Re: EUROWIZYJNIE FORUM LIVE: 65. Konkurs Piosenki Eurowizji (I PÓŁFINAŁ)

[tomek992Użytkownik]

KRAJE, KTÓRE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH NIE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH LOS JEST MI OBOJĘTNY:

[SkrzeczekUżytkownik]

Krótko o niektórych:

Litwa: przyjemny występ, może nie majstersztyk, ale jakoś chwyta za oko i opiera się na jakiejś sensownej koncepcji.
Słowenia: momentami nieco nudnawo, ale końcówkę bardzo lubię.
Rosja: fajnie, że poprawili wyjście z tej sukni (na 1-szej próbie było dosyć nieudolne). Występ z werwą i kreatywny. Użycie ognia w odpowiedniej częstości i dopasowane.
Szwecja: miałem wrażenie, że utopią się w tych falach.
Maceodnia Płn: Może zrobić wrażenie :o. Nadal nie przewiduję awansu, ale też nie poczuję się zszokowany jest wystąpieniem.
Lubię, choć można dostać oczopląsu xD
Irlandia: Jakie to było urocze... aż się uśmiechałem. Szkoda, że wokal może konkurować o ostatnie miejsce z Rumunią :(.
Cypr: Nie lubię tej pisenki, ale wizualnie wyglądało to dobrze.
Norwegia: Ładnie, może trochę kiczowate dla mnie, ale chociaż jest to jakiś pomysł i powinno poruszyć ludzi.
Chorwacja: Lubię pół występu, fajne strzelanie tymi kolorymi kreskami, 5 Albin na raz wygląda tanio wg. mnie i nadal uważam stroje w tym występie za kiepskie.
Belgia: Nie powalało na łopatki, ale przyjemnie się ogląda jeden prostszy występ bez tańców i skrzydełek w tym miejscu.
Izrael: Dla mnie to był występ bez koncepcji, bałagan, nie umiem powiedzieć nic pozytywnego. Proszę, by takie byle co nie awansowało.
Rumunia: Wokalnie moim zdaniem było gorzej niż na części prób, cóż, nie wykluczony jest flop i to taki naprawdę bardzo soczysty. Ale zaakceptuję to, obiektywnie chyba nie powinno oceniać się takiego wokalu na awans, choć piosenkę nadal bardzo lubię i pomysł na występ uwielbiam, jedynie wykonanie mogło być lepsze (za dużo dymu, praca kamer mogła być lepsza). W tym momencie awans byłby dla mnie sporym zaskoczeniem.
Azerbejdżan: W porządku.
Ukraina: Fajnie wyglądało moim zdaniem. Możliwy powrót na szczyt mojego rankingu po Eurowizji.
Malta: Może być.

[FenistilEkspert Eurowizji]

