze, że direkt till final poszedł Jonh Lundvik, bo choć jego utwór po pierwszym przesłuchaniu mi się nie spodobał tak teraz się wkręca. Nie jest to nic odkrywczego ale jest to przyjemne w odsłuchu. Żeby nie było tak kolorowo, drugi finalista to tragedia. On My Own jest po prostu strasznie nijakie, wtórne a i sam Bishara działa mi na nerwy. Niesamowicie cieszę się, że Lisa dostała się do Andry, choć według mnie powinna iść prosto do finału. Torn jest świetne i jest to mój zwycięzca tegorocznego Melodi. Miło też, że udało się I Do dostać do Andry, bo jest to najlepsza propozycja wokalistów 60+ w tym roku. Känner dig choć kompletnie mi się nie spodobało podczas oglądania półfinału tak później stwierdziłem, że nie jest to wcale takie złe. Przynajmniej ta propozycja jest na jakiś sposób oryginalna, nie to co Kiss You Goodbye. W dodatku bardzo pasuje do tego utworu język szwedzki. Szkoda, że ostatnie miejsce zajął Stormbringer, Pagan Fury zasłużyli na trochę wyższą pozycję.

W Andrze kibicuję:
Duel 1: Anna
Duel 2: Nano
Duel 3: Lisa
Duel 4: obojętny

Zawsze co roku Melodifestivalen oglądałem zaciekle ale w tym jakoś już niezbyt, więc ocenię tylko to co się działo w półfinale Margaret a zadziało się karygodnie... większość nagle po jej odpadnięciu zgania na wokal, piosenkę itd. Po mojemu ten kawałek był o wiele mocniejszy niż In My Cabana i bardziej w stylu melo co nawet sama Margaret wspomniała, nóżka do Tempo sama tupała, występ także mi się oglądało przyjemniej a porównując do reszty stawki, nawet nie ma co porównywać, przeszła jakaś małolata z bardzo słabą propozycją, no naszej Margaretce nawet do pięt nie dorastała a na całą resztę awansujących dalej już spuszczę zasłonę milczenia a najlepiej stos zasłon z występu Hanny i Liamoo. Jedno co jest pewne to w tym roku Margaret nie została potraktowana sprawiedliwie.

W tym roku w jury finału #melodifestivalen znajdzie się jedynie 8 krajów:

Izrael
Cypr
Finlandia
Austria
Australia
Francja
: Wielka Brytania
Portugalia


niestety (albo biorąc pod uwagę niski poziom tegorocznych preselekcji - stety) w tym roku nie będzie polskiego jury.

W Andrze tylko Annie kibicuje, reszta jak i sam final nest mi obojetny hehe

W Andrze kibicuję:
Duel 1: byle nie Anna
Duel 2: Nano
Duel 3: Lisa
Duel 4: obojętny

Niestety słabo wygląda stawka tegorocznego Melo, mimo dobrych (w 75% wyników Andra), wszyscy moi faworyci odpadli już w pólfinałach, więc z braku laku będę chyba kibicował Lundvikowi, mimo, że jego utwór to nic odkrywczego, a w stawce finałowej mamy już jeden numer jego autorstwa, to wydaje się mieć największy potencjał do wykonania na dużej scenie, w normalnych warunkach kibicowałbym swoim Blondynom, ale zarówno Wiktoria jak i Lisa tym razem wybrały spokojniejsze utwory, a tych w tym roku mamy już wystarczająco dużo - sorry, trzeba było robić finał selekcji miesiąc wcześniej