Melodifestivalen 2017 (Szwecja)

UCZESTNICY FINAŁU (11 Marca, Friends Arena - Sztokholm)

01. Ace Wilder - Wild Child
02. Nano - Hold On
03. Mariette - A Million Years
04. Benjamin Ingrosso - Good Lovin’
05. Robin Bengtsson - I Can’t Go On
06. Owe Thörnqvist – Boogieman Blues
07. Wiktoria – As I Lay Me Down
08. Jon Henrik Fjällgren feat. Aninia – En värld full av strider
09. FO&O – Gotta Thing About You
10. Lisa Ajax - I Don’t Give A
11. Boris René - Her kiss
12. Anton Hagman - Kiss You Goodbye


Andra Chansen (4 Marca, Saab Arena - Linköping)

Duel 1: FO&O - Gotta Thing About You /vs/ De Vet Du - Road Trip
Duel 2: Axel Schylström - När ingen ser /vs/ Lisa Ajax - I Don't Give A
Duel 3: Boris René - Her Kiss /vs/ Dismissed - Hearts Align
Duel 4: Anton Hagman - Kiss You Goodbye /vs/ Loreen - Statements

Powróżyłam i według kart najlepiej pójdzie tym trzem osobom:

Wiktoria - "As I Lay Me Down" - bardzo szczęśliwa karta, odniesie sukces
Alice - "Running with Lions" - karta trochę niejednoznaczna, nie mówi ani o porażce, ani o zwycięstwie (konkretnie to karta 'Umiarkowanie" czyli ani dobrze, ani źle).
Loreen - "Statements" - tej chyba też nie mogło zabraknąć. Bez kart można zgadnąć, że przejdzie dalej :P ma kartę "Słońce" czyli bardzo pozytywna.

na wiwibloggs można odsłuchać 1 minutowych skrótów >TUTAJ< podane w całkiem przystępny sposób, nie trzeba szukać na podstronach szwedzkiego nadawcy.

Bardzo liczyłem na Wiktorię, a w tym roku się zawiodłem :( Do poziomu "Save Me" jej bardzo daleko, choć po 3-4 pprzesłuchaniu fragmentu wbił mi się głowę.

W tym semi stawiam na Loreen i Joa Fjällgrena i są to jednocześnie dwie najlepsze piosenki całego tegorocznego MF. Zapraszam obie do finału i do wygrania

powiem szczerze, że chcę aby Jon Hernik & Aninia wygrali ten półfinał a nawet całe preselekcje! Uwielbiam piosenki o pokoju na świecie.. chyba dużo bardziej niż o miłości (trochę za dużo już o tym). pisoenka Loreen jest średnia, znów będzie drama na scenie, a Jon Hernik z Aninią jak gołębie pokoju
"W świecie pełnym konflików, rozbrzmiewa chór i nasze serca płoną by żyć" - kawałek refrenu który śpiewa Anina + do tego północne, folkowe "glosolalia" od Jona.. wręcz perfekcyjna odpowiedź na zwycięstwo Jamali i jej 1944.

chcę to usłyszeć od polskiego jury: "12 points goes to Jon Henrik Fjällgren feat. Aninia - "En värld full av strider"

Ja szczerze nie wiem jak oni dzielą te półfinały. W 3. było moim zdaniem 0 dobrych piosenek (no może Jasmine Kara była całlkiem niezła), a w 4. czterem piosenkom bym dał z miejsca awans do finału. Od Loreen oczekiwałem dokładnie czegoś w takiej stylistyce, trochę mi ta piosenka przypomina "I'm In It With You". "As I Lay Me Down" Wiktorii po pierwszym przesłuchaniu nie powalało, ale też mega mi się wkręciło. Piosenka Alice też świetna jest. A Jonek&Aninia również magiczne. :shock: Właśnie te 4 piosenki chciałbym widzieć z miejsca w finale. Ale to Melofest, więc bądźmy realistami, Alice pewnie poleci, a do Andra załapie się Axel ze swoją marną piosenką.