Mój ranking na świeżo:
1. No i stało się... Nie bardzo mnie dziwi ten brak awansu, bo piosenka nie była zbyt przystępna, ale ja byłem pod bardzo dużym wrażeniem. Montaigne cudownie dźwignęła te trudne partie wokalne, wizualnie też było bardzo spektakularnie. To było jedyne państwo, na którego awansie tak mi zależało i przez to mam teraz smutek (choć ukojony nieco cudnym flopem Rumunii ).
2. Fajnie wyszło, bardzo lekko i z dystansem. Wokalnie oczywiście slay. Genialny jest ten fragment pod koniec, kiedy tancerki są tylko zarysem w tle, a Destiny w pełni uwalnia głos przy strzelającym brokacie w tle.
3. Motyw w suknią absolutnie genialny, to właśnie za takie kwiatki najbardziej kocham Eurowizję. Poza tym Manizha miała świetne flow i była bardzo autentyczna.
4. Niby nie było w tym występie niczego nowego, ale jednak w tej wyjątkowej chwili o dziwo potrafił wzbudzić we mnie sporo emocji. Podobało mi się też chwilowe zdjęcie okularów przez Tixa, tym samym odsłonił przed widzem swoją wrażliwą stronę.
5. Za dużo się tu nie działo, ale z klasą zaprezentowano dobrą piosenkę i jak się okazuje to wystarczyło do awansu. W sumie przekonałem się do wizualizacji twarzy w tle, bo dzięki temu możemy odczytać emocje z mimiki nawet podczas dalszego ujęcia.
6. Obok Destiny Ana miała najlepszy wokal wieczoru, wspaniale się jej słuchało. Nie byłem fanem tej piosenki, ale w tym wykonaniu czuć było siłę.
7. Moja ulubiona lambadziara dzisiejszego wieczoru. Szkoda, że to akurat jej jako jedynej się nie udało. Występ był dynamiczny i bardzo spójny stylistycznie.
8. Ten wokal na żywo działa na mnie lekko drażniąco, ale generalnie dobry występ. Platforma z białymi drzewami jest bardzo charakterystyczna.
9. Bardzo dobry występ, Elena też w miarę dawała radę. Dobrze, że w końcówce próbowała trochę pozmieniać tonacje. Niestety wtórna piosenka ciągnęła to w dół.
10. Niby piosenkę lubię, a występ był w porządku, ale jednak trochę zbyt statyczny. Do tego Efendi ma bardzo mało charyzmy. Liczyłem na trzęsienie ziemi w końcówce, ale niestety nic z tego, choć nie można im zarzucić, że nie próbowali.
11. Było okej, choć przez te wszystkie miesiące już na dobre znudziłem się tym występem i piosenką.
12. Coś dziwnego się stało Macedonii Północnej, że w tym roku zamiast typowej mieszanki dobrej piosenki i koszmarnego występu wyszło im dokładnie na odwrót. Vasil zaskakująco dobrze to zaśpiewał, wizualnie też było bardzo ładnie. Szkoda tylko, że piosenki nie dało się już zmienić...
13. Za dużo migających światełek tu było jak dla mnie, czułem się trochę niekomfortowo. Poza tym w porządku, ale nie wywołało to we mnie większych emocji.
14. To był bardzo nieciekawy występ. Gdyby nie dziwna konstrukcja na głowie Eden oraz jęki w końcówce, to byłoby całkiem do zapomnienia. Dziwi mnie, że przeszło.
15. Koszmarny wokal poskutkował radosnym dla mnie flopem, chociaż muszę przyznać, że podobała mi się koncepcja występu. Jeszcze lepiej niż w teledysku udało się tu ukazać przesłanie.
16. Lesley stoczyła zażartą walkę z Roxen o najgorszy wokal wieczoru. Niestety pomimo bardzo fajnego pomysłu na występ zupełnie nie byłem w stanie się nim cieszyć.

[AleksUżytkownik]

Chciałem tylko napisać, że jestem dumny z TIXa - moja dacza została dzisiaj spuszczona z wysokiego piętra do piwnicy, a jak usłyszałem że mój faworyt wchodzi pierwszy (ofc w randomowej kolejności, ale nie musiałem czekać i się stresować) to oszalałem ze szczęścia. Będę bardzo wspierał w finale i jestem przeszczęśliwy - udało się!

Co do flopów, to szkoda mi Rumunii - niby to było spodziewane, ale wsm to mi się kurczę podobało, ale no cóż. Bardzo podobają mi się flopy Chorwacji i Australii - są one wprost najwyższej próby. W pierwszym przypadku było to naprawdę tanie, słabe i kiczowate, zaś w drugim, to niech ten kraj się w końcu opamięta i więcej nie grzeszy i wysyła dobre songi na Jewrobawczynie.

Bałem się poważnie na końcu o Belgię i Ukrainę, ale cieszy to, że Europa postawiła na jakość i wpuściła ją do finału. Oby teraz dała im wysokie lokaty.

Dzisiejsi finaliści bardzo dobrzy, oby tak dalej Europo!

[lepikUżytkownik]

Wyniki całkiem spoko, gdybym miał na siłę coś zmieniać to bym przepchnął Montaigne kosztem TIX'a, ale to już są rozstrzygnięcia poza kręgiem piosenek, na których mi jakkolwiek zależy. No może jeszcze odrobinę mi szkoda Chorwacji - to było wg mnie najlepsze wykonanie "Tick-Tock" (licząc z wersją studyjną). Rumunię przed Konkursem miałem w Top 4, ale flop w pełni zrozumiały, nawet nie jestem zły.

Najlepszy staging? Chyba Litwa, chociaż rozumiem argumenty o opatrzeniu się, chciałbym móc to zobaczyć dopiero pierwszy raz.

