PORTUGALIA: Salvador Sobral - Amar pelos dois

Widzę, że ludzie albo to kochają, albo nienawidzą - ja zaliczam się do tych pierwszych. Bardzo poruszają mnie jego głos i wrażliwość, a piosenka jest takim pięknym i świetnie trafionym powrotem do starych czasów. Może rzeczywiście brakuje w niej samej czegoś bardziej zapamiętywalnego, ale za to Salvador sam w sobie jest zapamiętywalny i ja jako całość to kupuję. Dodatkowo oczywiście usłyszymy piękny język portugalski. Finał w tym roku obowiązkowy, a może nawet jakieś wysokie miejsce się trafi.

Poziom piosenek w Portugalii bardzo mi odpowiadał, więc praktycznie z połowy z nich byłbym ostatecznie zadowolony. I może Salvador nie był moim głównym faworytem, ale i tak wyląduje u mnie w ścisłej czołówce rankingu i kto wie - może nawet zagłosuję na niego w półfinale.

Zazwyczaj nie gustuję w tego typu piosenkach. Zazwyczaj też nie lubię męskich wokalów, nie wiem dlaczego. Ale w portugalskiej propozycji ani to, ani to nie przeszkadza mi. Piosenka ma genialny klimat, można się przy niej rozmarzyć. W niektórych momentach przypomina mi spowolnione włoskie "Madness of love" z 2011. Nie obraziłbym się, gdyby Portugalia wyszła z półfinału, ale szczerze mówiąc wątpię w to, takie piosenki średnio sobie radzą na Eurowizji. Z jednej strony mieliśmy Cypr 2015, któremu się udało, ale znów genialnej (i podobnej klimatycznie) Irlandii nie powiodło się. Ciężko stwierdzić, jednak będę trzymał kciuki, może także trochę przez tę długą nieobecność tego kraju w finale

Z tych wszystkich balladyn, Portugalia ma zdecydowanie najciekawszą. Język portugalski idealnie pasuje to muzyki, ciekawi ten specyficzny nieco stary klimat. Ludzie to kupią, skoro względnie kupili Serhata za podróbę Cohena, to kupią Portugalię. I dobrze, zresztą kłopot przez to będą miały kraje wystawiły ballady, czyli Słowenia, Finlandia, Albania, Australia, Gruzja, Czechy. Zaiste małe grono.

Oh God, piosenka brzmi jakby powstała baardzo dawno temu, zdecydowanie nie na mój gust :/ strasznie ciężka i monotonna nie ma w tym nic takiego, co można byłoby zapamiętać...bardzo słabo. Portugalia dostaje cały 1 punkt i wyprzedza jedynie Węgry w moim rankingu :(

A mnie sie bardzo podoba! Spokojna, ma taki wyjatkowy, magiczny klimat. Na pewno wyroznia sie na tle wszystkich zgloszonych piosenek - jest jedyna w swoim rodzaju. Musze powiedziec, ze to jeden z moich faworytow. To dosc nietypowy utwor (a jak wiadomo - co prostsze to zawsze sie lepiej sprzedaje), dlatego obawiam sie jakie zajmie miejsce, ale w sumie co z tego? Najwazniejsze, ze piosenka mi sie podoba.

Muszę przyznać, że Salvador całkowicie mnie zachwycił. Piosenka jest bardzo klimatyczna i mimo, że bardzo spokojna, to nie nudzi. Myślę jednak, że nie jest to taki utwór, który wszystkim przypadnie do gustu i trochę boję się o finał. Zachowanie Salvadora na scenie jest dosyć dziwne, jednak kiedy zacznie śpiewać, to wszystko staje się magiczne. Dla takich piosenek kocham ten konkurs.

mnie ta piosenka najzwyczajniej na świecie nudzi, ma swój urok i doceniam fakt śpiewania w ojczystym języku. Jednak to nie to co chciałbym usłyszeć, jeśli komuś się podoba to szanuję zdanie, ale mnie osobiście nie przekonuje nic w tym utworze na tyle, aby odsłuchać drugi raz.

