ZWYCIĘZCA: Duncan Laurence (Arcade)

Ależ to był zajebisty finał! Niesamowicie szybko zleciały te 4 godziny.

Wyniki naprawdę w sporej części wręcz znakomite! Zwycięzca najlepszy z możliwych, pod koniec ściskałem kciuki za Duncana. Bardzo lubię zarówno propozycje włoską jak i szwedzką, ale ich tryumfy nie usatysfakcjonowałyby mnie aż tak jak stało się w przypadku Holandii. Myślałem, że Duncan zmiecie ten voting, ale w trakcie tyle razy zwątpiłem, że Arcade uda się wygrać, że po zakończonych wynikach naprawdę łzy mi poleciały. Po 3 latach znów wygrywa mój absolutny numer 1 konkursu (choć rok temu wygrał mój nr 2, więc nie miałem na co narzekać). !BRAWO HOLANDIA!

Jak już wspominałem, naprawdę dobre wyniki. TOP10 niemalże idealne, jedynie Rosja zdecydowanie za wysoko. Bardzo się cieszę, że widzowie docenili Norwegię, spodziewałem się, że mogą być wysoko u widzów, ale nie że aż tak. Jestem też max dumny z Macedonii, wiedziałem, że u widzów może być słabiej, więc kolejne punkty jurorskie dla tego państwa bardzo mnie cieszyły. No i miło, że Szwajcaria po raz pierwszy od 26 lat wbiła się do TOP5. <3
Co do reszty: Czechy u jury przehajpowane straszliwie, na szczęście widzowie to zrównoważyli. Grecja za nisko. Hiszpania znowu poza TOP20. xD (5 rok z rzędu). Ostatnie miejsce UK trochę mnie zaskoczyło, ale to było tak nijakie, że ta pozycja jest w sumie zasłużona. Biedne Sestren 0 pła od widzów - ciekawi mnie czy byłoby więcej jakby zgodnie z pierwotnym założeniem dały lesbijki w tle.

Będę bardzo dobrze wspominać ten finał. Wiem, że przez ostatnie 2 tygodnie było mnóstwo problemów technicznych, ale oceniam to co wczoraj obejrzałem, a obejrzałem znakomite show na wysokim poziomie. Intervale świetne, zwłaszcza SwitchSong - cudownie to wyszło. Scena prezentowała się bardzo dobrze w kamerze, a hala nie wydawała za mała. No i prowadzący na duży plus, zwłaszcza Bar, której fanem zostanę na długo.

Jeśli chodzi o Polskę, to z jednej strony szkoda max tych 2 punktów, a z drugiej jestem podbudowany tym, że tak mało brakło, bo miałem czarne myśli, że skończyliśmy dużo niżej. Zena oddaj te 2 pła. :(  

A więc tak się kończą tegoroczne zmagania, a zaczyna... depresja poeurowizyjna. :pale:

PS. Ciekawostka - ostatni raz z 12 pozycji startowej Eurowizję wygrała Irlandia 49 lat temu - w 1970 roku. :P

Ludzie jestem na tropie eurowizyjnego algorytmu:

Występ w finale (pozycja)

2015 - Mans Zelmerlow - 10
2016 - Jamala - 21
2017 - Salvador Sobral - 11
2018 - Netta - 22
2019 - Duncan Laurence - 12
2020 - ?? - 23

:shock: :shock: :shock:

Yngwie napisał:Ludzie jestem na tropie eurowizyjnego algorytmu:

Występ w finale (pozycja)

2015 - Mans Zelmerlow - 10
2016 - Jamala - 21
2017 - Salvador Sobral - 11
2018 - Netta - 22
2019 - Duncan Laurence - 12
2020 - ?? - 23

:shock: :shock: :shock:

Szkoda że przed wczorajszym finałem nikt na to nie wpadł :P . Pewnie za rok będzie się dużo o tym mówiło, że wygra państwo z 23 pozycji ...

Przewidywalny zwycięzca. Daleko mu do bycia moim faworytem, jednak zaplusował bardzo przemową o music first. Niby po prostu lżejsza wersja przemowy Sobrala, a wciąż prawdziwa, co pokazują wyniki.

Liczę, że Holandia zaprezentuje nam lepsze show niż Izrael w tym roku oraz lepszych prowadzących, bo tegoroczni byli co najwyżej przeciętni. Honor Izraela został trochę uratowany po genialnym Switch Song i występie Idan Raichel Project (pomimo, że znowu playback), potem wjechało jednak Nana Banana i najgorsze z tego wszystkiego, czyli występ Madonny. I już nawet nie chodzi o wokale, "Future" to taka tragiczna piosenka... Przysłoniło to dosyć przekombinowany przekaz, który dużo lepiej został przekazany przez:

- prosto, jasno, to się szanuje. Teraz więcej mówi się o nich niż o Duncanie. Tak swoją drogą, za problemy techniczne podczas ich występu, powinni wystąpić ponownie i ogólnie zasługiwali na lepsze.
Soldi to moja ulubiona piosenka ze stawki, a nie wysłałem na nią smsa. Występ był trochę rozczarowujący, szczególnie praca kamery. Holandia miała dopracowane każde ujęcie. Gdyby Włochy bardziej się postarały, mogliby i wygrać.
Więc to Norwegia okazała się czarnym koniem :O Osobiście zupełnie nie rozumiem fenomenu i w życiu bym się nie spodziewał. Gratki! Cieszę się, że nie zwyciężyli.
Chyba pierwszy raz było mi trochę żal Szwecji. 9 miejsce w tele to niby nie najgorszej, lecz powinni być ciut wyżej. Cóż...Zawsze to lepsze niż 21 punktów.
Muzyka po pierwsze, a nie cuda na kiju.
Tych to mi akurat żal bardzo. Nie spodziewałem się szczerze, że jury ich tak wywinduje. Z lepszą pozycją startową telewidzowie sypnęliby więcej.  :(
Oczekiwałem na te 0 punktów od publiczności i się nie zawiodłem.    Szkoda, że jurorzy (a raczej "białoruskie" EBU) musieli pozbawić Niemcy należytego im ostatniego miejsca. "I'm sorry. Zero points."
O jak się cieszę, że ani jurorzy, ani widzowie nie dali się nabrać na to przedstawienie. Harrassment DIVERSITY tolerance Freedom EBOLA cholera. Muzyka po pierwsze, a ta była przeciętna.
Więc ta przestarzała piosenka, która rymuje "this" z "this" się ludziom podoba? 4 miejsce w półfinale? Ok.
Skończyli po lewej stronie tabeli, więc jestem nawet zadowolony. Zasługiwali na więcej i tak.
Bez mokrych włosów lepiej. Nawet wokalnie wydaje mi się, że było lepiej. Mimo wszystko piękny flop.
Drugi piękny flop (pikanterii dodaje fakt, że te 2 flopy byłyby większe, gdyby nie wymiana 12 pkt pomiędzy krajami). Chciałbym zobaczyć Katerine w lepszej piosence.
I jeszcze jeden flop. Tu problemem była głównie Michela.
Zdecydowanie za wysoko.

11 miejsce! Dobra praca kamer i myślę, że bylibyśmy w finale, ale cieszę się, że stało się, jak się stało, bo w tym finale i tak pewnie zajęlibyśmy miejsce Białorusi.
Oj, Finlandio... Ostatnie miejsca miało należeć do Czarnogóry. Co to się wydarzyło? :/

pierniczek napisał:

- prosto, jasno, to się szanuje. Teraz więcej mówi się o nich niż o Duncanie. Tak swoją drogą, za problemy techniczne podczas ich występu, powinni wystąpić ponownie i ogólnie zasługiwali na lepsze.

Można wiedzieć jakie Islandia miała problemy techniczne??