[PolandUżytkownik]

Co do przepchnięcia Montaigne to po moim trupie! Australia dostała pstryczek w nos po długim czasie bycia pupilkiem EBU przez co już na starcie omijając półfinał w 2015 roku oszukiwała a później mniej więcej zaczynając od tego lalusia z 2017 roku wysyłała byle co siadając na laurach - może ten flop coś ich nauczy. Bardziej liczyłem na to że Szwecja, Izrael, Belgia bądź Norwegia utkną robiąc miejsce dla Rumunii, Chorwacji, Słowenii czy Irlandii. Reszta awansów spoko

[iguśUżytkownik]

ESC is back! Dopiero podczas wczorajszego koncertu uświadomiłem sobie jak bardzo mi tego brakowało.

- Z perspektywy znajomości tej piosenki od 3 miesięcy zdążyła mnie już lekko znużyć, a i myślałem, że na tej dużej scenie wypadnie to bardziej spektakularnie. Discoteque jest jednak na tyle solidne i charakterystyczne, że awans do finału był jedyną opcją.
- Anka dała występ życia! Wokalnie miazga, świetna energia, ale niestety można było się spodziewać, że to będzie za mało, aby się w tym półfinale przebić.
- Manizha dała czadu i osobiście dałem się porwać! Tak jak w przypadku Litwy - jest to zbyt unikatowe i jakościowe, by nie wejść do finału.
- W pracy kamery i oświetleniu miałem odczucie lekkiego chaosu, wokalnie dobrze, ale oczywiście nie na tym standardzie do jakiego Tusse nas przyzwyczaił w MF. Generalnie słabszy występ niż w preselekcjach, ale wciąż jak najbardziej się bronił.
- Ładny występ, fajne wykorzystanie świateł, ale jednak utwór jest na tyle drażniący, a ten LoT na tyle niecharakterystyczny wśród całej reszty występującej w Rotterdamie, że liczyłem tutaj na brak awansu.
- Pomińmy tę tragedię. xd
- Wokalnie było dużo lepiej niż na próbie jurorskiej, nawet ta wokaliza jakoś brzmiała (chociaż i tak była zupełnie zbędna). Koncepcja występu warta uwagi, ale jednak imo troszkę przekombinowana. Podczas słuchania tego utworu nie potrafię jednak nie czuć przyjemnej nostalgii, brak awansu to była jednak smutna formalność.
- Bardzo dobry występ, energiczny i świetnie pokazany w kamerze, a ta czerwień pasowała tu idealnie. Spodziewałem się czegoś jeszcze lepszego, ale i tak awans jak najbardziej zasłużony.
- TIX na maxa mnie wczoraj kupił. Dał z siebie wszystko, a ten występ (zwłaszcza końcówka) tak niósł, że widzowie na pewno to docenili.
- Mam olbrzymią satysfakcję z braku awansu Chorwacji. Raz: z damskich lambadziar TikTok jako jedyne bardzo mnie od początku irytowało, do tego dochodzi wspaniała zagrywka z wgranym chórkiem w refrenie. Występ był poprawny, ale cieszę, że taka nijaka propozycja nie zabrała miejsca w finale komuś lepszemu.
- Charyzma Geike, ogromny klimat, pozycja pomiędzy szybkimi kawałkami = zasłużony awans dla Belgii.
- W pojedynku Albina vs Eden, to ta druga wygrywa charyzmą sceniczną, energią i samą piosenką. Bardzo przyjemny dla oka występ, nawet to ama ama a już mnie nie irytowało i liczyłem na awans Izraela.
Gdyby 2 tygodnie temu ktoś mi powiedział, że Rumunia nie awansuje, to pewnie byłbym max smutny. Potwierdziła się jednak moja najgorsza obawa, mianowicie Roxen (tak jak podczas preselekcji rumuńskich 2020) jest na scenie mimozą, a bardzo niepewny wokal na żywo sprawy jej nie ułatwił. Sam występ miał przemyślaną koncepcję i dobrze uwydatniał przesłanie utworu, na żywo jednak całość kompletnie przepadła wśród bardzo silnej konkurencji. Nie zdziwię się jeśli Roxen zajęła ostatnie miejsce w semi.
- Chyba najmilsze zaskoczenie wieczoru! Po próbach myślałem, że Efendi wypadnie dość kiepsko, a ten występ bronił się od początku do końca. Genialna końcówka, zasłużony awans. Jedynym cringe momentem pozostaje tutaj dla mnie wizualizacja z kobrą przed refrenem. xD
- Chryste Panie, moja dacza wylądowała w Kiev!! Poza zbyt szerokimi ujęciami pod koniec, całość była po prostu bezbłędna!! Darłem się siejo siejo pod koniec jak oszalały.
- Tego, że Malta nie wygra jestem pewien od momentu premiery utworu, ale po tym występie poczułem ponownie szanse na okolice 6-8. miejsca. Genialny moment kulminacyjny, robił olbrzymie wrażenie.

