Sny eurowizyjne

Śniło mi się dzisiaj, że Eurowizję wygrała Litwa, a wokalista przyprowadził na scenę lwy XD

Kuba napisał:! Serhat w finale!

yay

Śniło mi się, że znowu miałam naście lat i że do mojego LO chodził Klemens z Hatari. Urządził sobie w szkolnej bibliotece swój pokoik i zaprosił mnie na joya, a ja grzecznie odmawiałam. Cały był ubrany w lateksowy kostium, a jego buty na platformie przyprawiały o wypieki zazdrości każdego, kto je zobaczył.

Następnie poszliśmy do Koła Fortuny i zgarnęłam 30 tysięcy złociszy

W moim dzisiejszym śnie był straszny miszmasz, ale wyraźnie pamiętam, że w pewnym momencie podczas jakiejś imprezy masowej (która oczywiście jakimś cudem mieściła się w salonie w moim domu rodzinnym) prowadzący ogłosił, że jakiejś dziewczynce (która była na widowni, cała zapłakana) ktoś ukradł portfel i że proszą, żeby złodziej się przyznał i jej go zwrócił. Wtedy w tłumie rękę do góry podniosła uśmiechnięta Karina Ignatyan z tegorocznego Juniora i na jej rozkaz natychmiast jacyś ludzie przynieśli zapłakanej dziewczynce nowiusieńki, wypasiony komputer w ramach rekompensaty.

Dzisiaj mi się śniło że Pan Antonio Diodato złapał mnie za rękę na koncercie Taylor Swift i rozpoczęliśmy dzikie tańce hulańce i przytulańce po czym powiedział że musi mnie zabrać do jakiegoś super gejowskiego klubu - pewna dziewczyna która była z nim też na tym koncercie miała nietęgą minę gdy to usłyszała.

Ogólnie to mój pierwszy sen związany z Eurowizyjną postacią. Możecie się śmiać ale abstrakcyjny sen z Dodą mi się spełnił po kilku latach więc tu liczę na to samo

Ale miałem koshmar..

Opublikowano piosenki  EMA 2021, w których udział miało wziąć 17 propozycji. Jedną z nich była piosenka Any Soklic pt. "Kosovo". Sam tytuł miała nie oznaczać nazwy państwa, a Kosovo miała być jakąś boginią grecką. Na forum pojawił się dziwny temat napisany przez nowego użytkownika, w którym znalazła się ta piosenka i prośba o opinie (z tego co pamiętam to było jeszcze przed oficjalną publikacją). Nie spodobała mi się ona początku, więc coś tam skrytykowałem (tak jak mi się Voda na początku nie spodobała mskr) i inni też nie byli zachwyceni. Okazało się że tym nowym zarejestrowanym użytkownikiem była sama Ana Soklic, która osobiście chciała sprawdzić reakcję na polskim forum. Ana wycofała się z selekcji i za oficjalny powód podała heyt na jej piosenkę na forum, choć ponoć realnym powodem był sprzeciw  Kosowa na prezentowanie tej piosenki na ESC, co spowodowało moje zdenerwowanie, czemu nieuznane na arenie międzynarodowej Kosovo może mieć wpływ na blokowanie czegoś na Eurowizji. Finalnie piosenka zaczęła mi się podobać i mi było przykro. Po całej akcji wyraz sprzeciwu wobec heytu wyraził w komentarzu @Fenistil któremu nie spodobało się że tracimy kolejnego użytkownika (Ana usunęła konto), tak jak kiedyś jakiś inny nowy użytkownik opuścił forum, po tym jak chciał wziąć udział w KPDF i mając  Estonię wystawił w normalnej Billie Eilish. Był zdziwiony że nie może jej wystawić, został wyśmiany przez organizatorki i wgl był w szoku że co to za konkurs że wystawiamy jakichś noname'ów, a nie znanych artystów. Dodam na końcu, że Ana miała w teledysku ciemnorude włosy i był on taki ciemny, w stylu teledysku Barbory Mochowej w tegorocznych selekcjach czeskich.

Jak się przebudzałem to specjalnie sprawdziłem forum żeby upewnić się, że był to tylko sen...

