AUSTRALIA: Isaiah Firebrace - Don't Come Easy

W Kijowie Australię reprezentować będzie 17-letni wokalista, zwycięzca ostatniej edycji X Factor Australia - Isaiah Firebrace. Wykona on w konkursie utwór pt. Don't Come Easy.

Spodziewałem się czegoś lepszego po Australii, pewnie awansuje ale z odległego 9-10 miejsca do finału. Piosenka nie jest zła, ale nie pasuje na Eurowizje. Zresztą to jest kolejna nuda ballada.

Nie, nie, nie... To nie tak miało wyglądać... Australia (kraj, który przykłada się do ESC bardziej niż niejedno państwo europejskie, kraj, który miał z tym roku bić się o wygraną z genialną piosenką po zeszłorocznym otarciu się o zwycięstwo) wystawia do Kijowa totalną średniawę. Chłopak ma dobry wokal, a piosenka jest w miarę łatwa do zapamiętania, ale nie wyróżnia się absolutnie niczym na tle stawki. Życzyłem Australii wygranej w Kijowie, bo myślałem, że to oczywiste, że wyślą coś super. Cóż, myliłem się... Z półfinału na bank wyjdzie, ba, jestem nawet pewien na 99%, że (niestety) znajdzie się w TOP3 swojego semi i w TOP5 finału.

Bardzo duży zawód, zdecydowanie największy w tym sezonie preselekcyjnym. :(

5/12

kolejny smród....


0/12

Nie jest wcale źle, jak na Australię. Taka amerykańska, wyważona popowa ballada. Klimatem przypomina mi ich zeszłoroczny utwór. Pewnie uznali, że skoro ostatnio zaszli tak daleko, to teraz też będzie dobrze.

Osobiście wolałbym jednak, by Eurowizja przestała być zalewana takimi radiówkami, które pojawią się i znikają.

Cóż, pod względem produkcyjnym nie ma się do czego przyczepić, ale:

iguś napisał:Nie, nie, nie... To nie tak miało wyglądać... Australia (kraj, który przykłada się do ESC bardziej niż niejedno państwo europejskie, kraj, który miał z tym roku bić się o wygraną z genialną piosenką po zeszłorocznym otarciu się o zwycięstwo) wystawia do Kijowa totalną średniawę. Chłopak ma dobry wokal, a piosenka jest w miarę łatwa do zapamiętania, ale nie wyróżnia się absolutnie niczym na tle stawki. Życzyłem Australii wygranej w Kijowie, bo myślałem, że to oczywiste, że wyślą coś super. Cóż, myliłem się... Z półfinału na bank wyjdzie, ba, jestem nawet pewien na 99%, że (niestety) znajdzie się w TOP3 swojego semi i w TOP5 finału.

Bardzo duży zawód, zdecydowanie największy w tym sezonie preselekcyjnym. :(

Dokładnie. Od siebie dodam, że przypomina mi ta piosenka trochę twórczość Sama Smitha. Kocham Australię całym serduszkiem i spodziewałem się o wiele więcej :| Chociaż jest to jedna z lepszych ballad w tym roku. Naciągane 6.

Mój tata, dla którego muzyka była ważna od dziecka i chyba tylko nieśmiałość i brak konkretnych ambicji w tym kierunku sprawiły, że nie został artystą utrzymującym się z tego na poważnie, zawsze powtarzał że czasy kiedy muzycy tworzyli, a nie odtwarzali już dawno się skończył. W niektórych kwestiach się z nim zgadzam, w niektórych polemizuje. Ale tegoroczna Australia niestety potwierdza tylko jego słowa. Głosik fajny, chłopak miewątpliwie ma talent. Muzyka miła dla uszu fakt. Choć nie do końca moje klimaty. Ale to już było! Słuchając tego utworu przypomina mi się inny, którego akurat tytułu nie mogę sobie przypomnieć :/ A pozatym to taką piosenke równie dobrze mogłaby zaśpiewać Rihanna :p
No cóż, dla mnie każdy zły wybór danego kraju oznacza większe szanse dla Polski. Wic aż tak załamana nie jestem. Ale jury to jury i i tak będzie patrzeć przedewszystkim na flag. No cóż 5/10

Piosenka z gatunku może być, nie jest źle, ale nie jest też wyjątkowo dobrze. Klimat ma lepszy od kilku wybranych już utworów, ale u mnie rankingu będzie nisko. Jak na razie w swoich trzech pierwszych eurowizyjnych wyborach Australia nie zachwyciła mnie ani razu. Do czterech razy sztuka? :v. Mogę dać 5/12.
Raczej nie sądzę, aby Isaiah zawitał do top 5, jak jego poprzednicy, ale wszystko jest możliwe :p.