Na kanale Melodifestivalen na Youtubie są wrzucane występy finalistów

(przepraszam za post pod postem)

Wyniki:

awans do finału:
-Wiktoria
-Jon Henrik Fjällgren och Aninia

awans do Andra Chansen:
-Axel Schylström
-Loreen

5. Alice
6. Les Gordones
7. Sara Varga och Juha Mulari

godzina 23:14 po raz 10 słucham En värld full av strider.. to ma wygrać melodifestivalen 2017 i reprezentować Szwecję w Kijowie. Poprostu magia.. Jon Henrik Fjällgren & Aninia

Oto pary, które zmierzą się ze sobą w AC:

1. FO&O Gotta Thing About You VS De Vet Du - Road Trip
2. Axel Schylström - När ingen ser VS Lisa Ajax - I Don't Give A
3. Boris René - Her Kiss VS Dismissed - Hearts Align
4. Anton Hagman - Kiss You Goodbye VS Loreen - Statements

Nie mogę pojąć jak Loreen dostała się do AC zamiast do finału :( Uzasadniam to zachowaniem "wszyscy będą głosować na Loreen wiec ja oddam swój głos na inną ulubioną piosenkę". Ten utwór jest komplety (podobnie jak Włoska propozycja), choć rozumiem, że nie każdy mógł zrozumieć przekaz występu.
Co do pozostałych utworów to Jon tak mnie cieszy, że znów znalazł się w finale, bo razem z Loreen mają najlepsze piosenki całego MF.

Również mam nadzieję, że brak bezpośredniego awansu Loreen jest uzasadniony faktem, iż ludzie nie głosowali, bo uznali ją za pewniaka. W Andrze zależy mi tylko na jej awansie (no może jeszcze ciut Lisy Ajax, ale ona raczej z Axelem nie ma szans, bo mimo totalnie beznadziejnej piosenki, wiadomo - tragiczna historia robi swoje), ten występ był po prostu czystym spektaklem i sztuką, a być może Szwedzi po prostu do ambitnych utworów nie są przyzwyczajeni. Chciałbym być pewien, że Loreen wygra swój duel (aż przykro mi się robi jak myślę, że będzie się musiała zniżyć do poziomu Antona), ale jak wiemy - szwedzkie nastolatki mają ogromną siłę...

PS. Niepokoi mnie na ten moment bardzo duża liczba wyświetleń występu Benjamina Ingrosso. Ma on na ten moment najwięcej z finalistów, co mnie ciut załamuje... Niby to nie ma wpływu na końcowy wynik, ale wszyscy pamiętamy co było z Fransem.

Dołączam do grona rozczarowanych brakiem bezpośredniego finału dla Loreen. :( Tak jak wspomniał igi, tego nie można nazwać zwykłym występem - to było zdecydowanie coś więcej. No i mam podobną nadzieję co do przyczyny braku głosów na Loreen. Liczę, że wygra pojedynek w andra chansen, a w finale nie wyobrażam sobie aby międzynarodowe jury pominęło ją w swej punktacji, ale do tego jeszcze daleka droga. Wiem jedno, że "Statements" mieściłoby się w mojej bardzo ścisłej czołówce w tym roku.

Chciałbym dodać jeszcze, że bardzo do gustu przypadły mi "A Million Years" i.... "Wild Child" - znowu muszę posypać głowę popiołem bo bardzo wkręciła mi się piosenka Ace, podobnie jak przed rokiem... :roll: Za zupełnie niezłe uznaję piosenki, które wczoraj zdobyły bezpośredni awans do finału. I to właśnie wśród tych piosenek widziałbym najchętniej zwycięzcę tegorocznego MF.

To ja się wyłamię i opowiem się po przeciwnej stronie. Sama piosenka Loreen jest na pewno interesująca i tego nikt jej nie odmówi. Jak na eurowizyjne standardy dość nietypowe brzmienia i konstrukcja kawałka.
Jednak występ na żywo totalnie przesadzony. Zbyt teatralny, za dużo dzieje się na scenie, panuje tam niekontrolowany chaos. Do tego sama kompozycja gubi się wśród tego, co się dzieje przez te 3 minuty. Ja tej otoczki nie kupuję.
Ogólnie Melfest w tym roku to straszna słabizna. Nie ma ani jednej piosenki, która spełniła by moje oczekiwania wobec . Wszyscy, na których liczyłem po ogłoszeniu nazwisk (Loreen, Mariette, Robin, Lisa, Victoria i Ace) wrócili z o wiele słabszymi utworami w porównaniu do tych, jakie mieli w latach poprzednich.

właśnie otrzymałem info z Białego Domu, wszystko jest pod kontrolą. :lool: