EUROWIZYJNIE FORUM LIVE: 68. Konkurs Piosenki Eurowizji (II PÓŁFINAŁ)

[FenistilEkspert Eurowizji]

No to teraz, gdy Polskę mamy już z głowy    - możemy skupić się na drugim półfinale.

Kolejność występów:
   01. Sarah Bonnici - Loop
   02. Besa - Titan
   03. Marina Satti - Zari
   04. Nemo - The Code
   05. Aiko - Pedestal
   Występ gościnny: Slimane - Mon Amour
   06. Kaleen - We Will Rave
   07. Saba - Sand
   08. Ladaniva - Jako
   09. Dons - Hollow
   Występ gościnny: Nebulossa - Zorra
   10. Megara - 11:11
   11. Nutsa Buzaladze - Firefighter
   12. Mustii - Before The Party's Over
   13. 5miinust & Puuluup - (nendest) narkootikumidest ei tea me (küll) midagi
   Występ gościnny: Angelina Mango - La noia
   14. Eden Golan - Hurricane
   15. Gåte - Ulveham
   16. Joost Klein - Europapa

Dajcie znać co tym razem siedzi Wam w głowach! Przewidujecie jeszcze więcej szokujących rozstrzygnięć, czy też flopu Polski nic już nie przebije?

Szablon dla chętnych:
KRAJE, KTÓRE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH NIE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH LOS JEST MI OBOJĘTNY:

do skopiowania:

[lepikUżytkownik]

KRAJE, KTÓRE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH NIE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH LOS JEST MI OBOJĘTNY:

[DawidAdministrator]

Dopiero ostatnie próby dały nam do zrozumienia jak bardzo tegoroczna organizacja show skupiona była wobec partycypacji Izraela. Wszystko jest neutralizowane w zarodku. Ochroniarze w kilka sekund konfiskują wyciągnięte flagi Palestyny. Grożą widzom wyrzuceniem z areny za samo buczenie. Speaker tylko przed tym półfinałem wygłasza orędzie o jedności za wszelką cenę. W transmisji buczenia nie usłyszymy, bo zostało ściszone. Oczywiście dla naszych milusińskich przewidziano wyjątki, nie muszą brać udziału w szeregu aktywności, wszyscy mamy być happy że lepszy sort schował się w hotelu. Cały cyrk tylko po to, żeby jedno państwo z reżimowymi tendencjami mogło sobie wyśpiewać swój otwarcie polityczny statement - wprost to wyrazili autorzy utworu i sama Eden, więc tylko masochista to jeszcze broni.

Winię EBU, które już przestało się hamować w krytyce pro-palestyńskich gestów. SVT udało się przemycić chociażby pół-Palestyńczyka Erica Saade, ktorego występu nadal nie wstawiono na yt. Współpraca na tej linii musi być fatalna. Bambie Thug kazano zmienić napis "ceasefire" zakodowany na twarzy. Każdy najmniejszy przejaw wsparcia Palestyny spotyka się z brutalną cenzurą.

Pomijając kwestie finansowe, to oczywiście rozumiem dlaczego za wszelką cenę unika się politycznych dyskwalifikacji. Wszakże dopiero ban Rosji był precedensem na tą skalę. Niemniej czasy się zmieniły, to nie są lata '80 że przeciętny człowiek nie ma za wiele pojęcia o geopolityce. Ludzie są świadomi i mają znacznie bardziej rozwinięte poczucie sprawiedliwości, a z social mediami jesteśmy w centrum konfliktów w kilka minut. Jedność i tolerancja, której chcemy, nie oznacza tolerowania reżimów i patologicznych dla konkursu zagrywek.

KRAJE, KTÓRE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH NIE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH LOS JEST MI OBOJĘTNY:
KRAJE, KTÓRE CHCĘ POZA KONKURSEM:

[ŁosośModerator]

KRAJE, KTÓRE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH NIE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH LOS JEST MI OBOJĘTNY:

[FenistilEkspert Eurowizji]

Ten półfinał muzycznie o wiele bardziej mi siedzi i w związku z tym emocje też będą spore. Trzymam kciuki za mocno niepewny awans Estonii i Czech oraz liczę na dające nadzieje na wysokie miejsca występy od Grecji, Szwajcarii, Belgii, Holandii i przede wszystkim Norwegii. Kandydatów do zwycięstwa również jest w tym półfinale więcej niż w pierwszym (wliczając automatycznych finalistów) i po dzisiejszym wieczorze w kwestii szans zwycięstwa w całej Eurowizji powinno sporo się wyjaśnić.

No i zobaczymy czy coś się stanie ciekawego w związku z obecnością Iz***la. Wciąż się trochę łudzę, że może ktoś dziś albo w finale wypali w show na żywo z czymś, czego przy wcześniejszych próbach nie opłacało się robić.