Przed konkursem nie byłem aż tak wielkim zwolennikiem tej piosenki i po cichu liczyłem, że może jednak uda się wygrać "Soldi".
Jednak muszę przyznać, że występ (a przynajmniej na mnie, który nie oglądał za bardzo prób) zrobił OGROMNE wrażenie, gra świateł pod koniec była niesamowita i bardzo płynnie połączone zostały doznania wizualne i dźwiękowe.
TOP 3 bardzo mi się podoba, jako że znalazło się miejsce dla dwóch piosenek i występów które bardzo lubię, a także nie znalazło się miejsce dla Szwecji i Szwajcari  8)  8)
Tak więc bardzo udany zwycięzca - nie budzi kontrowersji jak zeszłoroczna Netta, nie jest tylko ładnie opakowaną radiówką jak np Mans - cieszę się że tyle osób doceniło tę piosenkę.

Ja osobiście jestem zadowolony ze zwycięzcy - wygrała skromna propozycja, ciekawy jestem czy będą ją grali w jakiś stacjach radiowych? pod tym względem Mahmood sprawdziłby się lepiej (moim zdaniem). Ogólnie jakoś bardzo zachwycony Holandią nie byłem, występ Włoch podobał mi się dużo bardziej sam nawet klaskałem w rytm piosenki i dlatego moje 2 sms zostały oddane na "Soldi".

Boli mnie jedna sprawa, że już drugi rok z rzędu tyłek Szwecji jest ratowany przez jury, a Szwecja mimo że losuje pierwszą połowę i tak dostaje dobrą pozycją startową.

Głosowanie jury jak co roku wypaczyło wyniki końcowe, moim zdaniem nie powinno być tak aby zwycięzca televotingu nie wszedł nawet do top 3! - RÓŻNNICA POMIĘDZY głosowaniem Jurorów (47) a Televotingiem (291) w przypadku Norwegii wyniosła 244 punkty - absolutny rekord (różnica Szpaka to 215 punktów) !! Norwegia wygrała swój półfinał ze 170 punktami (30 więcej od Holandii) ..a w występie dla jury mieli ogromne problemy techniczne wiadomo, że połowa jurorów nie obejrzała prawie w ogóle występu a zamiast tego widzieli czarny ekran!!!!! - mimo tego organizator nie pozwolił na powtórzenie występu - widzę w tym wielką manipulację, aby to właśnie Holandia niezakłócenie wygrała ten konkurs.

Może zacznę od nawiązania do słów Orzecha: Przez najbliższy rok możemy spać spokojnie.

Po raz kolejny wygrała muzyka. Duncan jest naprawdę godnym następcą wspaniałych zwycięzców np. Mansa, Jamali czy Salvadora. Poleciały wczoraj aż 4 głosy na Holandię. Niech Holandia będzie dla Polski przykładem jak z kraju, który słabo sobie radził można się w ciągu kilku lat podnieść, robić wynik by w końcu wygrać. To było bardzo zapracowane zwycięstwo. Opłaca się wysyłać znanych artystów i robić dobry PR esc w swoim kraju. Tak zrobili Holendrzy w 2013 i 2014 i mimo że nie wygrali to trafili na dobry tor.
Muzyka na pierwszym miejscu i wracamy na dobrą ścieżkę po chwilowym z niej zboczeniu.

Wspaniały występ Holandii, cudowna Macedonia i genialne Włochy oraz profesjonalna Rosja. Z przyjemnością się to oglądało. Na pewno to jest Eurowizja do której będę wracać.
Miejsce Norwegii też było do przewidzenia bo to taka typowa eurowizyjna łupanaka pisana pod fanów więc musiało chwycić  w tele. Jury było mniej łaskawe.

Nowy system podawania punktów super trzyma w napięciu do końca.

Mam nadzieję na kolejne dobre piosenki i wspaniałe show za rok w Holandii.

Yngwie napisał:Boli mnie jedna sprawa, że już drugi rok z rzędu tyłek Szwecji jest ratowany przez jury, a Szwecja mimo że losuje pierwszą połowę i tak dostaje dobrą pozycją startową.

Szwecja miała 9 miejsce w televotingu więc chyba podobnie jak rok temu Austria i wcale nie uważam, ze jury przeceniło bo w tym występie naprawdę nie było się do czego przyczepić. Poza tym w Top4 było strasznie ciasno.

Yngwie napisał:Głosowanie jury jak co roku wypaczyło wyniki końcowe, moim zdaniem nie powinno być tak aby zwycięzca televotingu nie wszedł nawet do top 3!  - RÓŻNNICA POMIĘDZY głosowaniem Jurorów (47) a Televotingiem (291) w przypadku Norwegii wyniosła 244 punkty - absolutny rekord (różnica Szpaka to 215 punktów) !! Norwegia wygrała swój półfinał ze 170 punktami (30 więcej od Holandii) ..a w występie dla jury mieli ogromne problemy techniczne wiadomo, że połowa jurorów nie obejrzała prawie w ogóle występu a zamiast tego widzieli czarny ekran!!!!! - mimo tego organizator nie pozwolił na powtórzenie występu - widzę w tym wielką manipulację, aby to właśnie Holandia niezakłócenie wygrała ten konkurs.

osobiście nie rozumiem fenomenu Norwegii w tym roku jeszcze powiedzmy, że rozumiem w gronie fanowskim jak to miało miejsce powiedzmy w przypadku Kati Wolf, Cascady czy Charlotte Perrelli i spodziewałem się podobnego wyniku.
Jednak jestem jeszcze w stanie przeżyć ale 3 miejsce i 4 miejsce u widzów w pierwszym półfinale to jest jednak straszna porażka.

Piękna analiza głosów Białorusi @marjuz , miło się to czytało

Osobiście takie rozwiązanie i rozdanie punktów bardzo mi się spodobało; "jakieś" punkty dostały kraje, które na to zasłużyły (masz Izrael); a przez to, że nie zostali obdarowani faworyci tylko ci z mniejszą ilością, wynik końcowy miał się bardziej do głosowania publiczności. Osobiście uważam, że jak głosowanie jurorów jest potrzebne (i mimo wielkiej sympatii dla Norwegii czy Islandii cieszę się, że "profesjonaliści" im trochę zabrali), cieszyłbym się, jakby w przyszłości mieli mniej do powiedzenia. Mam nadzieję, że doczekam się czegoś w stylu proporcji 1:2 siły jury do tele.

Natomiast problem Cypru i Grecji... no, jest problemem; i nie dziwię się, że od lat nie ma na niego rozwiązania. Zawsze w końcu można powiedzieć, że według naszej piątki byli najlepsi apolitycznie i elo, a publika się z nami zgadza, więc gdzie problem.

mercator napisał:
Można wiedzieć jakie Islandia miała problemy techniczne??

Mikrofon Matthiasa był ściszony (?) Można to zobaczyć na ich występie na yt od 1:32. Problem pojawił się podobno tylko w tv, a na miejscu było w porządku.

A czytaliście jak wszędzie jadą po Madonnie? To był chyba najgorszy punkt tegorocznej Eurowizji.
Za to fantastyczny interval act izraelskiego zespołu.

Poza tym cieszy flop Szwecji z tym produktem muzycznym. Nie cieszą 2 pkt Tulii i 7 pkt Czech no i 0 pkt Niemiec. Cieszy niskie miejsce Francji. Mega fun miałem przy występie Norwegi i cholernie cieszę się że zanotowali taki skok tymbardzie że przeskoczyli samą Szwecję! Super Włochy i Szwajcaria.

Dużo ładnych widoczków w tym finale.

