WĘGRY: Joci Pápai - Origo
+16
makalise
Skrzeczek
KarolStark
iguś
monkeyy
Fenistil
IgorBielak
mercator
DanielW
Alpaka
Aro
Jasiek
Liver
Defiś
Naar
Yngwie / admin
20 posters
Strona 2 z 2 • 1, 2
Ile punktów przyznał(a)byś Węgrom?
- SkrzeczekUżytkownik
- Klan :
Liczba postów : 631
Płeć :
Wiek : 27
Re: WĘGRY: Joci Pápai - Origo
Pon 13 Mar - 18:09
W porządku wybór. Niesie w sobie jakiś przekaz i emocje. Miło nawet posłuchać, ale nie potrafię się do tego utworu przekonać tak na 100%. Ciekawi mnie bardzo, jak poradzi sobie w konkursie ta nietypowa pieśń. Ostatnio Węgrom idzie bardzo dobrze, tu może być różnie.
7/12
7/12
- makaliseUżytkownik
- Liczba postów : 2
Płeć :
Re: WĘGRY: Joci Pápai - Origo
Czw 16 Mar - 11:06
Bardzo ciekawa propozycja z Węgier Jestem zauroczona tą piosenką od samego początku i myślę, że w finale się znajdzie . Ode mnie 10/12
- vestmannUżytkownik
- Liczba postów : 346
Płeć :
Wiek : 28
Skąd : Rzeszów/Nowy Sącz
Re: WĘGRY: Joci Pápai - Origo
Pon 20 Mar - 21:57
Mam bardzo mieszane odczucia co do węgierskiego reprezentanta. O ile warstwa instrumentalna jest cudowna (uwielbiam umiejętne wplatanie elementów folklorystycznych do muzyki popularnej), a refreny jeszcze trzymają poziom to niestety zwrotki są już wyraźnie słabsze. A na koniec, tak jak w przypadku zeszłorocznej Bośni, otrzymujemy rap, który nijak nie pasuje do pozostałej części utworu, tym samym psując cały klimat. Gdyby tylko dało się wyciąć ten fragment...
Gdyby nie końcówka ocena byłaby wyższa, tak niestety nie mogę dać więcej niż naciągane 5/12
Gdyby nie końcówka ocena byłaby wyższa, tak niestety nie mogę dać więcej niż naciągane 5/12
- JustiUżytkownik
- Liczba postów : 49
Re: WĘGRY: Joci Pápai - Origo
Sro 29 Mar - 16:51
W zeszłym roku Węgry były moim numerem jeden a w tym roku... również wygrywają w moim rankingu Widzę że również tu na forum piosenka budzi skrajne emocje, natomiast ja ją kupuję od początku do końca. I mimo, że jestem kobietą nie mogę oderwać wzroku od tancerki.
- RaheiUżytkownik
- Liczba postów : 108
Płeć :
Re: WĘGRY: Joci Pápai - Origo
Sro 29 Mar - 18:29
Podoba mi się całe tło piosenki: instrumenty, połączenie tradycyjności, etniczności z nowoczesnymi brzmieniami. Denerwuje mnie jedynie ta wirująca Esmeralda, która nijak pasuje do rapu. Kojarzy mi się ze znienawidzonymi przeze mnie festiwalami kultury romskiej.
Występowi na żywo czegoś brakuje, poza tym bardzo ciekawa propozycja.
Występowi na żywo czegoś brakuje, poza tym bardzo ciekawa propozycja.