Grafika i motyw muzyczny są fantastyczne, jedyny minus to flaga wciśnięta w kwadrat. Prowadzący bardzo w porządku, zdecydowanie najlepsza jest Nikkie! Bałem się, że Chantal wypadnie sztywno, ale była OK, Jan i Edsilia robili bardziej za tło imo, ale też nie mogę im za wiele zarzucić. Na duży plus też, że wyniki szły dość wolno i był czas na skupienie i emocje.
Interval z Daviną był wręcz rewelacyjny, będę z pewnością do niego wracać. Otwarcie z Duncanem wypadło świetnie wizualnie. Na plus też filmik o zwycięzcach ESC, był bardzo urzekający.

Nowi komentarzy w naszym kraju są OK. Tylko i aż tyle. Głos Sierockiego mi trochę przypomniał oglądanie ESC 1987 z komentarzem Brelika xD (niegdyś dostępną na YT), Olek wypadł lepiej. Momentami wolałbym, żeby po prostu ogólnie powiedział o czym będzie nadchodzący interval/filmik niż czytał na szybko cały skrypt z kartki, ale przy pierwszej okazji komentowania wybaczam to. Poprawny komentarz, miło się ich słuchało, nie odczułem specjalnie braku Orzecha.

Podsumowując: genialny półfinał z genialnymi wynikami, chyba nic bym nie zmienił. 0.0 Jutro nie będzie tak kolorowo. xD

[Yngwie / adminAdministrator]

Podsumowanie I półfinału (opinie całkowicie prywatne).

1. Podobała mi się zwięzłość półfinału, było szybko i ciekawie. Duży plus za bardzo ładny interval act - The Power of Water - moim zdaniem najlepszy song wieczoru.
2. Po co ten Mans tam potrzebny? wygrał eurowizję 6 lat temu, 6 LAT! Chętnie zobaczyłbym Emilkę z Lasu bo od czasu jej zwycięstwa gdzieś przepadła.
3. Nie lubię historycznych przypominajek, ale w tym przypadku było to zrobione w bardzo miły sposób, dobrze że organizatorzy przypomnieli dawnych zwycięzców konkursu, podkreślając ich sukcesy podkreślili także ważność i miejsce Eurowizji w światowej i europejskiej muzyce.  
4. Nowi komentatorzy byli całkiem ok. Dla mnie lepiej wypadł Sierocki, może dlatego że po prostu lubię jak ze stoickim spokojem opowiada ciekawostki o tegorocznych uczestnikach. Dwa głosy to także jakieś urozmaicenie.