[SebekUżytkownik]

KRAJE, KTÓRE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH NIE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH LOS JEST MI OBOJĘTNY:

Sytuacja z Iz***lem może być hmmm... co najmniej ciekawa.

[iguśUżytkownik]

KRAJE, KTÓRE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH NIE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH LOS JEST MI OBOJĘTNY:

Piosenkę z Izraela bardzo lubię, ale cały ten mess związany z ich udziałem pokazuje, że nikomu ich udział w tegorocznej ESC nie jest na rękę, wliczając w EBU i sam Izrael.
Myślę, że dziś nie będzie żadnych zaskoczeń, choć miło przyjmę szok w postaci awansu sabasand.
Nie mogę się doczekać intervali, bo zapowiadają się cudownie.

[marjuzEkspert Eurowizji]

Przedstawiam symulację 2 półfinału



Jak dla mnie dziś: ma wszelkie predyspozycje do flopa i liczę że w zamian awansuje porządna . Bardzo dobre losowanie może jednak sporo namieszać.
Bardzo chciałbym jakieś jajo typu awans lub bo na pewno nie jest pewniakiem. W tym półfinale dominują państwa południa więc i powinny wejść, ale myślę, że tu nie ma nic pewnego (zwłaszcza przy problemach zdrowotnych Mariny )

[KarolStarkUżytkownik]

KRAJE, KTÓRE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH NIE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH LOS JEST MI OBOJĘTNY:

[justi578Użytkownik]

KRAJE, KTÓRE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH NIE CHCĘ WIDZIEĆ W FINALE:
KRAJE, KTÓRYCH LOS JEST MI OBOJĘTNY:

[SkrzeczekUżytkownik]

We włoskiej telewizji pokazano procenty, które wyglądają na wyniki głosowania. Umieszczam je w spoilerze. Oby okazało się, że to jakiś atak hakerski, podający nieprawdziwe wyniki...

Być może wyniki.glosowania Włoch w II półfinale :

[FenistilEkspert Eurowizji]