- InsilesUżytkownik
- Liczba postów : 107
Płeć :
Skąd : Częstochowa
Re: WĘGRY: Joci Pápai - Origo
Pią 7 Kwi - 21:29
Ciekawa piosenka, chyba nigdy nie było na Eurowizji czegoś cygańskiego tylko po co ta stawka z rapem? 10/12
- FenistilEkspert Eurowizji
- Klan :
Liczba postów : 1948
Płeć :
Wiek : 30
Skąd : Ząbki
Re: WĘGRY: Joci Pápai - Origo
Nie 11 Kwi - 4:36
Fenistilowa Topka Wszechczasów
Miejsce 28
"Origo" to dla mnie uosobienie tego, jak chciałbym, żeby wyglądały piosenki na Eurowizji (oczywiście nie wszystkie ). Jest ona śpiewana w języku narodowym i na wskroś przesiąknięta etnicznymi wpływami, a jednocześnie intrygująca, nowoczesna i atrakcyjna dla współczesnego słuchacza. Wprost uwielbiam tutejsze skrzypce, które są tak dalekie od typowego eurowizyjnego banału jak to tylko możliwe.
Piosenka na pewno nie każdemu podejdzie, szczególnie biorąc pod uwagę mocno bełkotliwy tekst w refrenie, jakby już samo śpiewanie po węgiersku nie było wystarczającym odstraszaczem dla niedzielnego widza. Mnie to oczywiście jakoś specjalnie nie przeszkadza - nawet w tym bełkocie czuć niesamowite emocje. Papaj robi pod tym względem rewelacyjną robotę przez pełne trzy minuty, a w rapowanym fragmencie wyraźnie zostawia całe swoje serce.
Bardzo podoba mi się również sposób, w jaki zaprezentowano tę piosenkę na scenie. Nie ma zbędnego wydziwiania - jest tylko Papaj, jego dzban/bęben, tancerka, skrzypaczka i piękne światełka w tle, formujące się w ludowe wzory. Moim zdaniem świetnie operowano w tym występie światłami oraz kolorystyką. Ciemnozłota oprawa dominująca przez większość występu jest bardzo przyjemna dla oka, ale zostaje zaburzona granatem w rapowanym fragmencie oraz dość niespodziewanie intensywną czerwienią pod sam koniec. Świetne są też interakcje wokalisty z tancerką, których dramatyzm był w odpowiednim stopniu równoważony przez radośnie uśmiechniętą od ucha do ucha skrzypaczkę.
Miejsce 28
"Origo" to dla mnie uosobienie tego, jak chciałbym, żeby wyglądały piosenki na Eurowizji (oczywiście nie wszystkie ). Jest ona śpiewana w języku narodowym i na wskroś przesiąknięta etnicznymi wpływami, a jednocześnie intrygująca, nowoczesna i atrakcyjna dla współczesnego słuchacza. Wprost uwielbiam tutejsze skrzypce, które są tak dalekie od typowego eurowizyjnego banału jak to tylko możliwe.
Piosenka na pewno nie każdemu podejdzie, szczególnie biorąc pod uwagę mocno bełkotliwy tekst w refrenie, jakby już samo śpiewanie po węgiersku nie było wystarczającym odstraszaczem dla niedzielnego widza. Mnie to oczywiście jakoś specjalnie nie przeszkadza - nawet w tym bełkocie czuć niesamowite emocje. Papaj robi pod tym względem rewelacyjną robotę przez pełne trzy minuty, a w rapowanym fragmencie wyraźnie zostawia całe swoje serce.
Bardzo podoba mi się również sposób, w jaki zaprezentowano tę piosenkę na scenie. Nie ma zbędnego wydziwiania - jest tylko Papaj, jego dzban/bęben, tancerka, skrzypaczka i piękne światełka w tle, formujące się w ludowe wzory. Moim zdaniem świetnie operowano w tym występie światłami oraz kolorystyką. Ciemnozłota oprawa dominująca przez większość występu jest bardzo przyjemna dla oka, ale zostaje zaburzona granatem w rapowanym fragmencie oraz dość niespodziewanie intensywną czerwienią pod sam koniec. Świetne są też interakcje wokalisty z tancerką, których dramatyzm był w odpowiednim stopniu równoważony przez radośnie uśmiechniętą od ucha do ucha skrzypaczkę.
Dawid lubi ten post
Strona 2 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|