Kto powinien reprezentować Polskę w 2019 roku?

O ile pamiętam, piosenka Osińskiej "Stop the show" została już raz zgłoszona do preselekcji - w tamtym roku. Nie wiem czy może zgłosić drugi raz te samą piosenkę.

Płyta została wydana we wrześniu zeszłego roku. Edit: masz rację, singiel ujrzał światło dzienne dużo wcześniej .. :(

"Stop The Show" zostało wykonane publicznie w styczniu 2018 roku, więc w takiej sytuacji TVP musi konsultować się z EBU - ale osobiście wątpię, czy TVP w ogóle będzie zaprzątać sobie głowę tą piosenką, skoro już raz została zgłoszona.

Sorry koledzy ale ja osobiście nie cierpię głosu Osińskiej. Dla mnie to taki koszmarek...
Margaret jest często gęsto pytana o Eurowizję i nareszcie usłyszałem o co tak naprawdę jej chodzi. Melodifestivalen to jedynie promocja i nie chciałaby reprezentować Szwecji. Cholernie kłuci mi się to, ale okey. W tym roku zjechali ją pewnie za takie gadki tzn przeczytali ją. Druga sprawa to wyjazd pod Polską flagą. Tak ona chciałaby pojechać, ale pod warunkiem że polska delegacja zaopiekuje się nią jak ta podczas Melodi. Ma być wszystko dopięte na ostatni guzik, a ona skupi się tylko na śpiewaniu. Czyli ma takie samo stanowisko jsk Rabczewska. Wy wykładacie kase, robimy show i przywozimy ESC do Polski. W sumie jestem za. Tylko z kim tu konie kraść jak tvp jedyne co oferuje to duży kartonowy bilet...

Nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało w tym roku, ale jeśli faktycznie Gałuszewska vs Sójka vs Tulia to "Pali się" biorę z pocałowaniem ręki.

Tulia to na Eurowizję niestety fatalny wybór - niestety ale przypominałyby one wrzeszczące panie z Mazowsza które razem z Marcinem Mrozińskim wystawiliśmy w 2010 roku. Sójki też nie trawię aczkolwiek po jego wygranej w "The Voice of Poland" ten wybór byłby naturalny jak Roksany na Juniora. Moje typy to ktoś z wyższej półki albo co najmniej Clödie lub Formacja Lume.

A ja jeśli miałabym wybierać to chyba najbardziej pasowalby mi Sojka..choć tez goscia nie darze jakąś dużą sympatią, to z tych wszystkich osob, ktore sie przewijaja mi najbardziej odpowiada. Dobry glos na żywo, piosenka tez az taka zla nie jest..

Zaczynam modlić się o dobry kawałek i o kogoś z 'jajami'. Narazie mamy taki budyń że aż mdli...
Żadnych Sójek, Blue cafe i Clodie!

A może oni oś tworzą dla Anki Karwan? Z tego co pamiętam bardzo przychylnie wypowiadała się o ESC

Sójka jest ok, ale nie w tej jego "świetnej" (bleeee) piosence z The Voice - już jej nie trawię.

Tulia to byłaby porażka, nie wyobrażam sobie tego na Eurowizji.

Blue Cafe wszystko co najlepsze ma już za sobą, nie potrafią nagrać dobrego kawałka do polskiego radia a co dopiero na Eurowizję.

Clodie ma fenomenalny głos, piosenka jest ok. ale musiałaby zostać porządnie zmodyfikowana, gdyż w wersji obecnej za bardzo zajeżdża latami 80.

Marta Gałuszewska, do niej jestem pozytywnie nastawiony ale z jej repertuaru wybrałbym zdecydowanie Show Me , nowoczesny i lekki kawałek z tego co mamy dotychczas na Eurowizji to byłby powiew świeżego powietrza.

Ania Karwan i jej Czarny Świt to taka poprawna ballada, ale ma w sobie pewien urok, nie męczy (jak Sójka) ale chce się tego słuchać a co do występu to jak i z teledyskiem im mniej tym lepiej.

Filip Lato, sam nie wiem jego najnowszy album jest bardzo słaby, duet z Julą jest nawet ok, ale wydobycie czegokolwiek z tego kawałka na eurowizyjnej scenie kosztowałoby dużo pracy.

Saszan dała się poznać jako urocza fanka eurowizji, udział w preselekcjach wyszedł jej na plus, jednak Zabierz Mnie Stąd jest zbyt proste w swojej konstrukcji przypomina mi ZoSię z Krajowych Eliminacji anno domini 2010 (ale tutaj bez hejtu).

Sarsa to byłby najrozsądniejszy wybór, przyciąga już samą sobą, jak już ktoś napisał nawet Carmen chociaż nie jest jakimś fenomenalnym utworem to jest to przyzwoity, chwytliwy i jak najbardziej radiowy kawałek.. który w momentach wpada mi we Florence + The Machine (tyle, że po polsku).

Oczywiście odrzucam wszystkie discopolowe i tego pochodne piosenki (ze Sławomirem na czele!!!) i drżąc o utwór Otrębus, gdyż może być dobry w wersji audio ale na żywo wszyscy wiem jak to potem jest xD.

Ania Karwan albo Sarsa to bylby idealby wybor, ale ich nowe piosenki sa po prostu za slabe. Sarsa mega charakterystyczna, dala by sie zapamiętać, ale ja chyba eurowizja nie interesuje. Filip Lato z Jula kompletnie nie w moim guście, piosenka do zapomnienia. Jula kiedyś mowila, ze eurowizja to za duzo stresu jak na nia. Show me Galuszewskiej czegoś brakuje, choć te wstawki z cool mi down sa akurat fajne.
Nikt mi tu już na mysl nie przychodzi.. Ania Deko z voica ma super glos, ale piosenka słaba. Clodie ma widze sporo fanów, ale to chyba za mało. Carpe diem jest tez brane pod uwage, w teleexpresie ich promują, wiec moze cos jest na rzeczy?

Oj nie bez przesady, Carpie Diem to masakra. Podobno tekst pisał...ksiądz!

Mnie też trochę martwi to, że Carpe Diem zdaje się być jakoś promowane (w przeciwieństwie do innych). Czyżby TVP szykowalo sobie grunt pod ogłoszenie ich jako reprezentantów?

Jeszcze jest opcja z Natalia Zastepa. Co myślicie?

Albo to: https://youtu.be/m_u7dFFA3dU

Natalia powiedziała w wywiadzie, że w tym roku nie zdecyduje się na udział w ESC. Ale chętnie bym ją widziała jako naszą reprezentantke. Tylko nie wiem czy poradzilaby sobie ze stresem. Jej głos mi się podoba.
GODLEWSKIE, O MATKO! NIE!!!!!!!!!!!!!!

Nie no, godlewskie chyba sobie jaja jak zwykle robia:) bez obaw