- mina Johna, który był już chyba niemalże pewny zwycięstwa
- rewelacyjny odbiór nagrody Duncana... i to Yes! Yes!!; coś pięknego, naprawdę
- San Marino 10. u telewidzów
- i jeszcze bardziej zaskakująca Grecja poza pierwszą dwudziestką, zarówno sumarycznie jak i w głosowaniu publiki
- nawet i długa przerwa między występami uczestników i ogłoszeniem wyników się nie przedłużała i była ekscytująca; no, może z wyjątkiem drugiej części występu Madonny...
- Norwegia niespodziewanie wygrywa televoting
- moja teoria co do przesytu ładnych panów niesprawdzona - w pierwszej siódemce cała szóstka z nich ( Azerbejdżan, Holandia, Szwajcaria, Włochy, Rosja i Szwecja)
- emocje podczas wyczytywania wyników jakich jeszcze nie przeżyłem - najpierw triumfująca Norwegia, potem niebezpiecznie dużo sumarycznie dla Włoch i wreszcie ostatnie nerwy przy upewnieniu się, że Holandia nie zostanie przebita przez Macedonię i Szwecję
- TOP 10, a nawet  TOP 11 (!) wypełnione moimi faworytami - tak wysoko nie cieszą tylko Rosja i Macedonia; no, i bym może Szwecję i Włochy trochę niżej umieścił, ale zasłużyli panowie
- Oddałem rekordowe 7 głosów i wynik każdego z krajów, które wybrałem, usatysfakcjonował!
>>> 4. Szwajcaria
>>> 5. Norwegia
>>> 7. Azerbejdżan
>>> 10. Islandia - tu liczyłem na trochę więcej, ale jurorów nie oskarżam - przy 6. miejscu w TV na tak kontrowersyjny i głoso-łapny występ dobra pozycja. Pierwsze miejscu u Polaków
>>> 11. Czechy - spodziewałem się braku szału u telewidzów, ale 7. miejscu u jury to coś pięknego Fajnie, że wjechał od nas dla nich 1 punkt (dobra robota Orzechu!)
>>> 13. Słowenia - też punkty od Polski i lewa połowa tabeli
>>> 23. Izrael - może przez Białoruś trochę oszukane, ale wciąż cieszy niebycie w bottom 3 Kobi zaśpiewał przepięknie
Na Australię i Holandię nie zagłosowałem - w trakcie show czułem, że będą się biły o zwycięstwo; i typowo nie wiedziałem kogo wybrać, a czułbym się źle, gdyby minimalnie wygrało A z B przez mój głos; jak widać wszystko się z Australią trochę przeliczyliśmy
- Lazarev znowu trzeci; jak wspomniałem, wolałbym niżej, ale nawet satysfakcjonujący widok
- Wczoraj w ankiecie na Wiwi "kto powinien wygrać" Niemki prowadziły mając +10 000 głosów, a tu schwestern 0 punktów Prowadzący też bardzo zgrabnie z "I'm sorry. Zero points". Tym bardziej nie ogarniam jak w finale narodowym koło o wiele lepszych propozycji wygrały i u jury, i u tele. Ustawka?
- flop Francji
- Cypr niżej niż zapowiadano też miły widok
- ogólnie DOBRE głosowanie jury. Bardzo mnie cieszy takie wyrównanie, dzięki któremu telewidzowie mieli więcej do powiedzenia (wystarczy porównać ostateczne wyniki a ranking samej publiczności). Oczywiście pojawiło się parę zgrzytów jak mimo wszystko za niska pozycja Norwegii czy za wysoka Macedonii, ale gust to kwestia dyskusyjna i jak dla mnie mimo wszystko ładnie.
- generalnie większość występów powyżej moich oczekiwań

Na minus:

- drama z Islandią... ja wiem, ja wiem, ale nie mieszajmy w Eurowizję polityki... czuję niesmak
- prowadzący meeh
- omg interval dany
- kłujące w uszy problemy techniczne Islandii i brak konsekwencji z tego powodu; strasznie zepsuło to występ i żal mi Hatari; myślę, że gdyby nie one, wskoczyliby do TOP 5 u telewidzów, ogólne wrażenie ładu muzycznego jest bardzo ważne. Chyba, że to tak na specjalnie, z nimi to nie wiadomo
- 2 punkty do Białorusi :-(
- występ Australii w finale jak dla mnie wyraźnie gorszy; jakby Kate nie trafiała do końca w rytm; nie dziwię się tremy, świadomość, że nagle wjechało się na podium z ~10. miejsca u buków...

Liczę za rok na show tak dobry jak wczorajszy przepiękny winner performance!