nie będę ukrywał, że nie lubię tej piosenki ale występ był ok. w sumie średni - należy dodać, że był to spójny obrazek na scenie jak i w kamerze.
Ana ma potężne głosisko, ale ta piosenka i występ to nic ciekawego, były nudy.
występ wymaga dopracowania, nie podoba mi się, że ta suknia tak sobie stoi i żyje własnym życiem - występ także jakby stracił na żywiołości względem preselekcji, być może to po części wina tego, że scena jest dużo większa.
mogę tu być nieobiektywny, ale występ Szwecji chociaż stoi na wysokim poziomie,  to jednak ten w melodifestivalen podobał mi się bardziej - tak czy inaczej jeden z lepszych występów wczoraj.
przez 3 minuty nie działo się tu kompletnie nic.
Macedonia bardzo zyskała na żywo, perfekcyjny głos, ale występ był zbyt klasyczny i ponury - i pomimo Dotter lights.
pisałem wcześniej, że Irlandia podzieli losy Islandii z 2016 roku, mocno przekombinowany występ - lepiej było się skupić na wokalu, bo ten był taki jak wiatr zawiał (raz dobry, raz tragiczny)
dobre show, głos Eleny też w porządku, przyznam że pod koniec to ciągłe powtarzanie El Diablo zaczęło mnie irytować w równym stopniu co Loco Loco.
nie zgadzam się z tym awansem, piosenka jak Kelly Familly dla ubogich, totalnie nie podoba mi się cała prezentacja, te kiczowate skrzydła i rogaci tancerze. Ale gość miał parcie i ciśnienie na ten finał najpierw szopka z Efendi, a potem zdjęcie okularów nie wiem po co? aby wzbudzić współczucie? dobra przemilczę to bo wchodzę na grząski teren.
najgorsza lambadziara wieczoru, duża część utworu to po prostu nagrane chórki, stroje w preselekcjach były lepsze, teraz wyszła z tego jakaś kosmiczna Barbarella. Chociaż występ w obrazku był dość przyjemny, a ujęcia kamer ładne to zabrakło tu jakiegoś elementu 'wow'.
Hooverphonic to jedni z moich faworytów tego półfinału, Geike to jest taka bad b*tch, występ ciemny i ponury ale piosenka nie była nudna, Wrong Place niesie ze sobą taki ładunek flow, że mógbym tego słuchać na okrągło, było i klasycznie i klimatycznie - jednym słowem nie zawiedli.
wiedziałem, że awansuje. Eden to jeden z lepszych głosów tegorocznej edycji konkursu, śpiewa i tańczy a wciąż brzmi tak samo i na koniec te wokalizy (wg. mnie nieco przesadzone), ale mogły zrobić wrażenie zaróno na widzach jak i jury.
niby człowiek wiedział, ale jeszcze się łudził, po pierwszych sekundach było źle a im dalej w ten las tym było gorzej, za dużo biegania po scenie - zwłaszcza że to nie była szybsza piosenka tylko mid-tempo ballada.
wciąż obstaję przy brzydkich wizualizacjach, nie rozumiem motywu z wężem? Mata Harii Indie Wonż Świat Dominacja? tak po za tym to świetne ujęcia kamer, bez wątpienia dodały one dynamiki i przepchneły ten lambadziarski pop do finału.
no uwielbiam tą piosenkę, ale chyba najbardziej w wersji studio, na żywo traci ona nieco swoją energiczność i głos Kateryny mnie lekko drażni (pewnie to wina stresu). Na duży plus to właśnie praca kamer, zwłaszcza pod koniec i estetyczne wizualizacje torchę takie post-apo.
no miłe zaskoczenie bo występ mi się podobał, szkoda tylko że widziałem i słyszałem już coś podobnego w 2018 roku w Lizbonie. Głos Destiny mocny i pewny, wizualizacje mega, kamery cudo - jednak nie mogę się oprzeć temu wrażeniu pod tytułem NETTA 2.0.

[AroUżytkownik]

Nie podobały mi się szerokie ujęcia, które zabijały nieco dynamikę choreo. Mimo to wciąż spodziewany slay.
Ale to było nude, do tego te ujęcia natury wypadły mega biednie.
Niby super, ale jednak oczekiwałem większego powera tbh, jednak wciąż bardzo mi się podobało.
To samo co w Mefleście, tylko gorzej gratki xd Piosenka nada absolutnie nieznośna.
Bardzo przyjemny obrazek, jestem bardzo ciekawy jak by wypadł w Rotterdamie :(
Ta egzaltacja na scenie - umarłem z nadmiaru cringe'u. Chociaż efekt Dotter ładnie wyszedł.
No tak, zamieszanie ze scenografią było zbyt duże to trzeba było Irlandii się pozbyć. Ogólnie sam pomysł świetny, ale te tekturki powinny być kolorowe, odbiór byłby o wiele lepszy. No i wokalnie było od sasa do lasa.
No abstrahując od piosenki występ był sztosem, umówmy sie.
To samo co w pre, tylko lepiej (hi ) Moment ze ściągnięciem okularów był dość touching.
No bye za tak chamsko widoczne chórki z taśmy xddd
Tuż po zakończeniu stwierdziłem, że 13 miejsce w semi czeka. No do bólu poprawne, wtórne i przeciętne to było, ale Eden nadrabia wszystko prezencją sceniczną
Okey, wokalnie było o dziwo przyzwoicie (bez szału, ale dało sie słuchac, także mamy progres). Sam wystep jednak zbyt toporny i niezrozumiały, więc flop jakoś nie dziwi.
Ładny obrazek, piosenka i wokal Efendi wciąż okropny
OK, Ukraina wygrała wszystko i wszystkich, fenomenalny występ.
Z jednej strony tak, z drugiej nie. Ciekawe co kierowało Maltą, która będą faworytką zrobiła występ ma solidne 5-7 w finale. Niby nie jest źle, ale nic odkrywczego ani innowacyjnego.

