WŁOCHY: Mahmood & Blanco - Brividi

Widać różnice między tekstem tej piosenki a c'nie? Tak jak w przypadku Diodato, utwór mnie poruszył dopiero po San Remo, gdy można usiąść na spokojnie i skupić się. Przepiękny jest zwłaszcza teledysk, ale i występ finałowy gdy można wytężyć wzrok i wsłuchać się w orkiestrę. Bardzo fajny utwór na bycie gospodarzem - powtórzenie artysty przełamane jest udziałem w duecie, piosenka ma tekst, przekaz, jest bardzo kreatywna, można pobawić się formą np. w kwestii strojów. Nadawliby się na interval act, tak zabukują miejsce w czołówce tabeli.

Z pewnością jest to bardzo dobrze wyprodukowana ballada, która spełnia swoją główną funkcje, czyli wprowadza element magiczny podczas słuchania. Niektórzy czują to bardziej, niektórzy mniej. Na razie jestem w tej drugie kategorii ale zobaczymy; długo się przełamywałem np. do "Repondez-moi". Jeśli mam na coś narzekać, to nie do końca mi odpowiada dysproporcja w duecie, bo Blanco mam wrażenie że jest tu postacią drugoplanową, a wokal Mahmooda nie należy do moich ulubionych. Odrobinę mnie też drażni ta dziwna maniera przy śpiewaniu tytułowego "Brividi" w refrenie. 8/12, mimo wszystko niespodziewam się wygranej w konkursie.

Nie mogę przestać ostatnio słuchać... "Farfalle" chociaż na początku z całej stawki mnie poruszył najbardziej Irama to Sangiovanni miał propozycję którą tegoroczna Eurowizja potrzebowała bo ciężko mi się doszukać jakichkolwiek szybkich i jakościowych BOPów w tym roku. Liczyłem chyba na więcej polotu w wyborze reprezentanta ze strony Włochów, nie jestem zbytnio fanem ani Mahmooda ani "Brividi" ... mi scusi. Jednak nie będzie mi to robiło większej różnicy jak Włochy znowu się wbiją na podium w maju.