W jednej kategorii ta piosenka wygrywa : Najbardziej dzieląca fanów piosenka Eurowizji. Znalezienie w TOP 5 Portugalii nie jest wyczynem jak równiez znalezienie jej w BOTTOM 5 (co chyba jest częstsze) , należe do tego drugiego kręgu , nie widze nic w tej piosence nadzwyczajnego , jest poprostu nudna , przebija nawet Maltę i nie rozumiem ekscytacji nią. Poza tym Portugalscy fani od czasu wygranej tej piosenki są wszędzie . Napisanie słynnej kwestii "Portugal is overrated" konczy się 10 komentarzami na dole na temat tego ze nie znasz dobrej muzyki i że zapewne jesteś "typowym słuchaczem popu".Wkurzało mnie to u fanów polskich i rosyjskich , teraz swój czas mają Portugalczycy. Ale każdy ma inną opinie , po prostu mi się nie podoba i myślę że na 90 % nie zobaczymy jej w finale.

Może się powtórzę, ale takie piosenki to już prehistoria w muzyce. Portugalia może zderzyć się brutalną rzeczywistością i skończyć w półfinale. Zresztą co można wymagać od kraju, który w 47 startach eurowizyjnych może pochwalić się tylko 6 miejscem.

https://oikotimes.com/2017/03/16/portugal-2017-salvador-sobral-will-not-be-seen-until-kiev/.... Mam nadzieje że
do Kijowa się wykuruje i wystąpi w SF1 , pomimo iż nie jestem fanem to szkoda że nie wystąpi na "ESCParty".

Oby Salvador jak najszybciej wyzdrowiał. Z drugiej jednak strony, nie wiem po co on się pchał na siłę do tego FDC skoro miał (i nadal ma) poważne problemy zdrowotne, których może się nie pozbyć do maja.

Wszystko wskazuje na to, że problemy ze zdrowiem Salvadora nie przeszkodzą mu w występie na Eurowizji, więc nie ma problemu. Jeżeli dobrze wyciągam wnioski z tego artykułu, śpiewanie mu nawet pomaga.

A że nie wystąpi na żadnej imprezie przed konkursem. Tak bywa. Niektórzy artyści nie pojawiają się na nich ze względów finansowych, napiętego terminarza, a niektórzy z powodu problemów zdrowotnych (jak Agnete rok temu).

Cisza i łosoś napisał:W jednej kategorii ta piosenka wygrywa : Najbardziej dzieląca fanów piosenka Eurowizji. Znalezienie w TOP 5 Portugalii nie jest wyczynem jak równiez znalezienie jej w BOTTOM 5 (co chyba jest częstsze) , należe do tego drugiego kręgu , nie widze nic w tej piosence nadzwyczajnego , jest poprostu nudna , przebija nawet Maltę i nie rozumiem ekscytacji nią. Poza tym Portugalscy fani od czasu wygranej tej piosenki są wszędzie . Napisanie słynnej kwestii "Portugal is overrated" konczy się 10 komentarzami na dole na temat tego ze nie znasz dobrej muzyki i że zapewne jesteś "typowym słuchaczem popu".Wkurzało mnie to u fanów polskich i rosyjskich , teraz swój czas mają Portugalczycy. Ale każdy ma inną opinie , po prostu mi się nie podoba i myślę że na 90 % nie zobaczymy jej w finale.

Widzę że Portugalczycy też opanowali głosowanie na: http://www.kolumbus.fi/jarpen/. Nie wiem co im da takie sztuczne pompowanie rankingów przed eurowizyjnych. To, że im się podoba piosenka to dobrze, ale ważniejsze jest, żeby piosenka spodobała się reszcie Europy...

sam nie wiem, to zależy od jego samopoczucia i wiary we własne siły, ale jak czytam że Salvador jest w potrzebie transplantacji serca (w niedalekiej przyszłości) to uważam osobiście, że powinien unikać wszelkiego stresu związanego z eurowizją. Dlatego dobrze, że zostanie u siebie, jednak sama Eurowizja, próby, konferencje prasowe itd. to stres i odpowiedzialność sama w sobie, więc byłbym ostrożny.

Bardzo mi się podoba ta piosenka. Różni się od innych i ma niesamowity klimat. Może i nie jest nowoczesna, ale klasykę zawsze lubię słuchać. Portugalski język też pięknie brzmi. Nie wiem jednak jak mu pójdzie na Eurowizji. Obawiam się, że nie wyjdzie z półfinału.