Wyniki o dziwo są bardzo satysfakcjonujące, prawie wszyscy moi faworyci są dalej. Jedynie podmianka Montainge - Tusse/Efedni i już byłbym w ogóle zachwycony w pełny.

[vestmannUżytkownik]

W końcu internet na mieszkaniu to można się wypowiedzieć

- Sama piosenka jest dla mnie dość obojętna, także nie zależało mi jakoś na awansie. Rezultat chyba nikogo nie zaskoczył, ale odnoszę wrażenie, że w finale nie będzie spektakularnego sukcesu - spodziewałem się bardziej angażującego występu. Czuć energię od artystów, ale nie do końca przekłada się na to na to co widzimy w ekranach, może z pracą kamer jest coś nie tak
- Anka dała z siebie wszystko i pod względem wokalnym było świetnie. Występ bez wielkich fajerwerków, ale czy takiej piosence czegoś więcej potrzeba? Może gdyby pojawił się kilkuosobowy chórek na scenie (The Mamas? xd) to scena nie byłaby tak pusta. Szkoda, że zeszłoroczny konkurs się nie odbył, bo wydaje mi się że z "Vodą" Słowenia mogłaby liczyć na awans.
- O ile przed konkursem byłem pewny awansu, tak jakoś w trakcie trwania półfinału zacząłem się nieco obawiać o awans. Miałem wrażenie, że Manizhy zabrakło trochę tej energii którą pokazywała podczas finału narodowego czy preparty. Mam nadzieję, że w sobotę pokaże już na co ją stać i zawalczy o Top 5. Sam występ jest ok (wizualizacje w I części utworu są cudne), jedynie co to sukienka stojąca na scenie trochę przeszkadza, zwłaszcza gdy Manizha z chórzystami odwracają się w kierunku ekranu.
- Występ kompletnie bez wyrazu, nawet jak na Szwecję... w refrenie słychać głównie chórki zagłuszające Tusse. Podczas Melodifestivalen występ był bardziej dopracowany i ciekawy. Tutaj zdecydowanie czegoś brakuje i nie sądzę , żeby udało się to do soboty ogarnąć. Awans po takim występie był dla mnie zaskoczeniem (no ale z drugiej strony to w końcu Szwecja)
- Czyli jednak Australia może odpaść w półfinale. Występ był dość ciekawie zrealizowany (chociaż jak dla mnie za dużo było tych efektów specjalnych na ekranie) i nie wydaje mi się żeby porażka była spowodowana brakiem Montaigne w Rotterdamie. Piosenka była zbyt dziwna i nieprzystępna dla typowego widza.
- Macedonia zaskoczyła - chyba po raz pierwszy w ostatnich latach mają występ lepszy niż piosenkę xd "Here I Stand" było jednak nie do odratowania.
- Szkoda, że się nie udało. Bardzo podobał mi się pomysł na występ, sama piosenka zresztą też. Wokal nie był najlepszy, ale porównując z próbami widać było że Lesley dała z siebie wszystko. Bardzo chętnie wymieniłbym "Maps" za np. Efendi czy Tusse.
- O ile piosenki kompletnie nie trawię, to obiektywnie muszę przyznać, że Elena spisała się świetnie. Mocny wokal na żywo, dobra prezentacja i zasłużony awans. Może zawalczyć o Top 5 w finale.
- Od samego początku TIX przypomina mi trochę Michała Szpaka. Niby piosenki i występy różne, ale jakoś tak obaj mi się ze sobą kojarzą. Rozkład punktów od jury i telewidzów pewnie też będzie podobny, chociaż nie sądzę, że Norwegia zajmie aż tak wysokie miejsce jak Polska w 2016
- Małe zaskoczenie, niby obstawiałem brak awansu, ale tak dużo osób było pewnych sukcesu Chorwacji, że trochę się zdziwiłem. W sumie szkoda, że z trójki Efendi-Eden-Albina to właśnie ta ostatnia odpadła. Miała najbardziej "strawną" piosenkę z nich.
- Bardzo bałem się o awans, pod koniec odczytywania wyników to już prawie na ekran nie patrzyłem a kciuki bolały mnie jeszcze dobrą chwilę po zakończeniu półfinału Prosty występ, ale za to z klasą. Liczyłem może na jakąś grę świateł albo bardziej interesującą pracę kamer, ale nie było źle. Występ bardzo się wyróżniał swoim stonowaniem i prostotą na tle wszystkich pozostałych występów. Chyba wiem na kogo będę głosował w sobotę
- Niestety nie lubię "Set me free", a występ jeszcze bardziej mnie odrzuca... Ogromny chaos, a strój, zwłaszcza po zmianie okropny. Jak dla mnie jeden z głównych kandydatów do nagrody Barbary Dex. Piski pod koniec niby robią wrażenie, ale z drugiej strony nie wiem do czego miały pasować. Bo chyba nie do tej piosenki. Szkoda, bo Eden ma świetny głos i mogłaby go zaprezentować w znacznie lepszych okolicznościach.
- Smutno oglądało się ten występ. I nie tylko ze względu na tematykę utworu. Bardzo lubię "Amensię" i mocno kibicowałem Roxen żeby awansowała, ale już w trakcie występu czułem, że jednak się nie uda :( Zbyt dużo rzeczy poszło nie tak.
- Może ktoś powiedzieć Efendi, że jak już próbuje udawać, że śpiewa to może chociaż nie trzyma mikrofon trochę bliżej ust i nie odkłada go zbyt wcześnie? Właśnie ze względu na takie występy jestem przeciwny wgranym chórkom... Sam występ też słaby, kolory kompletnie nie pasują, a przy tym wężu to się nawet zaśmiałem xd Ale chyba nie taki był zamysł autorów prezentacji
- Oj dużo się działo. Zarówno w występie jak i w samej piosence. Ciężko opisać słowami Ukrainę, ale podoba mi się ten chaos. Oby tylko jury nie zniszczyło ich w finale.
- Destiny świetnie się zaprezentowała i jak dla mnie jej występ to chyba największe pozytywne zaskoczenie. Po próbach nie liczyłem na zbyt wiele, ale dość przyjemnie się oglądało. Wokalnie chyba najlepszy wykon we wtorek. Ale mimo to, nadal liczę że w sobotę wygra ktoś inny. "Je Me Casse" mnie nie przekonuje