... i na koniec odwołując się do poprzedniego posta... "przeskoczyli samą Szwecję"

ano tak super sprawa przeskoczyć taki rynek muzyczny trzymający w łapach pół Europy i nakazujący rozgłośniom radiowym co mają grać nawet jeśli jest to kupa maksymalna.
Rurak-Sokal, Gawęda, Wyszkoni, Brzozowski hmm może ktoś ma ochotę na przeanalizowanie jakiej wytwórni są własnością? I jak tu głodować na kogoś innego jak 'nad głową stoi kat.' Pamiętam jak w ubiegłym roku Margaret namawiała na głos owanie na Benjamina. Dlaczego? Bo należą do tej samej fabryki. Także przygotujmy się na coroczne pompowanie Szwecji przez jury. Ja już rzygam ich produktami a co będzie później?

magou napisał:A czytaliście jak wszędzie jadą po Madonnie? To był chyba najgorszy punkt tegorocznej Eurowizji.
Za to fantastyczny interval act izraelskiego zespołu.

Poza tym cieszy flop Szwecji z tym produktem muzycznym. Nie cieszą 2 pkt Tulii i 7 pkt Czech no i 0 pkt Niemiec. Cieszy niskie miejsce Francji. Mega fun miałem przy występie Norwegi i cholernie cieszę się że zanotowali taki skok tymbardzie że przeskoczyli samą Szwecję! Super Włochy i Szwajcaria.

Mi ten izraelski zespół najbardziej się podobał podczas intervalu. Właśnie tego typu występy powinny wypełniać przerwy, czyli postawienie na lokalnych artystów z muzyką charakterystyczną tylko dla kraju organizującego eurowizję. Nie widzę powodów ściąganie nieeuropejskich artystów, nawet tych najlepszych. Poza tym występ Madonny, to był taki comeback nawiązujący do najgorszych lat eurowizji. Czyli występ, gdzie piosenki, nie pamięta się już na drugi dzień (chodzi mi o ten nowy singiel), do tego fałszujący wokalista, ale za to prezentacja, to przerost formy nad treścią, gdzie brakuje spójności. Jedyne co mi się podobało, to ten strój Madonny, ale ta przepaska na oko była zbędna.
Co do oceny całego konkursu, to średnio Izrael sobie z nią porodził, za dużo było problemów technicznych na próbach, jak i w samym konkursie. We wcześniejszych latach różnego rodzaju problemy się zdarzały, ale w tym roku było tego za dużo.

Co oceny piosenek, to skupię się tylko na BIG5+gospodarz:
-niby nie było źle, ale spodziewałem się dużo więcej jeżeli chodzi o oprawę. Nie wiem też poco byli potrzebni te tancerze, jak dla mnie mogło się obyć bez nich. Co nie zmienia faktu, że piosenka jest bardzo chwytliwa i dalej mi się podoba.
- nie lubię takiego taniego grania na emocjach. Widać widzowie i jury też się nie nabrali na ten występ. Po tym występie piosenka Bilala dużo straciła u mnie.
- bardzo "biedny" występ, te "siostrzyczki" chyba myślały że obronią się wokalami i piosenką. Zero od widzów może jest trochę krzywdzące, ale ten występ i piosenka w ogóle nie zapadały w pamięci.
- piosenka Bigger była w moich notowaniach na samym dole i dalej tam pozostanie.
:spain"- było dość kolorowo, jak dla mnie z całego Big5 występ Hiszpanii był najlepszy wizualnie, niepotrzebna była jednak ta kukła. Myślałem że Miki skończy wyżej.
- nie przepadam za tą piosenką, ale wykonanie na żywo było całkiem dobre. Trochę za mało punktów dostał Kobi...

Co do zwycięstwa Holandii, to cieszę się że wygrał Duncan, chociaż jego piosenka nie jest moją ulubioną. Jeszcze kilka lat temu Holandia notorycznie odpadała w półfinale, bo od 2005 do 2012 zaliczyła 8 wtop z rzędu i nigdy nawet nie otarła się o finał. Ale jakoś wyciągnęła wnioski z tych porażek i za rok zorganizuje eurowizję.. Mam nadzieję że obędzie się bez problemów technicznych...

PS. żeby TVP po zwycięstwie Duncana nie wpadło na pomysł wysłania Brzozowskiego razem z fortepianem :P :P :P