Utwór ok jak to z Australii zapewne tak jak w poprzednich dwóch latach sporo zyska podczas występu na żywo. Dami też jakoś specjalnie w wersji studyjnej nie robiła wrażenia.
Nie rozumiem narzekań osób, które wychwalają rumuńską tandetę a jadą po poprawnej popowej balladzie.
SBS może się wystraszyła, że przy tak niskim poziomie jaki jest w tym roku przez przypadek mogło by wygrać i dlatego nie wysyła artysty z jakimś tam dorobkiem tylko debiutanta. Myślę, że kolejne miejsce w Top10 ich zadowoli.

Widzę, że chyba będę w mniejszości, ale na mnie australijski utwór zrobił naprawdę dobre pierwsze wrażenie. Wokal Isaiaha brzmi całkiem nieźle, a sama kompozycja także wydaje się być udana. Nie wiem, czy określiłbym tę propozycję balladą. Jest to na pewno piosenka wpasowująca się w obecne trendy, jednak jednocześnie nie jest to prosta radiówka. Nie miałem wielkich oczekiwań wobec wyboru tego odległego kraju, więc nie może być mowy o żadnym zawodzie z mojej strony, a wręcz przeciwnie. Mimo że nie widzę tegorocznej Australii w roli zwycięzcy Eurowizji, jednak myślę, że znów skończy w lewej części tabelki finałowej.

Osobiście lubię nawet tą piosenkę. Jest dobrze wyprodukowaną nowoczesną balladą. Podoba mi się całkiem, chociaż liczyłem na coś o wiele lepszego od Australii. Pewnie gdyby wystawił to inny kraj bardziej by mi się podobała, bo nie miałbym wcześniej oczekiwań większych xD. Jak ktoś już wspomniał, podobne do Sama Smitha co też jest chyba na plus, bo świadczy to o jakimś poziomie tej piosenki.

Utwór zaprezentowany przez Australię jest przyzwoity i w zasadzie nie wiem co by tu więcej o nim napisać. Przyjemnie się słucha, za to dużo gorzej się patrzy - mam wrażenie że chłopak się zaraz popłacze w tym teledysku a do tego to podobieństwo do Magi. :roll: Nic nie urywa, jest dobrze niech będzie 6/12.

Fakt, bardzo przyzwoita piosenka i także rozczarowanie, że to od Australii, jeśli by to wystawiła np. Portugalia to byłbym w wielkim szoku z czym by tutaj wyskoczyli i byłby większy zachwyt, wracając do piosenki ta także znajduję się w gronie tych bez wyrazu czy oryginalności.
Takie 6 daje i mała szansa na zmianę.

Niesamowicie wkurza mnie ta piosenka. TO jest przyklad zlej ballady. Nie wiem co to takiego. Moze niedojrzaly glos wokalisty? Nawet nie wiedzialem, ze on ma tylko 17 lat. Nuuuda. Zesloroczna piosenka byla milion razy lepsza. Bardzo slabo... 2/12. Dalbym 1, ale zeby nie bylo ze wszystko krytykuje to niech ma to 2.

Pierwsze wrażenie jakie pozostawiła ta piosenka po sobie nie było ani negatywne ani pozytywne. Jakoś specjalnie nie wywołała u mnie zachwytu. Dzisiaj dałam jej kolejną szanse i jezu, zaczyna mi się coraz bardziej podobać To jest o wiele lepsze od ''Sound of Silence'', do tej pory nie rozumiem tego wszechobecnego entuzjazmu wobec tej piosenki. 8/12.