Subiektywny ranking występów: 01 , 02 , 03 , 04 , 05 , 06 , 07 , 08 , 09 , 10 | 11 , 12 , 13 , 14 , 15 , 16

[CB93Użytkownik]

Dla mnie ten semi wygrała Roxen, dość niespodziewanie. Ale cóż...

[Szymek79Użytkownik]

1. Malta - 325 pkt
2. Ukraina - 267 pkt
3. Rosja - 225 pkt
4. Litwa - 203 pkt
5. Izrael - 192 pkt
6. Cypr - 170 pkt
7. Szwecja - 142 pkt
8. Azerbejdżan 138 pkt
9. Belgia - 117 pkt
10. Norwegia - 115 pkt

11. Chorwacja - 110 pkt
12. Rumunia - 85 pkt
13. Słowenia - 44 pkt
14. Australia - 28 pkt
15. Macedonia Północna - 23 pkt
16. Irlandia - 20 pkt

[DastameUżytkownik]

nie była moim faworytem ani nawet gdzieś w środku, ale po ogłoszeniu wyników było mi szkoda Albiny. Każdy z moich znajomych z którymi oglądałem mega się bawił na tym występie, a zresztą po wyświetleniach widać, że większość ludzi się przy tym mega bawiła.   No coż nadal pozostanie to jest z moich ulubionych piosenek tego roku, ale sam bym nie przepuścił za występ. Chociaż tyle że to oni przeszli zamiast Albiny, a nie ktoś inny mega największa zdzira wieczoru  GENIALNE<3 obu piosenek nie lubię, ale weszły fartem i skończyły gdzieś na dnie to niech będzie :/ Dalej nie lubię, ale zapracowała sobie na awans i swoje miejsce w finale swoimi umiejętnościami. Reszta skończyła gdzieś tak jak myślałem nie sądziłem że mnie tak porwie, bo wolałem max słowika, ale ten występ to złoto.

[Sponsored content]