01. Ulżyło mi. Było genialnie! Trochę inaczej niż w preselekcjach i żałuję pozbycia się tych sekundowych przebitek na naturę, które nadawały tak wiele dynamiki, ale bardzo ładne dynamiczne tło i czysta gra świateł również podołały zadaniu.
02. Przyczepić mogę się jedynie do tak słabego głosu przy śpiewaniu części "Welkom in Europa, blijf hier tot ik doodga". Cała reszta - rewelacja począwszy od energii i kontaktu z publicznością, a na strojach i wizualizacjach kończąc. No i ta końcówka... Bardzo mocno liczyłem na to, że Joost zdecyduje się zawrzeć ten poruszający element w swoim eurowizyjnym występie, a ten gość nie dość, że to zrobił, to jeszcze uczynił z tego kluczowy moment występu. Trzeba mieć jaja, żeby wstawić akurat ten fragment do obu skrótów i o ile akurat dzisiaj nie miało to większego znaczenia, bo każdy miał to wykonanie na świeżo w pamięci, to w sobotę niekoniecznie może to być najlepszym zagraniem. Coś mi jednak mówi, że niezależnie od pozycji startowej będziemy mieli powtórkę, bo widać, że dla Joosta wiele to znaczy i Holandia nie próbuje sprzedać jedynie samej zabawowej części tego utworu w oderwaniu od reszty.
03. Wokalnie bezbłędnie, co niesamowicie imponujące przy tak zmiennej piosence i tak dynamicznym występie. Talerz bardzo ciekawy i jestem pod wrażeniem, że Nemo udało się to tak ładnie ograć i nie drżeć co chwilę o upadek. Występ wypada może trochę zbyt... hiperaktywnie (?) i na początku było też to dziwne mruganie Nemo, ale ogólnie super. Publiczność wydawała się w pełni porwana, więc szanse na zwycięstwo zachowane, choć łatwo na pewno nie będzie.
04. Bardzo fajnie ograne te zwisające kostki na samym początku. Moment kłótni też zaskakująco zgrabnie wpleciony. Ogółem dobry występ zdecydowanie powyżej moich oczekiwań i wokalnie też w miarę trzymało się to kupy. Szkoda, że nie było jednak jakiegokolwiek piedestału w końcówce, bo aż się prosiło o to.
05. Dobry występ i rewelacyjne wykonanie. Byle tylko Iz***l nie odwalił tu nagle jakiegoś zwycięstwa, bo dopiero będzie drama stulecia, a piosenka niestety bardzo łatwo wchodzi.
06. Początkowo byłem nieco rozczarowany, bo występ chyba nawet nieco słabiej ukazany w kamerze niż w preselekcjach. Po ponownym obejrzeniu w sumie nie mam się do czego przyczepić; chyba po prostu liczyłem na większe dopracowanie. Cieszę się, że widzowie docenili estońską autentyczność, bo w czasie wyników nabrałem wątpliwości, czy się uda.
07. Ładny, wyróżniający się początek. Potem już trochę mess na jednym ujęciu bez większego pomysłu, ale jako że piosenkę lubię, to i tak słuchało mi się dobrze. Dopiero odejście od tego ujęcia pozwoliło tchnąć w to trochę życia i końcówka wyszła fajnie, naturalnie.
08. Zupełnie nie spodziwałem się, że będzie w tym występie cokolwiek ponad standardowy klimat koncertu rockowego, a tu nagle wyskoczyli mi z motywem różowo-czarnej Alicji w Krainie Czarów. Super! Nakładka z dziewczynką zjadającą jedzącego potwora najbardziej mnie zaskoczyła. Szkoda tylko, że wokalistka trochę sobie z tym wszystkim nie poradziła - w jej śpiewie przez większość występu coś mi nie pasowało (straszliwie ściśnięty był), a w środkowym fragmencie chyba też zdarzyło się jej pogubić we własnym tekście.
09. No ładnie, chociaż za ciemno trochę. Liczyłem na trochę więcej kolorów niż ta wycinanka na podłodze. Energia występu bardzo dobra; wyszło autentycznie.
10. Oj, naprawdę źle to brzmiało w tych refrenach. :/ Koncepcja występu z tymi mikrofonami raczej budżetowa, ale wyszło nie najgorzej. W końcówce na szczęście spisał się już jak należy i przez to sądziłem, że jednak choć plan minimum uda się osiągnąć.
11. Poszła tak bardzo w stronę Chanel jak tylko się dało. Z jednej strony cieszy flop choć jednego fuegobopu, ale z drugiej to był dużo bardziej dopracowany występ niż bliźniaczy Cypr w pierwszym półfinale.
12. Szokujący awans, bo nic dla mnie tego nie zapowiadało. Zaśpiewane bardzo ładnie, ale występ nieciekawy, a strój i wizualizacje w tle okropne.
13. Jak już dostaję kolejny kobiecy fuegobop i to o strażaczce, to oczekuję przynajmniej, że dostanę jakiś ogień. No i był ogień - i to całkiem sporo. To koniec moich oczekiwań i koniec rzeczy, o których warto wspomnieć w kontekście tej piosenki.
14. Piosenka od dawna daje mi jednoznaczne skojarzenia z Sylwestrem w Zakopanem, a występ tylko to przypieczętował. Było ok, ale ta stylistyka mnie mierzi, momentów wow też żadnych tutaj nie było, a wokal był na granicy poprawności.
15. Saba trochę niepewnie brzmiała na samym początku. Występ w porządku, ale sam piasek to za mało na efekt wow, a obecność tych przebitek na postać Saby na wizualizacji to niezrozumiały dla mnie pomysł - wyglądało to bardzo sztucznie.
16. Bardzo ładny strój i stylizacja Besy, ale to by było na tyle. Piosenka mega płaska i w połączeniu z ledwo przyzwoitym występem była do zapomnienia.


Występy finalistów:
Świetne to pyknięcie w kamerę na samym początku. Bardzo ładny, intymny i imponujący wokalnie występ. Pójście w śpiew a capella w kluczowym momencie to ciekawy i odważny zabieg, który zdecydowanie się opłacił. Francja nie odpuszcza walki o najwyższe cele.
Panowie się rozebrali i w sumie o tym był ten występ, ale na szczęście energia publiczności trochę go niesie. Zdecydowanie mój ulubiony moment to gdy publiczność zupełnie sama śpiewa jeden z wersów.
Brakuje jakiegoś ryzyka w tym występie. Są pstrokate stroje i tła w jednym klimacie - i to w sumie tyle. Piosenka się broni i jest rewelacyjnie wykonana wokalnie, ale w zwycięskie rejony się z tym raczej nie zbliży.

[SebekUżytkownik]

Wyniki nawet dobre. Trochę szkoda Czech i Danii, ale w obu przypadkach pozostanie w półfinale było pewne, zresztą Dania sama stworzyła sobie odpowiednie warunki z tym nudnym występem. Belgia, mimo bycia jednym z moich faworytów przed konkursem, wypadła słabo na żywo, więc płakać za nimi nie będę. Zwłaszcza, że za nich wskoczyła Łotwa, którą każdy spisywał na straty, ale muzyka się obroniła.

Organizatorzy tym razem bardziej popisali się z dodatkowymi występami. Świetny początek z Tattoo, eurowizyjne twarze w Sing Along nie wadziły tak bardzo jak w I półfinale. We Just Love Eurovision Too Much niby fajne, ale w porównaniu do Love Love Peace Peace czy nawet Swedish Smörgåsbord niewiele wniosło. Trochę taki odgrzewany kotlet, ale niech będzie, bo było nawet trochę zabawnie.

[Sponsored content]