Re: CHORWACJA: Roko (The Dream)

Ta piosenka nie dałaby radę awansować do finału ESC 2005 . W roku 2005 rządziły szybkie kawałki, a wolne piosenki którym udało się wtedy przebić, stały na dużo wyższym poziomie (choćby piosenki Izraela czy Łotwy).
Nie wiem czy to pokłosie zwycięstwa Sobrala w 2017 roku, ale w tym roku do tej pory mamy dużo wolniejszych kawałków. Jeszcze większości piosenek nie znamy, ale na razie zapowiada się jedna z gorszych eurowizji od lat.

mmm cóż za pyszny potworek, mam nadzieję że wszystkie tego typu ostrelie i kroejszie flopną soczyście w półfinale i się już wszystkim odechce takie wynalazki wystawiać

Się chłopina tak wydziera, że aż mnie też zaczyna gardło boleć. To nie jest sen, to jest piekło. A sam utwór to takie męskie "Keep The Faith" z nałożonym filtrem esc 2008, więc jak widać sama słodycz

Teraz dopiero przesłuchałem Chorwacki pre i nie wiem jakim cudem on wygrał z Tower of Babylon [*]

To jest dramat. Chłopak rzeczywiście ma głos, ale to nie jest The Voice, a oprócz wokalu nie ma tutaj absolutnie nic pozytywnego. Koszmarek, który chyba przeleżał w szufladzie zdecydowanie za długo (a na dobrą sprawę nigdy nie powinien się ukazać), do tego skrzydła, które koleś zamierza zabrać do Izraela. Cóż, gorsze od Australii to jednak nie jest, ale od wszystkiego innego już tak. Patrząc na państwa z drugiego półfinału Chorwacji raczej nie grozi awans do finału.

To nie jest The Dream, to jest The Nightmare. Jedyne pozytywne aspekty tej piosenki są takie że Roko zdolnym wokalistą jest i część piosenki jest po chorwacku (a słowiańskie języki piękne są, no). Ale jak słyszałam w Tel Awiwie całość ma być po angielsku i, co gorsza, mają zostać skrzydełka. :x Gdyby zebrać do kupy wszystkie najbardziej dla mnie niestrawne aspekty Eurowizji ubiegłej dekady to efektem byłby ten występ. Wyjec ubrany w kiczowaty kostium śpiewający nieznośnie patetyczną balladę ze słabym tekstem. Dam 1 punkt za wokal i proszę mnie nie zmuszać do oglądania tego występu ani słuchania tej piosenki aż do maja.
Z tego co widzę to Jacques Hloudek jest kompozytorem tej piosenki... taak, ten pan nie kojarzy mi się z wyrafinowaniem muzycznym. I w ogóle mam wrażenie że chciałby zostać chorwackim Kirkorowem. Jedyną ofiarą tutaj będzie sam Roko - młody chłopak o niezłym głosie może sobie popsuć karierę po zaliczeniu dużego flopa na Eurowizji.
Przepraszam, muszę iść zrobić oczu kąpiel.

Utwór zdecydowanie słabszy od większości ballad z poprzedniej dekady ESC. Słucha mi się tego bardzo ciężko, w dodatku ten tępy tekst. Co do skrzydeł, no lepiej moim zdaniem nie wydziwiać tak i mógłby je usunąć, ale w przeciwieństwie do większości jakoś szczególnie mi nie wadzą, żeście się ich uczepili xD, ale w kwestii piosenki z większością się zgadzam - słabizna.

2,5/10

Osobiście czułbym wstyd gdyby mój kraj taka piosenka reprezentowała i do tego taka prezentacja sceniczna w roku 2019. Nieznajomy jest mi poziom reszty piosenek ale Chorwacja raczej tego nie uratuje w żaden sposób, bo się tego nie da uratować :silent: 0/12

Multipla wśród tegorocznych piosenek.
docelowo ostatnie miejsce w półfinale (szkoda, że w tym drugim).
0/12

Chciałem tylko nadmienić że gwiazda światowego formatu Bebe Rexha właśnie chciała skopiować Roko Blazevica, więc ja bym się tak nie śmiał z tych skrzydełek