Śniło mi się, że podczas oglądania tegorocznego pierwszego półfinału wpadłem w panikę, bo sobie przypomniałem, że zapomniałem wziąć udział w forumowym typerze i jest już za późno.

Ja jakoś od dwóch miesięcy co najmniej raz w tygodniu mam sen dotyczący Eurowizji XD Chyba za mocno przeżywam to wydarzenie
Dzisiaj mi się śniło, że był wielki finał i akurat mieli występować Blanco i Mahmood, na których mocno czekam. Chciałam podgłośnić dźwięk, ale zamiast tego kliknęłam na pilocie przestawianie kanałów i straciłam przez to kawałek występu i strasznie mnie to bolało XD.

Kilka dni temu śniło mi się, że Finlandia wygrała Eurowizję i leciał ich zwycięski występ. Dużo pirotechniki i gry nakładanymi obrazami

Śniło mi się że byłam u okulisty i dostałam ulotkę, w której było o sławnych okulistach. I jednym z nich była Cornelia Jakobs.

Śniło mi się kilka dni temu, że szłam przez kampus swojej uczelni i spotkałam tam Mahmooda. On pokazał mi taką żółtą sukienkę w kwiatki i powiedział, że w tym wystąpi na Eurowizji, a ja mu odpowiedziałam, że jest "pop*erdolony".

Dzisiaj mi się śniło, że EBU i BBC wybrały Liverpool na gospodarza Eurowizji 2023. Jakieś 5 sekund po moim obudzeniu się okazało się jednak, że to nie był sen, a jedynie wspomnienia minionego wieczoru...

Przed chwilą podczas drzemki w pociągu miałem sen o nadchodzącej Eurowizji, w którym wracając skądś autobusem śledziłem końcówkę wyników. Na prowadzeniu był jakiś solista, którego zwycięstwa raczej nie chciałem ( Baby Lasagna?), który miał ok. 540 pkt, a na swoje głosy od widzów czekał już tylko zwycięzca u jury - też solista, ale taki, któremu kibicowałem nieco bardziej i z mniej krzykliwą piosenką ( Mustii?), który miał od jury minimalnie ponad 300 pkt i potrzebował nieco ponad 230 pkt od widzów, żeby wygrać. Nie wiem jak się skończyło. Za prowadzącym z niemal pewnym trzecim miejscem chyba była Ukraina.

Wszystko działo się dziś nad ranem.
Śniła mi się tegoroczna Eurowizja, drugi półfinał. Konkurs odbywał się w Poznaniu na jakiejś uczelnianej auli, byłem bardzo podekscytowany możliwością zobaczenia konkursu na żywo, zwłaszcza że zupełnie ominął mnie pierwszy półfinał. Konkurs rozpoczął się reprezentacją Gruzji, piosenka była mieszanką Firefighter i zeszłorocznego Bridges z Estonii, występ był strasznie krzykliwy i kolorowy, kojarzył mi się z występem do J’imagine. Na pewno wokalnie było bardzo dobrze, bo pojawiła mi się myśl, że Gruzja mogłaby pożyczyć wokalistkę Czechom dzięki czemu Pedestal byłoby bardziej słuchalne. Gdzieś w połowie piosenki z publiczności został wyproszony jakiś człowiek za zbyt głośne i ostentacyjne zachowanie. Pod koniec songa wokalistka przeszła catwalkiem bardziej do przodu (jak na scenie w Liverpoolu) i zmieniła mi się perspektywa na widok z kamer. Artystka położyła się na jakiejś białej okrągłej konstrukcji, która miała jakieś wzory skrzypiec na sobie. Piosenka i prezentacja się zakończyły. Ni stąd, ni zowąd, znalazłem się w tramwaju. Gdy zdałem sobie sprawę, że przecież trwa konkurs, nacisnąłem przycisk otwierania drzwi, wyskoczyłem z wolno jadącego tramwaju i ile sił w nogach biegłem w stronę auli. Za chwilę miał śpiewać Silvester Belt i bardzo mi zależało, żeby zobaczyć ten występ. Dobiec nie zdążyłem, bo się obudziłem.